#24

3.3K 88 12
                                    

Pov.Kacper
Nie wiedziałem co się stało julce,dopóki Marcin nie przyszedł do mnie z pretensjami.
M- ku*wa stary co Ty zrobiłeś?!
K- ale o co wam wszystkim chodzi?!
M- myślałem że kochasz julkę,i że jesteście na tyle blisko że będziecie razem Ale wszystko spieprzyłeś.
K- co Ja takiego zrobiłem?
M- zastanów się co robiłeś wczoraj na imprezie!
K- bardzo się nachlałem i nie wiem
M- no właśnie nie wiesz!
K- to może mi powiesz?!
M- całowałeś się z jakąś dziewczyną w klubie!
K- co ku*wa!!Jezu co Ja zrobiłem.
M- nie wiem jak to naprawisz,ale mam nadzieję że będzie dobrze między wami.
K- muszę iść do Julki
M- co zamierzasz jej powiedzieć?
K- nie wiem,może powiem że ten pocałunek nie miał zdarzenia.
M- nie kłam jej bo i tak wyjdzie to najaw że ją okłamałeś i wtedy na pewno ci nie wybaczy
K- poradzę sobie
M- to idź do niej
K- jutro pójdę bo pewnie śpi
M- okej,ale macie sobie to wytłumaczyć,i masz nie kłamać
K- ok

Marcin poszedł,a ja się wykąpałem i poszedłem spać,bardzo brakowało mi julci,Ale   jutro jej wszystko wytłumaczę.
*rano*
Wstałem o 9,był wtorek więc zeszłem na dół i zobaczyłem w salonie płaczącą julcie.
K- julcia ja chcem ci to wszystko wytłumaczyć
J- nie masz czego
K- ale julcia to nie tak jak myślisz
J- nie mów do mnie julcia!
Nagle do salonu przyszła lexy
L- idź stąd!
K- nie,chcę to wytłumaczyć
L- nie rozumiesz że Julka nie spała przez Ciebie całą noc
K- ja przepraszam,podeszłam do Julki,chciałem ją przytulić, ale ona za to dała mi z liścia w twarz.
L- o mój Boże julia jestem z Ciebie taka dumna-powiedziała z uśmiechem na twarzy
Julka się tylko uśmiechnęła do lexy i poszły do pokoju
Pov.Julka
Poszłam Z lexy do jej pokoju.
L- Dżulia jestem z Ciebie taka dumna że sobie tego nie wyobrażasz
J- ja Niewiem czy dobrze zrobiłam
L- Dżulia Ty jesteś na niego zła czy nie?
J- ja nie wiem
L- Dżulia on się całował z inną!
J- ale ja mu przecież tego nie zabronie to tylko mój przyjaciel,więc może robić co chce
L- Dżulia Ty go za bardzo kochasz
J- wiem,dlatego jestem taka głupia
L- nieprawda
J- jestem głupia,on się całował z inną A mi nadal na nim zależy
L- to znak że masz się wynosić z mojego pokoju i wracać do swojego
J- wyganiasz mnie ?
L- nie nie-i zaczęłyśmy się śmiać i do pokoju wszedł Marcin
M- co wy takie wesołe
L- Dżulia wybacza Kacprowi
M- co ci powiedział
J-  w sumie to nic
M- o ja mam plan
L- jaki?
M- julia się przeprowadzi do swojego pokoju i będzie unikała  Kacpra i zobaczymy co zrobi
L- okej
M- A Ty się zgadzasz ?
J- no niech wam będzie
M- to idź do Kacpra,ze wszystkimi rzeczmi taka cała załadowana.
J- ok
Marcin i lexy dali mi wszystkie rzeczy i tak poszłam
K- o julcia ja Cię naprawdę przepraszam,to nie tak jak myślisz
Ja nic nie powiedział,tylko poszłam dalej rozkładają rzeczy,Kacper do mnie podszedł i zabrał mi rzeczy,które niosłam.
J- ej co Ty robisz!
K- pomagam ci
J- debil- i poszłam do łazienki zrobić sobie makijaż
K- julcia ja Cię przepraszam
Podszedł do mnie i przytulił od tyłu w talii,ja nic nie powiedziałam bo mi się to podobało.
K- rozumiem że jesteś na mnie zła,ale uwierz mi ja byłem tak piany że nawet niewiedziałam co robię,przepraszam.
J- Kacper......to ja Cię przepraszam
K- Ty za co?!
J- jesteśmy przyjaciółmi i możesz robić co chcesz,a ja zareagowała ja idiotka.Przepraszam
Odwruciłam się i przytuliłam chłopaka,ze łzami w oczach.
K- julcia nie płacz
J- tak,bardzo mi Ciebie brakowało.
K- mi Ciebie też.
Przestaliśmy się przytulać bo usłyszeliśmy,że ktoś wszedł do pokoju,był to Marcin.Kacper zapomniał zdjąć rąk z mojej tali.
M- oj  nie bede wam przeszkadzać, sorki
J- ale nie przeszkadzasz
M- tak?-popatrzył na ręce Kacpra,a on szybko zdjął je z mojej talii
K- Ale nie my się tylko przytulaliśmy
M- jasne
J- Marcin!
M- już się tak nie denerwój
J- ja się mogę zacząć dopiero denerwować,idź już stąd
M- okej
Marcin poszedł A ja skończyłam się malować,Kacper poszedł  coś tam robić na telefonie.
J- Kacperek
K- tak?
J- przyniesiesz mi z pokoju prostownice do włosów
K- okej
Kacper przyniósł mi prostownice
J- dziękuję- cichciałm wziąść prostownice A on ją zabrał
J- ej
K- coś za coś
Dałam mu buziaka w policzek,a on mi dał prostownice.
Wyprostowałam włosy i poszłam zjeść śniadanie.W kuchni był stu
S- hej,jak się czujesz?
J- hej,dobrze
S- pogodziliscie się?
J- tak
S- to dobrze,dzisiaj  nagrywamy tabliczki
J- okej
Po nagraniu filmu,poszliśmy całym teamem na lodowisko,że ja nie potrafię jeździć,to trzymałam cały czas się Kacpra.Tak minął ten dzień.Jutro jest impreza z okazji Nowego członka teamu i otwarcia sklepu  dlatego nie mogę się doczekać,przyjadą wszyscy znani tiktokerzy i youtuberzy.I w końcu przyjedzie ktoś w moim wieku,a dokładnie to poznamy Nicol,czyli siostrę Xaviera.Po lodowisku wykonałam wieczorną rutynę i poszłam spać.
○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○•○○•○•○•○•○•○•
Wiem że nudny rozdział,ale nie mam weny,i pomysłów NAPISZCIE mi w komentarzach  o czym chcielibyście tą książkę.
W mojej książce dojdzie Michał Gała tak jak naprawdę,ale Marcin dalej będzie w teamie,bo team bez Dubiela to nie team. dlatego Marcin u mnie w książce będzie.

Julka I Kacper//To przyjaźń czy coś więcej??//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz