27

408 13 0
                                    

*Pov Jade*

Jako że Perrie nie chciała uprawiać ze mną seksu, wyszłam z pokoju, trzaskając drzwiami. No trudno jej strata. Wróciłam na dół do reszty znajomych i znów zaczęłam pić, tańczyć i robić wiele innych głupich rzeczy.

Nawet nie zauważyłam, kiedy chłopcy na środku pokoju ustawili stół, a na nim kubki z piwem. Po ich ułożeniu domyśliłam się, że będziemy grać w piwnego ping-ponga. Jako że tylko czworo z nas skusiło się na grę. Podzieliliśmy się na dwie dwuosobowe drużyny. Jedna to ja i Zayn, a druga Ross i Alex.

- Dobra ja rzucam, a ty pijesz, okey? - zapytał Zayn.

- Dobra. - szybko odpowiedziałam, w sumie to nawet nie byłabym w stanie trafić do jednego z kubeczków.

Z początku szliśmy łeb w łeb, jednak później Zayn zaczął rzucać tak, jakby chciał, żebyśmy przegrali i żebym musiała wypić cały pozostały alkohol. No i właśnie dzięki niemu przegraliśmy, co skutkowało tym, że musiałam wypić pozostałe cztery kubki z piwem.

-Jade! Jade! Jade! - wiwatowała reszta, kiedy wypiłam zawartość ostatniego kubka i zwycięsko rzuciłam go za siebie.

Następnie przyszedł czas na grę w butelkę. Wszyscy razem usiedliśmy w kółku. Byłam bardzo podekscytowana tą grą, bo zawsze jak oglądałam filmy, działo się coś ciekawego. A tutaj? Kompletnie nic, wyzwania typu zrób pięć pompek czy pocałuj w policzek kogoś po prawej stronie, albo pytanie, Jaki był twój pierwszy crush? W jakim wieku po raz pierwszy się całowałeś? No sorry, ale to nie są pytania i wyzwania dla dwudziestoparolatków na imprezie, dlatego znudzona postanowiłam wyjść się przewietrzyć, a następnie poszłam do toalety.

-A ups przepraszam. - Do łazienki wszedł Zayn, akurat, wtedy kiedy zakładałam spodnie. Chyba niczego nie widział.

-Nic się nie stało, możesz wejść. - krzyknęłam za nim i stanęłam przed umywalką, chcąc umyć ręce. Wszedł. Stanął za mną.

- Ślicznie wyglądasz. - powiedział, nachylając się w moją stronę.

- Dziękuję. - odpowiedziałam, odwracając się w jego stronę.

-A te twoje ruchy, seksowne ciało. O jezu nawet nie wiesz, do czego mnie doprowadzasz. - Nie wiedziałam co mam powiedzieć, dlatego siedziałam cicho. Zayn położył jedną rękę na moim biodrze, a drugą na policzku i zaczął delikatnie go gładzić. - Wiem, że jesteś z Perrie, ale tak bardzo cię pragnę.

Dalej siedziałam cicho i pewnie to zmusiło go do tego, że nachylił się i mnie pocałował. Tak szybko to ja chyba jeszcze nigdy w życiu nie wytrzeźwiałam. Natychmiast go odepchnęłam i jak poparzona wybiegłam z łazienki.

-Jade! - po drodze usłyszałam głos Jesy, ale nie zatrzymałam się. Pobiegłam prosto na górę, do pokoju. Próbowałam zasnąć, ale po prostu nie potrafiłam. Jak ja to powiem Perrie?
'Cześć Perrie, wczoraj całowałam się z Zaynem, ale szybko go odepchnęłam'
No nie to głupie, może nic jej nie powiem i zostanie to tajemnicą... Za dużo myślałam, dlatego też wstałam z łóżka i po raz kolejny zeszłam na dół. Szybko pobiegłam do kuchni, złapałam do połowy pełną butelkę z wódką i wyszłam na dwór. Na szczęście nikt mnie nie zauważył. Doszłam do plaży i usiadłam na piasku. Patrząc na księżyc, popijałam alkohol. W stosunkowo szybkim czasie butelka została opróżniona, a ja pijana jak kłoda, postanowiłam wracać do domu.

~ Następnego dnia ~

Obudziłam się z ogromnym bólem głowy. Rozejrzałam się dookoła i dotarło do mnie, że nie byłam w swoim pokoju.

-Cholera. - powiedziałam szeptem i wyskoczyłam z łóżka. Spojrzałam na krzesło, leżały na nim ubrania Zayna. To był jego pokój. - O nie, nie, nie.

Nie wiedziałam co zrobić. Co, jeśli ja z nim... Co to to nie, Perrie by na to nie pozwoliła, chyba że... była tak samo, jak ja pijana...

I Want You ||  JerrieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz