#16

3.5K 95 8
                                    

Pov.Julia
Poszliśmy na basen,bałam się że Kacper będzie próbował mnie utopić,mam nadzieję że wtedy lexy mnie uratuje.
J- kacperku mam prośbę
K- jaką?I od kiedy ty do mnie mówisz kacperku ?
J- mógł byś mnie nie utopić
K- zastanowię się
J- nie no Kacper proszę
Kacper już nic nie powiedział tylko wskoczył do wody i zaczął mnie chlapać wodą
J- Kacper!!
K- tak juleczko?
J- nie znoszę się- zaczęłam się śmiać
K- chodź do wody
J- nie ja idę z lexy do dżakuzji
K- jak tu nie przyjdziesz to Cię wrzucę
J- nie,idę z lexy
K- nie. Idziesz ze mną,lexy może sama sobie pójść
J- lexy weź mu coś powiedz
L- julia on ma rację Ty idź do niego A ja pójdę sama.
J- lexy!
L- co ?
K- kostera czekam
J- już idę
J- A co będziesz robić tam sama?
M- nie będzie sama ja pójdę z nią
L- no widzisz
J- ach....
Lexy poszła z Marcinem A ja ochlapałam Kacpra
K- chcesz wojny
J- nie ja tylko tak żartowałam- podpłynełam do niego i szybko go przytuliłam żeby mnie nie ochlapał,i szepnęłam mu na ucho
J- widziałeś jak lexy się ucieszyła jak Marcin powiedział że pójdzie z nią
K- widziałem
J- oni tak do siebie pasują
K- tak jak my.....
Zatkało mnie,chciałam ominąć temat więc zaproponowałam zjeżdżalnie
J-.....Może pójdziemy na zjeżdżalnie ?
K- jasne
Poszliśmy Kacper zjechał pierwszy ja się trochę bałam zjechać więc krzyknęłam do Kacpra żeby przyszedł na górę.po chwili już był
K- co moja księżniczka się boi ?
J- trochę
K- Dobra usiąć ja usiądę za tobą

Niewiem czy wiecie o co mi chodzi jeśli nie to macie tu zdjęcie

Wiem że zamazane dlatego przepraszam,ale chce żebyście widzieli o co mi chodzi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wiem że zamazane dlatego przepraszam,ale chce żebyście widzieli o co mi chodzi

