#38

3K 104 42
                                    

Pov.Kacper
Miałem plan żeby jutro zabrać julkę do ogrodu który odkryłem kilka dni temu,jest po drugiej stronie jeziora koło naszego domu.Jutro Julka idzie do szkoły po długiej nieobecności,więc po szkole od razu po nią pojadę w tym samym czasie poproszę lexy i marcina by naszyskowali wszystko w tym ogródku,a ja odwiozę julkę do domu żeby się naszykowała,a później ja zabiorę i wyznam co do niej czuje,mam nadzieję że mnie nie wyśmieje.Ale nieważne wracając do tego co się dzieje teraz to ja stoję koło naszego łóżka A julia patrzy się na mnie jak na kosmitę.
J-co robimy,bo mi się nudzi ?
K-z tego co wiem to mamy za 10 minut nagrywać tabliczki
J- o lubię to nagrywać
K-ja też
*skip time*
Nagrywamy tabliczki
Jest pytanie :

Z kim poszedł byś na randkę?

M-Lexy
L-Marcin
J-Kacper
Mi-Julka
K-Julka
S-Agata(powiedział)

Podczas nagrywek miałem ochotę zabić Michała,jakie pytanie by się nie pojawiło to on tak pokaże julkę.
Naszczęście nagrywki się już skończyły,i wraz z Julką poszliśmy do naszego pokoju.

K-to co film?
J-jasne,pójdę po coś do jedzenia
K-okej,Ja coś wybiorę

Julka już poszła,po jedzenia A ja nie wiem czy włączyć horror czy komedię romantyczną.Może komedia to będzie dobry pomysł.Julka przyszła po 15 minutach,cała zapłakana.
K-jezu Julka co się stało-szybko podbiegłem do dziewczyny i ją przytuliłem.
J-...Michał....
K-co on ci zrobił?!
J-kacper nie krzycz proszę
K-dobrze,ale powiedz co on ci zrobił
J-ja nie chciałam
K-ale coś się stało
Julka tylko wtuliła się mocniej we mnie i dalej płakała.
K-chodź dołożymy się
Położyliśmy się na łóżku I przytuliłem Julkę,która od razu wtulona we mnie zasnęła.
*skip time*
Obudziłem się o 9 A Julki już obok mnie nie było,byłem smutny ale przypomniało mi się że dzisiaj piątek i musiała iść do szkoły.Gdy wstałem zauważyłem na mojej szafce nocnej,tace z naleśnikami i kawą,a koło śniadania była kartka z napisem

"Dziękuję za wczoraj.Zrobiłam ci naleśniki i kawę,mam nadzieję że będzie Ci smakowało.
Julia♡"
Zjadłem naleśniki,były bardzo dobre,ale nie tracąc czasu,poszedłem do pokoju Marcina. Nie spotkałem tam że to Marcina A Marcina z lexy,jak słodko śpią,niestety musiałem ich obudzić.

K-wstajemy!!
L-nie,idź stąd
M-nie nie nie,Kacper to dzisiaj?
K-tak
M-lexy musimy mu pomuc
L-ale o co chodzi?
K-chcę dzisiaj juli wszystko powiedzieć
L-aaaaa!yaaas już pomagam,co mam zrobić?
K-ogulnie,chcę w tym ogródku po drugiej stronie jeziora zrobić kolację dla mnie i dla juli,i tedy jej wyznać co do niej czuje.
L-okej ja wiem co masz kupić,napewno musisz kupić bukiet czerwonych róż,sushi i musisz ubrać tą czerwoną koszulę którą ci ostatnio zabrała i kupić sobie jakieś pasujące spodnie.
M-dobra ja mam pomysł,ja pojadę sam po sushi kwiaty i jakieś czekoladki,a wy pojedziecie razem kupić błońskiemu spodnie
K-okej
L-dobra
M-jest 9:40 więc o 12 spotykamy się w tym pokoju
K-dobra,lexy szykuj się i jedziemy.Marcin kup jeszcze wino
M-dobra.
Poszedłem do mojego i Julki pokoju,ubrałem się czekałem na lexy w holu.Pojawiła sie o 10:20
L-jedziemy do McDonald's ?
K-ale po co
L-zjeść śniadanie
K-ja już jadłem,Julka mi zrobiła
L-uuuu
L-moge się założyć o Sto złotych że jeszcze dzisiaj będziecie razem
K-mam taką nadzieję,bo naprawdę ją kocham.
L-chodź,bo zaraz będziesz cały czerwony jak będziesz o niej dalej myślał
K-nieprawda nie jestem czerwony.
L-dobra chodź i nie gadaj
*skip time*
Jesteśmy już w galerii,byliśmy już w 5 sklepach i nic nie znaleźliśmy,jest już 11:20,boje się że nie zdążymy bo julia ma lekcje do 12:50 .Poszliśmy do Zary to jest ostatni sklep z ładnymi ubraniami.Weszliśmy do sklepu A mi się od razu żuciły w oczy piękne spodnie,od razu mi się przypomniało że jak byłem tydzień temu z Julką w zarze to powiedziała że takie spodnie mi pasują i żebym sobie kupił. Więc teraz je kupię,wybrałem swój rozmiar,nawet nie przymierzałem,tylko od razu z lexy udaliśmy się w stronę kas, kolejka ciągnęła się w nieskończoność,stanęliśmy na końcu kolejki.W kolejce spędziliśmy 40 minut,przez ten cały czas pisałem z Julką, wyszliśmy z galerii było około 12:10,przestraszyłem się,że nie zdążymy dlatego zadzwoniłem do Marcina,żeby przyjechał po lexy A ja jadę po julkę.
📱Rozmowa📱
K-eluwina
M-siema
K-musisz przyjechać po lexy
M-a co się z nią stało?!
K-nic,tylko Julka kończy lekcje za 40 minut i nie zdążę jej odwieść i pojechać po julcie.
M-dobra zaraz będę,bo przejeżdzam koło galerii
K-okej
📱koniec📱
K-zaraz będę
L-dobra to ja tu poczekam,a Ty jedź po julkę
K-okej

