*Yoongi's pov*
Leżałem spokojnie z ręka pod głową, czekając aż ból chociaż trochę ustąpi. Po jakiś trzydziestu sekundach od kiedy przestałem słyszeć kroki młodszych chłopaków postanowiłem się podnieść. Jęknąłem cicho zaciskając oczy oraz usta, ponieważ czułem jak wszystko mnie boli.
Głowa, którą przywaliłem w chodnik. Nos, dzięki temu, że Jimin mi przywalił. Łokcie, dłonie oraz tyłek, bo w końcu upadłem na beton.
Z moich oczu mimowolnie uciekły łzy — głównie przez ból, ponieważ w tamtym momencie nic innego nie zajmowało mojej głowy. Mrużąc oczy dotarłem do drzwi wejściowych bloku, ale problem był w tym, że trzeba wpisać hasło. Na moje nieszczęście ból jeszcze nie zaczął ustępować, ale jakoś udało mi się kliknąć odpowiednie liczby. Wszedłem po schodach, oddychając ciężko. Powoli zaczynało robić mi się słabo. Wszedłem do mieszkania podpierając się o futrynę.
— Seokjin... — zawołałem cicho, kiedy przekroczyłem próg opierając się o zamknięte już drzwi.
Po chwili usłyszałem kroki.
— Yoongi? — zapytał przyjaciel, wychylając się zza ściany.
— Łóżko... — sapnąłem.
— Co ci się stało? — starszy błyskawicznie podszedł do mnie i złapał mnie w talii oraz pod udami.
Zamknąłem oczy, odłączając się od rzeczywistego świata.
=•=•=•=
Zmarszczyłem brwi czując na czole coś zimnego. Otworzyłem powoli oczy i od razu ujrzałem przed sobą Seokjina.
— Yoongi... Jak się czujesz? — zapytał starszy mężczyzna.
— Dziwnie — powiedziałem po chwili zachrypniętym głosem, przez co szybko odchrząknąłem, zabierając z czoła worek z lodem.
— Powiedz, co się wydarzyło? — usłyszałem głos mojej mamy z boku, więc spojrzałem w tamtą stronę.
— Ja nie wiem — westchnąłem głośno — Znaczy... Wyszedłem z bloku, podszedłem do Jimina i chciałem go przytulić, ale wtedy dostałem w twarz, a potem on... — zamknąłem oczy — Chyba mnie popchnął? Przez co upadłem na beton i... Oni sobie poszli, bo był tam też Taehyung...
Odwróciłem się na bok, tyłem do moich bliskich, ponieważ poczułem jak w kącikach oczu zbierają mi się łzy. Ręka mojej rodzicielki spoczęła na moim boku delikatnie go głaszcząc. Pozwoliłem sobie wypuścić słoną ciecz spod powiek zaciskając je szybko.
— Jestem beznadziejny — szepnąłem.
— Chyba oszalałeś. Zacznijmy od tego, że Jimin cię pobił. W ogóle jakim prawem? Przecież jesteście razem i wszystko do tej pory było dobrze. Tak się nie robi. Co on sobie wyobraża? Nie obraź się, ale wziąłem twój telefon i zadzwoniłem do niego. Oczywiście nie odebrał — powiedział Seokjin.
— Był z nim Tae... — odezwałem się cicho — Więc mogło chodzić o to, że byłem z tobą w tej cholernej restauracji i coś sobie pomyślał...
CZYTASZ
Ticket to Pleasure
Fanfiction〔zakończone, yoonmin〕 Nieszczęśliwy Yoongi nie jest świadomy tego, że bardzo potrzebuje w życiu kogoś, kto da mu dużo miłości i uwagi. Przez swoją nową pracę poznaje Jimina. Czy Parkowi uda się wkraść do serca starszego? Polski tytuł: „Bilet do przy...