K-Dobra usiądź ja usiądę za Tobą
Usiadłam,Kacper gdy już usiadł przytulił mnie od tyłu w tali i tak zjechaliśmy.
K- i co było tak strasznie
J- nie,ale gdyby nie Ty to by pewnie było
K- pewnie tak- obojga się zaśmialiśmy
J- może zobaczymy co robi lexy i Marcin
K- spoko
Poszliśmy do nich oni siedzieli wtuleni w siebie
J- o jak słodko wyglądacie
L- co my?? Nie!Marcin weź tą rękę
K- julka idziemy jeszcze na zjeżdżalnie,ale tym razem z pontonami
J- okej,tylko pójdę do toalety,zaraz przyjdę
Poszłam do toalety bo chciałam sprawdzić czy mój wodoodporny makijaż się trzyma,naszczęście nie było najgorzej
Pov.kacper
M- no Kacper co tam robiliscie
K- my? Nic trochę popływalismy i zjechalismy dwa razy na zjeżdżalni
M- tak Tak
K- ale na serio nic się takiego nie wydarzyło,tak jak u was
M- u nas ?
K- no tak
L- fuck you Kacper
Zacząłem się śmiać
L- Kacper Ty lepiej się nie śmiej bo jakiś typ podbija do Julki
K- co?!O kur*A- pobiegłem szybko do Julki
*u lexy I marcin*
L- i że oni w sobie się nie zakochali?
M- nie rozumiem ich
L- ja też nie
M- co oni tam robią
L- gadają pewnie
M- Kacper ma minę jakby chciał zabić tego typa
L- bo pewnie chce- zaczęli się we dwójkę śmiać
* u Kacpra i Julki*
Pobiegłem szybko do Julki
K- kto to jest ?!
J- jakiś chłopak zaprosił mnie na kawę
K- A Ty się zgodziłaś!
J- nie no co Ty- julka mnie przytuliła,powiedziała do tego typa że nie może się spotkać i poszliśmy w stronę lexy i Marcina.Przytuliłem ją i powiedziałem że dobrze że nie poszła z nim na kawę.
J- Ty byłeś zazdrosny
K- nie no coś Ty.......no może trochę
Oczywiście okłamałem Julię,bo byłem cholernie zazdrosny.
J- to co może przed zjeżdżalnią,pójdziemy do lexy i Marcina posiedzimy trochę z nimi w dżakuzji
K- okej
Poszliśmy do dżakuzji
L- Kacper Ale się wkuzryłeś
K- cicho bądź
M- no Kacper Kacper
K-zaraz żebym ja o was przypadkiem czegoś nie powiedział
L- Dobra Kacper już nic nie mowimy
Weszliśmy z Julką do dżakuzji
Julka oparła głowę o moje ramię,ja ją przytuliłem i tak siedzieliśmy widziałem jak lexy z Marcinem na nas patrzą i pokazałem im środkowe palce
M- to lexy chodź może zostawimy
parę zakochańców ze sobą
J- słucham?!
L- no tak on ma rację
J- oj lexy pożałujesz w nocy
L- A kto powiedział że będę spać z Tobą
J- A z kim innym ?
L- z Marcinem ?
J- i co Ja mam z Kacprem
M- tak
K- mi tam nie przeszkadza
L- widzisz Dżulia Kacper się cieszy
M- chodź Lexy
L- idę
Pić.Julia
Myślałam że Kacper się stawi za mną na przeciw lexy i Marcina A on tylko wsparł ich pomysł
J- czemu się z nimi zgodziłeś
K- w czym ?
J- że mam z Tobą spać
K- zrobiłem to dla nich,nie widziałaś jak oni bardzo chcą ze sobą spać,a jeśli Ty nie chcesz ze mną na jednym łóżku to mogę spać na podłodze-powiedział to trochę z małą złością
J- nie nie oto mi chodzi,możesz ze mną spać
K- to czemu.....ach dobra nie ważne,idziemy na te pontony?
J- tak- powiedziałam że smutkiem,bo wiedziałam że sprawiłam przykrość Kacprowi
K- ej co jest księżniczko
J- nic
K- przecież widzę
J- jeju Kacper nie ważne
Poszliśmy już na pontony w ciszy,podczas zjazdu też się nieodzywalismy,ja postanowiłam już pójść do mojego pokoju
J- już będę szła do pokoju
K- okej ja jeszcze zostaje,powiem lexy i Marcinowi
J- ok-poszlam
Wysuszyłam głowę przebrałam się i poszłam do pokoju.Po basenie byłam bardzo zmęczona,więc poszłam spać,chciałam wszystko na spokojnie przemyśleć
Pov.Kacper
O idzie Marcin z lexy powiem in ze julia poszła do pokoju
K- o Marcin
M- Co?
K- julia poszła już do pokoju
L- czemu nie poszedłeś z nią
K- A Po Co?
L- nie widziałeś ile się kołoniej już kolesi kręciło?
K- no było parę,i co mam z tym zrobić?
L- przebywać z nią cały czas do cholery
K- ej mam prośbę
L- jaką?
K- mogę ja mieć pokój z julia
L- no dobra Ale wiesz że ona chciała mieć ze mną pokój
K- wiem Ale muszę z nią porozmawiać
L- no ok
M- to chodźcie już będziemy szli do pokoi
L- ok
▪♤▪♤▪♤▪♤▪♤▪♤▪♤▪♤▪♤▪♤▪♤▪♤▪♤▪
Dzięki za uwagę.
Mam już pomysł na najbliższe 3 rozdziały pojawią się one jeszcze w tym tygodniu,jeśli dam radę to następny rozdział będzie Jutro.
Pa

Julka I Kacper//To przyjaźń czy coś więcej??//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz