•25•

607 36 18
                                    

*Jimin pov*

Film był tak ciekawy do oglądania, że po godzinie oboje zasnęliśmy.

Oczywiście żartuję. Był bardzo porywający, lecz myślę, że to z powodu zmęczenia ucięliśmy sobie drzemkę. Spracer na bulwary był delikatnie męczący.

Do pokoju weszliśmy dopiero około północy, ponieważ Yoongi obudził się dosyć późno. Dobrze, że w ogóle wstał! Ja pewnie ocknąłbym dopiero nad ranem.

Kiedy wyrwał mnie ze snu, dopiero wtedy zrozumiałem, że coś jest nie tak. Nie leżałem w swoim łóżku, tylko na twardej kanapie, przez którą bolały mnie plecy, a w oczy raziło mnie światło telewizora, który wyświetlał biały ekran. Od razu poczułem dłoń, która spoczywała na moim tyłku masując go delikatnie. Obróciłem głowę w stronę Yoongiego i spojrzałem na niego. Dopiero w tym momencie zauważyłem, że moja głowa leżała prosto na jego kroczu, a obrót w tej sytuacji skutkował cichym westchnieniem, które wyszło prosto z jego ślicznych ust.

Aktualnie spoczywaliśmy na łóżku Yoongiego przy zapalonej lampce, która stała na szafce nocnej. Czarnowłosy bawił się moimi włosami leżąc na plecach, a ja spokojnie zajmowałem miejsce przytulony policzkiem do jego torsu szeroko się uśmiechając.

- Jimin? - szepnął nagle.

- Co tam, hyung? - podniosłem leniwie głowę, a następnie szybko na niego popatrzyłem. Skradł mi krótki pocałunek, którego nawet nie zdążyłem odwzajemnić. Nie miałem mu tego za złe, ponieważ dzięki temu przypomniałem sobie o bardzo istotnej sprawie.

- Kocham cię.

- Ja też ciebie kocham - wykrzywiłem usta w delikatnym uśmiechu przygryzając dolną wargę. Yoongi przypomniał mi o naszej wieczornej rozmowie i nagle zyskałem ochoty, aby zrobić powtórkę z kiedyś. Tylko, że tym razem lepiej - Pamiętasz, o czym mówiłem ci przed oglądaniem filmu?

- Pamiętam, skarbie - pocałował mnie, a ja błyskawicznie to odwzajemniłem od razu zamykając oczy.

Usatysfakcjonowany odpowiedzią pogładziłem go dłonią po policzku. Na początku całowaliśmy się powoli oraz delikatnie, tak jakby każdy z nas był kruchą porcelaną, która przy najmniejszym dotyku może się rozbić. Z czasem nasze pocałunki robiły się coraz bardziej gorące i namiętne. Rozchyliłem wargi, aby Yoongi mógł wprowadzić swój język do moich ust.

Przeniosłem swoją rękę z jego policzka na szarą koszulkę, która była o wiele za duża na Yoongiego, a następnie zacząłem błądzić nią po zakrytym torsie.

Nagle jednak moja dłoń natchnęła się na gumkę od dresów. Uśmiechnąłem się, co chłopak od razu wyczuł. Docisnął mnie do siebie łapiąc za kark. Czułem się tak wspaniale w tej sytuacji. Od początku wiedziałem, że Yoongi to ten jedyny i nic tego nie zmieni. Czułem się przy nim od samego początku jak w raju, lecz w takich sytuacjach było jeszcze lepiej. Czasami myślałem, czy to nie sen, że moje marzenie, żeby być razem z Yoongim się spełniło. Wepchnąłem koniuszki swoich pulchnych paluszków pod gumkę spodni oraz bokserek. Czarnowłosy złapał mnie za rękę, blisko nadgarstka, ale ja nie zamierzałem przestawać.

Wyjąłem rękę z dresów mojego chłopaka i przerwałem nasz namiętny pocałunek. Sapnąłem łapiąc powietrze, ponieważ nie byłem przyzwyczajony do tak długich buziaków. Spojrzałem na Yoongiego, po czym uśmiechnąłem się szeroko, co starszy od razu odwzajemnił.

Kiedy puścił moją rękę, uniosłem ją, a następnie nawilżyłem swoje palce śliną, która została mi w ustach. W błyskawicznym tempie włożyłem dłoń w bokserki. Złapałem za podstawę członka Yoongiego i spojrzałem na jego twarz.

Ticket to PleasureOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz