*Yoongi pov*
Pierwsze co zobaczyłem zaraz po otworzeniu oczu to urocza, śpiąca buźka Jimina. Od razu na moją twarz wpłynął delikatny uśmiech. Chłopak leżał przytulony do mojej ręki. Byłem tak bardzo szczęśliwy, że wreszcie mogę mieć przy sobie osobę, która będzie mnie wspierać w każdym momencie mojego życia, która będzie przy mnie cały czas i taką, którą będę mógł widzieć czasami o poranku po świetnie spędzonych nocach.
Oboje zasnęliśmy prawie nadzy oraz wtuleni w siebie, więc, gdy sobie to uświadomiłem natychmiast spłonąłem rumieńcem.
Jego włosy sterczały na wszystkie strony świata, a usta były delikatnie rozchylone. Pomimo tego, że jego powieki były zamknięte to można było zauważyć, że gałki oczne się ruszają, więc prawdopodobnie o czymś śnił. Wyglądał tak perfekcyjnie jak z jakiegoś nierealnego snu. Idealna postać wykreowana przez wyobraźnię... Mogłem patrzeć na niego wieczność, ale niestety rzeczywistość wzywała.
Przetarłem oczy, a następnie powoli zacząłem wstawać z łóżka, tak aby nie obudzić chłopaka. Chciałem, żeby jeszcze trochę sobie pospał.
Kiedy udało mi uwolnić rękę z uścisku Jimina, podszedłem do szafy, po czym wzdychając cicho usiadłem przed nią. Odsunąłem jedną z dolnych półek, aby wybrać dla mojego chłopaka jak najlepsze oraz najwygodniejsze spodnie. Już po chwili wyjąłem z niej rurki, których w zasadzie nigdy nie założyłem.
Szybko rozejrzałem się po pokoju i na krótką chwilę zmarszczyłem brwi w niedowierzaniu jak bardzo nabrudziliśmy tu w ciągu jednej nocy. Mój pokój był mały, więc łatwo było go zagracić, ale bez przesady. Kołdra, którą zrzuciłem zajmowała pół podłogi, a ciuchy z wczoraj chrzątały się po dosłownie całym wnętrzu. Wstałem, a następnie zamknąłem szufladę. Nie chciałem, aby Jimin zastał pomieszczenie w takim stanie, więc musiałem posprzątać to w błyskawicznym tempie. Z szafy wyciągnąłem także dwie koszulki. Jedną położyłem na komodzie, a drugą wraz z spodniami ułożyłem na łóżku tak, aby młodszy nie zrzucił ich przewracając się po materacu.
Wziąłem jeszcze jedne z dresów, które wczoraj w nocy z siebie ściągnęliśmy. Postanowiłem się w nie ubrać, ponieważ nosiłem je na sobie tylko przez kilka godzin i nawet nie zdążyłem ich pobrudzić.
Założyłem szybko koszulkę oraz luźne spodnie, a następnie spojrzałem na podłogę i kołdrę. Przykucnąłem obok łóżka, aby ściągnąć brudną poszewkę. Zdjąłem ją całą, a następnie zawinąłem w kłębek. Pozbierałem także ciuchy, które walały się po pokoju przez wczorajszą noc. Spojrzałem na Jimina wychodząc z pokoju. Starałem się robić wszystko jak najciszej, żeby na wszelki wypadek go nie obudzić.
W łazience oprócz tego, że wyrzuciłem wszystko do kosza na pranie, to jeszcze wykonałem poranną toaletę. Spojrzałem na siebie w lustrze głośno wzdychając. Nie wiedziałem co Jimin we mnie widział. Moje zewnętrze jest tak samo paskudne jak wnętrze, ale cóż. Może gustuje w nieudacznikach życiowych.
Kiedy wróciłem do pokoju spojrzałem szybko na chłopaka, który leżał na plecach z otwartymi oczyma patrząc w sufit. Uśmiechnąłem się delikatnie zamykając za sobą drzwi. Usiadłem powoli na łóżku zerkając na niego.
- Jiminie?
- Hmm? - spojrzał na mnie.
Położyłem się obok niego, a chwilę później objąłem w pasie. Delikatnie pocałowałem jego policzek, na co zareagował cichym chichotem.
- Jak ci się spało? - szepnąłem mu do ucha - Wiesz, że jest już po dziesiątej?
- Wiem, wiem. Wcześniej spojrzałem na zegarek. Spało mi się wyśmienicie, ale kiedy się obudziłem i zobaczyłem, że ciebie nie ma obok to trochę się przestraszyłem.
CZYTASZ
Ticket to Pleasure
Fanfiction〔zakończone, yoonmin〕 Nieszczęśliwy Yoongi nie jest świadomy tego, że bardzo potrzebuje w życiu kogoś, kto da mu dużo miłości i uwagi. Przez swoją nową pracę poznaje Jimina. Czy Parkowi uda się wkraść do serca starszego? Polski tytuł: „Bilet do przy...