Zdaje sobie sprawę, że nie kazdy czyta notkę pod rozdziałem sama tak robię😂, wiec pisze na górze.Moi drodzy okazji wiligi świąt Bożego Narodzenia i sylwestra chcę wam tak od serca życzyć zdrowych, wesołych świąt pełnych życzliwej i wspaniałej atmosfery świątecznej awantury bez, ktorej nie ma udanych świąt, bogatego u Mikołaja, Gwiazdora, Gwiadki i bardzo szalonego sylwestra, żeby z przytupem skończyć i zacząc nowy rok. I to chyba wszystko chyba o niczym nie zapomniałam, o i pamiętajmy, aby na wigili spróbować kazdego dania nawet tego znienawidzonego karpia czy barszczu.
Jeszcze raz wszystkiego dobrego.
Lily
Wygładam czarny materiał mojej wieczorowej sukni i jestem dumna ze swojego wyglądu i tego, że się wyrobiłam. Poprawiam moje rozcięcie na udzie i włosy.
Zabieram kopertówkę z łóżka i wyszłam z sypialni. Powoli zeszłam po schodach, na których końcu czekał moj mąż jak zawsze nienagannie ubrany. Czasem zastanawiałam się czy on kiedyś źle wyglądał.
Po chwili bylismy już w drodze do na przyjęcie na który zawoził nasz Jim.
Zatrzymaliśmy sie przed budynkiem. Jim otworzył mam drzwi przez co musiałam na moment zamknąć oczy przez błysk fleszu aparatów.- Trzymaj się mnie - szepnał mi do ucha mąż, bo normalnie bym go nie usłyszała
Cam podał mi dłon abym mogła wyjść. Kiedy z gracją wyszłam z lilmuzyny Cameron położył dłoń na mojej dłoni i szliśmy do wejścia gdzie miało się odbyć całe przyjecie.
Weszliśmy na dość, a jak dla mnie za wystawnie udekorowaną salę, ale nie ja to robiłam i od razu wychaczyłam z tłumu naszych rodziców jak i mojego brata wraz z żoną i mała Susan.
Podeszliśmy do nich
- Ciocia - powiadziała moja chrześnica ubrana w pudroworóżową sukienkę jak dla ksieżniczki.
- Witaj skarbie - dziewczynka przytuliła siŕ do mnie
- Dobry wieczór - powiedział Cameron podając dłoń mojemu ojcu
- Dobry wieczór - powiedziałam, Kate przytuliła się do mnie na przywitanie, tak samo moja matka jak i teściowa.
- Cześć tato
- Witaj - powiedział swoim chłodnym i oficjalnym tonem, ktorego tak nie cierpiałam
- Choć Susan - powiedziała do dziewczynki moja bratowa
A my zaczeliśmy w tym czasie rozmawiać, jeśli rozmową można nazwać odpowiadanie na pytania.
- W firmie żadnych problemów- pyta moj ojciec popijając swoja szkocką
- Nie, wszystko jest w pożątku
- Slyszałem o tym, że zawaliłaś termin z Wilsonem - na jego słowa, aż się we mnir zagotowało
- Małe opuźnienie to nic takiego
- Gdybym ja tam był to każdy kto miał się tym zająć wyleciałby z hukiem - duszkiem kończy alkochol
- Tylko mam problem, bo teraz my się tym zajmujemy i to my decydujemy kto i kiedy zostaje zwolniony
- Zawsze możecie ją stracić
- Tato - mój brat się odezwał, ale on go zignowował
- Tak, a przypominam Ci, że zajołeś się firmą, bo dziadek Cię o to prosił i to on nadal jest oficjalnym właścielem
CZYTASZ
Wymuszone małżeństwo
Short StoryDziękuję za 200 000 odsłon! Jesteście wspaniali!! - Czy wy jesteście normalni! - podnosłam na nich głos,ca większość gości w restauracji się na nas spojrzała - Nie rób scen. - skarcił mnie ojciec, starając się sprawdzić mnie do porządku - Nie rób...