•31•

418 26 7
                                    

*Yoongi's pov*

Westchnąłem głośno przeczesując czarne kosmyki. Krążyłem po pokoju trzymając telefon przy uchu i wysłuchiwałem smutnego tonu głosu mojego ukochanego. Wiedziałem, że teraz muszę go wspierać całym sobą.

— Ale jak to masz karę, Jimin?

Tak bardzo chcę cię teraz przytulić, Yoongi... — chłopak zaniósł się cichym szlochem, a ja opadłem na łożko wzdychając ciężko.

— Nie płacz, mały. Niedługo się zobaczymy, prawda? Wtedy wyprzytulamy się jak jeszcze nigdy. Obiecuję ci to.

Nie znałem dokładnie całej sytuacji, ponieważ Jimin zadzwonił do mnie i zaczął bardzo chaotycznie wszystko opowiadać. Zrozumiałem tylko, że ma dostać szlaban... Ale za co?

Wiesz, że spotkamy się dopiero za tydzień? — chłopak zaczął głośniej płakać, a w kącikach moich oczu mimowolnie pojawiły się łzy. Nie mogłem słuchać kiedy był smutny, ponieważ automatycznie moje serce rozpadało się na drobne kawałeczki.  Gdy zrozumiałem co Jimin próbował mi przekazać, z moich ust wyrwało się ciche westchnienie.

— Opowiedz od początku, powoli.

Kiedy wyszedłeś od nas, rodzice prędko wzięli mnie na rozmowę. Mama powiedziała tacie o wszystkim już wcześniej. Pytali mnie, dlaczego nie powiedziałem im o niczym... Między innymi o swojej orientacji. Dostałem karę, bo miałem przed nimi tajemnice, ale ja tak naprawdę bardzo chciałem powiedzieć im o wszystkim wcześniej, tylko że najzwyczajniej w świecie bałem się, że źle zareagują. Oni nigdy nie dali mi poczucia wsparcia ani komfortowu, lecz do niedawna jeszcze o wszystkim im mówiłem. Tym razem temat był zbyt... wstydliwy i miałem blokadę. Na dodatek tego jeszcze się na mnie obrazili.

— Powinni to zrozumieć... Korea jest heteronormatywnym krajem, więc to normalne, że obawiałeś się ich reakcji. Nie martw się. Myślę  że niedługo im przejdzie. W końcu zrozumieją, że to co robią jest złe... Wiesz, że jestem i będę przy tobie, aby cię wspierać.

Wiem... I za to cię kocham — uśmiechnąłem się czując ciepło rozlewające się w moim wnętrzu — Cud, że nie wspomnieli o twoim wieku, bo według mojej mamy jesteś taki staaary...

— No tak, przecież jestem starszy niż egipskie mumie — powiedziałem dumnie, a w ramach tego otrzymałem cichy chichot.

Ah, i jeszcze jestem podobno za młody na seks — pociągnął nosem.

— Za młody? Bez przesady... Niektórzy ruchają się w wieku czternastu lat.

Jeszcze zrozumiem jakbym zrobił to z przypadkową osobą w jakimś klubie, ale cholera... Ja zrobiłem to z facetem, którego bardzo mocno kocham i mam zamiar spędzić resztę swojego życia.

Zacisnąłem powieki uśmiechając się szeroko. Tak bardzo cieszę się, że mam przy sobie tak cudownego chłopaka jakim jest Jimin. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że ktoś w ogóle jest w stanie mnie pokochać, a co dopiero tak troszczyć się o mnie. To, że mogłem być pierwszym razem Jimina jest najcudowniejszą rzeczą na świecie...

— Też cię kocham, Jiminie — otworzyłem oczy i przetarłem je palcem wskazującym, aby pozbyć się łez — Możemy poczekać te kilka miesięcy z seksem, dopóki nie bedziesz pełnoletni. Wtedy nie powinni się przyczepić.

Ticket to PleasureOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz