*Pov Perrie*
- Nie patrz tak na mnie. Powiedz coś w końcu. - mówi Jade.
- Dobra, więc wiem, że jak są dwie kreski, to wynik jest pozytywny, czyli ciąża, jak jedna to wyniki negatywny i brak ciąży, ale co do cholery oznacza brak kresek? - pytam zdziwiona.
-Jak brak? Pokaż mi to. -Jade wstaje i bierze ode mnie test. - Dziwne, zobacz na pudełku, może tam jest napisane, co to oznacza. - Idę do łazienki i biorę do rąk pudełko i dokładnie czytam.
- Jade, nic tutaj nie ma. - mówię, wchodząc do pokoju. - Uznajmy, że nie jestem w ciąży i tyle. - kończę mówić i oplatam rękami drobną talię Jade, a następnie całuje jej szyję. Czuję jak ciało dziewczyny rozluźnia się. Jade nic nie mówi, a po chwili wzdycha i odwraca się do mnie. Kładzie swoje dłonie na mojej klatce piersiowej i mówi:
- Może masz rację. - wzdycha dziewczyna. Delikatnie przejeżdżam dłonią po jej policzku i odgarniam jej włosy za ucho. - Ale pewności nie ma.
- To fakt. Jak chcesz, to dla ciebie, znaczy dla nas, umówię się na wizytę do ginekologa.
- Naprawdę? Nie chce naciskać ani nic z tych rzeczy.
- Tak, naprawdę. Też chcę mieć pewność i chce wiedzieć, na czym stoimy. - odpowiadam dziewczynie.
Następnie w internecie szukamy jakiegoś dobrego ginekologa. Kiedy już znalazłyśmy, wybieram podany numer i umawiam się na wizytę. Na szczęście zwolnił się jeden termin i jestem umówiona na wizytę jutro na godzinę 12:20.
*Pov Jade*
Otwieram oczy i zerkam na zegarek, było chwilę po 9:00, dlatego zmieniłam swoją pozycję i położyłam się na plecy. Rozejrzałam się po naszej sypialni, która była rozświetlona przez promienie słoneczne, a następnie wbiłam wzrok w sufit i zaczęłam rozmyślać o przyszłości. Swojej, Perrie, naszej. Niczego na świecie nie pragnę tak bardzo, jak szczęśliwego życia z Perrie. Razem przeszłyśmy wiele w swoim życiu i na pewno spotka nas jeszcze wiele przykrości w przyszłości, w końcu na tym polega życie, są rozterki, ból, smutek, cierpienie, ale w końcu po złych chwilach przychodzą dobre chwile, gdzie jest radość, szczęście, zabawa, wolność i wytchnienie. Tak jak Perrie powiedziała w dniu naszych zaręczyn: 'Chcę przeżyć to wszystko z Tobą. Chcę raju i piekła, łez i śmiechu. Tego wszystkiego i każdej lepszej i gorszej rzeczy.' Ja też tego pragnę, bo wiem, że razem poradzimy sobie ze wszystkim, teraz jesteśmy silniejsze niż kiedykolwiek. Pragnę wziąć z nią ślub, kupić jakiś mały domek w jakimś cichym miejscu, mieć dzieci... I właśnie, jeśli o dzieci chodzi, naprawdę chce je mieć, wychować, pocieszać, kiedy są smutne, bawić się z nimi, uczyć nowych rzeczy, chce patrzeć, jak rosną i stają się dobrymi i porządnymi osobami, odkąd pamiętam, chciałam zostać mamą. Teraz w końcu jest na to szansa, wiem, że może jesteśmy jeszcze za młode, żeby zostać rodzicami, ale jeśli okaże się, że Perrie rzeczywiście jest w ciąży, to będę szczęśliwa i zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby zapewnić dziecku jak najlepsze życie i wiem, że Perrie też zrobi wszystko, co może, będzie wspaniałą mamą. Jednak jeśli dziewczyna będzie w ciąży, a zdecyduję się na aborcję lub na oddanie dziecka do adopcji, będę przy niej i zaakceptuję jej decyzję, nie będę jej osądzać, nie będę oceniać ani nie będę wpływać na jej decyzję, wszystko zależy od niej.
Kładę się na bok, tak, że leżę twarzą w twarz ze swoją narzeczoną i patrzę, jak blondynka jeszcze spokojnie śpi, jej klatka piersiowa powoli unosi się i opada. Nie widzę dobrze jej twarzy, ponieważ zasłaniają ją włosy, dlatego wyciągam rękę i delikatnie odsuwam je na bok, a moim oczom ukazuje się twarz dziewczyny, która pokryta jest licznymi piegami, które pojawiły się wskutek letniego słońca. Wygląda pięknie. Uśmiecham się i nie mogę się powstrzymać, by jej nie pocałować. Moje usta spoczywają na jej, złączając je w krótkim pocałunku. Po chwili odsunęłam się od niej i położyłam się na swojej poduszce. Zaraz jednak poczułam, jak dziewczyna przyciąga mnie bliżej siebie, tak, że nasze klatki piersiowe stykają się. Teraz to usta Perrie lądują na moich. Dziewczyna kończy pocałunek i otwiera oczy.
CZYTASZ
I Want You || Jerrie
RomanceMiłość jest inspiracją. Sprawia, że jesteśmy gotowi do najcudowniejszych i najbardziej zdumiewających czynów. Dzięki niej możemy być szczęśliwsi niż kiedykolwiek byliśmy, ale też smutniejsi. Może dodawać nam energii i osłabiać w tym samym czasie. Mi...