-Minhyuk jak cie kocham tak proszę Cię usiądź na tyłku bo od tego twojego chodzenia w kółko kręci mi się już w głowie-mówię
-Gdzie ten samolot?-pyta mnie siadajac
-Spokojnie zaraz przylecą zobaczysz ich-Wzdycham-Cholera jak dziś gorąco
Siedzimy od godziny na lotnisku i czekamy na młodych. Z nudów zdążyłem porobić chyba z miliony zdjęć i nawet wstawiłem post na Instagramie. Min cały czas nie spokojnie czeka na nich. Z jednej strony rozumiem go nie widział się z Changkyunem już od tygodnia a od trzech dni nawiedzają go koszmary związane z tamtym feralnym dniem.
Jednej nocy gdy obudziłem go z płaczem przyznał iż rozumie juz jak czuje się Kyun i dlaczego tak boi się zasnąć. Sam nie chce już wracać do tego widoku. Oczywiście cały czas staram się mu pomóc ale dopiero rozmowa z Jooheon'em który opowiedział mi iż Changkyun ma ten sam problem pomogła mi zrozumieć że nic nie poradzę. Po prostu oni muszą być już przy sobie. To naprawdę niesamowite jak silną więź mają.
-Kiki naprawdę mam złe przeczucie-mówi-Nie no nie wytrzymam-warczy po czym wstaje i odchodzi
-Gdzie idziesz?-doganiam go
-Dowiedziec się co się dzieje
-Kiedy powinien być samolot?
-20 minut temu Kihyun a samolot nie powinien się spóźniać-mówi-Dzień dobry chciałbym się dowiedzieć o lot z Bongkok'u ponieważ dalej go nie ma a powinien już być
-Już się dowiem-mówi i dzwoni gdzieś-Witam mam pytanie odnośnie lotu A356. Rozumiem-rozlacza się-Już przychodzi ktoś z kierownictwa i wszystko państwu wytłumaczy
-Wytłumaczy co? - spytał Minhyuk a ja sam poczułem strach
-Proszę chwilę poczekać
-Kihyun-patrzy na mnie a w jego oczach wiedzę strach
-Witam nazywam się Lee Joosun i jestem kierownikiem od spraw lotniczych. Wystąpił problem z lotem A356 czyli z Bongkok'u do nas został zagubiony podczas turbolencji i nie możemy go odnaleźć ani skontaktować się z załoga. Wszystkie informacje będą docierały do państwa na bieżąco na ten moment proszę uzbroić się w cierpliwość nasi eksperci już się tym zajmują-mówi a obok niego robi się zamieszanie
-Jak mogliście zgubić samolot-warczy Minhyuk a ja szybko przyciskam go do siebie mimo iż sam czuje strach
-Musimy zadzwonić do reszty--mowie a on kiwa głową. Wyciągam telefon i wybieram numer do Wonho
-Gdzie jesteś?-slysze jego szczęśliwy głos
-Hyung zwołaj resztę i przyjeżdżajcie na lotnisko. Samolot chłopaków został zagubiony-mowie
-Czekaj co?
-Nie wiem po prostu były turbulencje i nie wiem. Minhyuk mi tu płacze ja nie wiem oni mówią że się samolot zgubił-mówię
-Zaraz będziemy-rozlacza się
-Obiecuję iż ta stacja jest sytuacja priorytetowa i zostanie rozwiazana
-Mam nadzieję że tak będzie inaczej będziecie mieli ogromne problemy-warcze a on ze strachem kiwa głową
Dwie godziny później siedzimy cała piątka i czekamy na wieści. Chłopaki po przyjściu odrazu poszli po informacje. Głównie rozmawiał Shownu który dowiedział się że samolot w trakcie turbolencji walcząc wbił się w wir wiatru przez co lotnisko zgubiło go na mapie oraz nie mogą się skontaktować. Nie wiadomo gdzie teraz są oraz czy są bezpieczni.