Zostawiłem lexy na parkingu galerii,a ja pojechałem po julkę do szkoły,byłem po 30 minutach,czekałem na julke 10 minut aż wyjdzie,napisałem jej SMS że czekam przed szkołą.Gdy czekałem na julkę weszłam na jej instagrama I przeglądałem jej zdjęcia,na jedno się tak zapatrzyłem że nie zauważyłem że Julka weszła do samochodu i się na mnie patrzy.Dopiero gdy mi dała na powitanie buziaka w policzek się ocknąłem.
K-o Julka,sory nie zauważyłem kiedy weszłaś
J-bo byłeś zapatrzony w moje zdjęcia na którym wyglądam jak wiedźma-i zaczęła się śmiać
K-nie wyglądasz na nim jak wiedźma
J-dobra nie ważne,jedziemy
K-tak tak
K-dziękuje za śniadanie rano,było bardzo dobrę.
J-naprawdę ci smakowało?
K-jasne,było pyszne.

Nagle przypomniało mi się że nie poprosiłem Marcina żeby wszystko przygotował się strasznie przestraszyłem.
K-o ku*wa,poczekaj muszę się zatrzymać i zadzwonić.
J-okej.

Szybko dojechałem na pobocze,wyszedłem z samochodu i zadzwoniłem do Marcina.
📱Rozmowa📱
K-stary mamy problem
M-jaki?
K-jade już z Julką A w ogrodzie nie jest nic gotowe
M-spokojnie wszystko załatwiłem,Julka jeszcze dzisiaj będzie twoja
K-kurde dzięki wpadłeś mi z nieba nie wiem jak mogę ci się odwdzięczyć
M-nie trzeba,od czego są przyjaciele.
K-dobra kończę jadę
M-nara
📱koniec 📱
Wsiadłem do samochodu*
J-z kim rozmawiałeś ?
K-emm,z mamą
J-aha-Julka od razu posmutniała
K-ej nie bądź smutna
J-nie jestem

Resztę drogi się nie widzieliśmy do siebie,jak dojechaliśmy do domu Julka poszła od razu do pokoju smutna.
Ja poszedłem za nią.
K-julka
J-tak?
K-nie bądź zła proszę
J-nie jestem-i się do mnie przytuliła
K-mam małą niespodziankę
J-jaką?
K-niespodzianka to niespodzianka
J-no Kacperrrrr
K-ubierz się ładnie i za 15 minut na dole
Julka tylko dała mi buziaka w policzek i szybko wbiegła do garderoby.A ja poszedłem do Marcina łazienki i tam ubrałem koszulę i spodnie,które kupiłem z lexy w zarze.
♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧
Na ten rozdział to tyle,możliwe że jeszcze dzisiaj się pojawi jeszcze jeden rozdział,Ale NAPISZCIE W komentarzach czy wolicie żeby Julka już była z Kacprem czy żeby jeszcze nie.

Julka I Kacper//To przyjaźń czy coś więcej??//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz