100🍀

189 8 0
                                    

Wstałem rano i nie czekając dłużej wyszedłem z łóżka składając buziaka mojemu chłopakowi na skroni. Z walizki wyciągnąłem czarne spodnie oraz dwie bluzki, z czego jedna położył na stoliku. Szybko poszedłem do łazienki szykując się na wyjście i po kilku minutach wyszedł gotowy.

-Changkyun cię zabije jak mu będziesz kazał ubrać taką bluzkę-odparł mój chłopak

-Kihyun skarbeczku ty nie rozumiesz że on tutaj nie ma nawet najmniejszego zdania. Obiecał mi ten dzień i czy tego chce czy nie ma się podporządkować

-Czasami potrafisz być największą Diva na tym świecie wiesz?

-A czy to nie jest to za co mnie kochasz?-nachylam się nad nim

-Też-mówi a po chwili czuje usta chłopaka na moim-Bierzesz auto?

-Skarbie dociera do Ciebie gdzie jesteśmy?-zaśmiałem się cicho

-Cholera dalej w Chinach, nie było tematu-odparł kładąc się na łóżku wygodnie

-Wychodzę, kocham cię

-Yhym Ja ciebie też-mruknął

-Uroczy

Wyszedłem z pokoju biorąc koszulkę i udał się do pokoju obok. Nie czekając na nic otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Mój brat spał wtulony w ciało swojego chłopaka. Uroczy widok. Jednak nie byłbym Minhyukiem, gdybym pozwolił na to wszystko prawda? Dlatego podszedłem do okna i jednym sprawnym ruchem odsłoniłem zasłony wprowadzając słońce centralnie na łóżko czym obudził dwójkę.

-Dzieeeeń doooobeeereeek mooje misiaaczki!!-wydarłem się

-Zamknij się i daj nam spać proszę cię!-odparł Jooheon rzucają we mnie poduszką

-Wybacz mi Honey ale ten tu osobnik obiecał mi ten dzień już przeszło miesiąc temu

-Ale nie o 7.00 rano-mówi patrząc na godzinę w telefonie

-Mam cały dzień a więc podnoś ten swój zadek, hyung kupi ci kawę

-Nie nawidze Cię-mruknął wstając-Co ty masz na sobie?

-Dla Ciebie też mam

-Zapomnij, mogę iść nawet z Tobą na te twoje zakupy, ale zapomnij że ją założę. Cholera na jej widok aż mnie odmuliło

-A wiec szykuj się Kyunie, idziemy na zakupy

-Żegnaj świecie-mówi wzdychając i udając się do z ciuchami do łazienki

-Będzie fajnie, zobaczysz!-krzyknąłem do niego po czym odwróciłem wzrok w stronę drugiego-Hmm, coś nie tak?

-Czasami się zastanawiam czy to ja w poprzednim życiu zrobiłem coś złego czy to ty urodziłeś się po to aby zatruwać mi sen?

-Obie rzeczy-pościłem mu oko-Przyzywaczajaj się w końcu będę przy Tobie już na zawsze Joo

-Nie dobijaj go jeszcze bardziej-mówi Changkyun wychodząc z łazienki

-Stwierdzam tylko fakty

-Okej Panie stwierdzam fakty możemy już iść-mówi biorąc swój telefon i maskę po czym podchodzi do swojego chłopaka dając mu szybkiego całusa w usta

-Uważaj na siebie-mówi poprawiając mu grzywkę

-Jasne, Kocham cię, jestem pod telefonem

-Ja ciebie też-uśmiecha się lecz po chwili kładzie z powrotem na łóżku

-Drugi Kihyun-wzdycham wychodząc

-Miłego dnia-mówi za nim-Jeden telefon i po Ciebie jadę jakby co

-To mój brat Joo-zaśmiał się

-To wcale nie wyklucza niczego

-Czy ja mam długo na Ciebie czekać?-spytałem stojąc w drzwiach na co ten kiwnął głową i machajac do swojego chłopaka wyszedł

🐶🐺🐶🐺🐶🐺🐶🐺🐶🐺🐶🐺🐶🐺🐶🐺🐶

-Nareszcie-westchnął siadając na krześle

-O daj spokój

-Czasami się zastanawiam czy jestem twoim bratem czy sługą

-Połowa z tych rzeczy jest twoja!

-Nie kazałem Ci!

-Ale jestem twoim starszym bratem więc wiadomo że będę cię rozpieszczał a więc

-Witam co podać?-przerwał mi głos dziewczyny

-Co? A tak dwa razy Ice Americano, dziękuję-mówie a ta kiwa głową i odchodzi-O czym to ja? A tak, jestem starszym bratem którego wypłata na spokojnie starczy na moje i twoje zachcianki

-To może jak brat bratu przyznasz się hmm?

-Przyznam do czego

-Do tego jak wygląda twoja praca może

-Nie wiem o co ci chodzi

-Hyung znam Cię praktycznie całe moje życie, rozumiem Cię jak nikt inny i wiem że kłamiesz. Okłamujesz nas że twój staż idzie gładko. Dobrze wiem że masz ochotę to rzucić ale twoja zawziętość i spełnienie marzeń ci nie pozwala na to-mówi patrząc na mnie, a więc wzdycham głośno

-Aż tak

-Wasza kawa życzę smacznego

-Dziękujemy-odpowiada Changkyun-Nie widać po prostu znam Cię zbyt dobrze a więc co jest?

-Szczerze powiedziawszy wszystko, szefowa jest stara jedzą która przypieprza się o wszystko. Mój współpracownik myśli że może wszystko ale gówno umie i muszę mu tłumaczyć. Do tego mimo iż dosłownie pomogłem ze wszystkim to właśnie on dostaje gratulacje a ja co? Nic po za tym że nie mogę wyjść nawet na przerwę bo ponoć jestem za gruby? Wiesz jak muszę temperować moją wewnętrzną Dive? Duszę ją w sobie-mówie układając głowę na stole

-I tu jest błąd, co niby mogą ci zrobić hmm? Zwolnić ze stażu? A proszę bardzo droga wolna. Jestem pewien że inne domy mody przyjmą cię z szeroko otwartymi rękami. Przestań im się dawać i pokaz tego Minhyuk'a który jest moim starszym bratem-mówi na co unosze głowę do góry

-Zacząć być Lee Minhyuk the baddest Diva in this world-pytam

-Zacząć być Lee Minhyuk, który jest dumą całego Teamu a zwłaszcza moją. Pokaz im tą wersję siebie która kocham najbardziej i która uwielbiam pokazywać ludzia mówiąc "Tak to mój starszy brat"-uśmiechnął się-A teraz wypij tą kawe, zaniesiemy te wszystkie torby do hotelu i spędzimy czas tak jak tylko my dwaj potrafimy

Nikt nigdy nie zrozumie jak bardzo kocham swojego brata. Byłem gotowy skrzywdzic za niego. Jego dobro było na mnie na pierwszym miejscu, lecz w tamtym momencie poczułem to mocniej. Changkyun zawsze rozumiał mnie i wspierał a to było dla najważniejsze.

PuppyHoney // Jookyun ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz