*Jimin pov*
Od jakiś 10 minut czekamy z Taehyugiem na autobus. Dzisiaj znów nie ma nikogo oprócz nas. To chyba lepiej, bo mój przyjaciel zmienił się w narzekającego potwora.
- Dobra.. Jest oficjalnie pierwszy dzień szkoły. Autobus powinien przyjechać za... - popatrzył na zegarek - Za dokładnie 4 minuty. Bardzo ciekawe czy ten nowy kierowca jest taki punktualny jak pan Lee!
Szczerze, to już dziś okropnie zmęczył mnie tym narzekaniem o tym jaki nowy kierowca beznadziejny i zły.
- Taehyuuung... Proszę cię - zaśmiałem się opierając ręką o niego - Już przestań.. Wstałem lewą nogą i akurat dziś średnio chce mi się słuchać swojego narzekania.
- No, ale Jimin..
- No, ale Tae... Ja też nie chcę, żeby nasz kierowca się zmieniał, ale może ten będzie lepszy! Myśl pozytywnie - uśmiechnąłem się lekko do niego i wziąłem rękę z jego barku.
- No dobrze - westchnął - Ale nie siadamy na pierwszym miejscu!
- No dobrze.. Nie usiądziemy, może ktoś się z nami zamieni... - popatrzyłem w stronę nadjeżdzającego autobusu - O! Jedzie - popatrzyłem na zegarek w telefonie i uśmiechnąłem się - I to jeszcze punktualnie, widzisz Taehyungie.
Gdy autobus podjechał mój przyjaciel wszedł pierwszy, a ja zaraz za nim.
- Dzień dobry - przywitał się niechętnie i przybił bitel na biletówce.
- Dzień dobry.. - usłyszałem niski zachrypiały głos i od razu popatrzyłem na kierowcę. Ujrzałem młodego chłopaka o czarnych włosach. Wydaje się, że wiekiem byliśmy podobni.
- Dzień dobry - przybiłem bilet i popatrzyłem na niego z uśmiechem. Odpowiedział mi zimno i nawet na mnie nie popatrzył.
Wtedy zauważyłem jak Taehyung chce przejść dalej w głąb autobusu, a ja nie mogłem na to pozwolić, więc szybko wepchnąłem go na pierwsze miejsca i usiadłem obok.
- Ejj, co robisz? - zapytał z wyraźnym niezadowoleniem na twarzy.
- Cii.. Siedzimy tu... I tak nikt nas nie wpuści do tyłu - szepnąłem mu do ucha.
- Skąd taka nagła zmiana zdania? - popatrzył na mnie podnosząc jedną brew.
- Z nikąd, po prostu tak pomyślałem. Poza tym nie chce mi się targować o miejsce.
- Park Jimin i lenistwo.. W to nie uwierzę - zaśmiał się cicho.
Uśmiechnąłem się lekko i pokręciłem głową. Spojrzałem w lusterko w którym doskonale odbijał się pan kierowca. Miał trochę potargane, kruczoczarne włosy i jasną cerę. Nie zwróciłem uwagi na jego ubranie, czy resztę ciała, ponieważ za bardzo skupiony byłem na twarzy.
Wtedy on spojrzał w lusterko i złączyliśmy nasze spojrzenia. Oboje szybko odwróciliśmy wzrok. Poczułem jak przez moje ciało przechodzi dziwne podekscytowanie i mimowolnie się uśmiechnąłem. Dlaczego? Jimin, co się z tobą dzieje?
- Jak zagadać? Jak zagadać? Nie no, teraz to już nie zagadam. Nie ma szans! - pomyślałem i zacząłem nerowo bawić się rękawami od mojej bluzy patrząc w podłogę - Tae.. Zagadaj do kierowcy - szepnąłem mu do ucha.
- Co? Nie.. Nie chcę z nim rozmawiać, wydaje się dziwny... - odszepnął podnosząc wzrok z nad telefonu i popatrząc na mnie - Jak chcesz to sam zagadaj - wrócił wzorkiem do telefonu.
No nie! Nagle nie chce mu się rozmawiać! Przygryzłem lekko wargę patrząc w okno.
- Hej Jimin - usłyszałem żeński głos.
CZYTASZ
Ticket to Pleasure
Fanfiction〔zakończone, yoonmin〕 Nieszczęśliwy Yoongi nie jest świadomy tego, że bardzo potrzebuje w życiu kogoś, kto da mu dużo miłości i uwagi. Przez swoją nową pracę poznaje Jimina. Czy Parkowi uda się wkraść do serca starszego? Polski tytuł: „Bilet do przy...