11🍀

447 24 3
                                    

-Changkyun czy możesz w końcu wejść do tego samochodu za chwilę się spóźnimy- głos Minhyuka było słychać aż z dołu - Znowu

-Przecież powoli schodze o co ci chodzi hmm? - pytam go schodząc o kulach na dół

-O to że powinniśmy juz dziesięć minut temu wyjechać a dalej jesteśmy w domu

-Ej ale czemu się mnie czepiasz? Hyungwon siedzi cały czas na telefonie i jest dobrze co? - spytałem a wspomniany chłopak wstał z kanapy

-Ja w porównaniu do Ciebie mam zdrowe nogi

-Nie chce tam iść - wzdycham

-Szybko pojedziemy i szybko wrócimy a po drodze zajdziemy na obiad hmm?

-Wy stawiacie

-Tak tak wiemy

Z pomocą Minhyuka dotarłem do auta i po chwili ruszylismy w stronę lekarza. Do gabinetu wszedłem razem z przyjaciółmi. Pan Song, mój chirurg już nawet się nie wykłóca że nie mogą bo wie że to nic nie da. Po ściągnięciu mi szwów z pomocą wózka i Hyungwona dotarłem na badanie usg na które także weszli ze mną.

-Tak jak niestety podejrzewałem-odezwał się po chwili lekarz-Kość się przesunęła a tkanka się nie goi

-Czyli co teraz? - pyta Minhyuk siadając obok mnie

-Niestety ale czeka cię kolejna operacja i to jak najszybciej-mówi a ja się załamuje

-Jak długo będę w szpitalu?

-Z tydzień

-Czyli dziś nie wracam do domu? - spytałem a Hyuk ścisnal moja rękę

-Przykro mi Changkyunie ale jutro byś miał już operacje - odpowiada mi na co wzdycham cicho

-Rozumiem

-Przepraszam ale muszę wyjść odebrać - mówi Hyungwon po czym wychodzi z sali

-Dostaniesz oddzielna sale więc chłopaki mogą być u Ciebie cały czas nawet na noc. Nikt ich nie wyrzuci stąd - mówi a ja kiwam głową-Chodźmy

Wstaje i przesiadam się znowu na wózek i wychodzimy z sali, gdzie Hyungwon końcu rozmowę i mówi że jedzie po rzeczy dla mnie na co kiwam głową i dziękuję mu. Chłopak tylko uśmiecha się do mnie i wychodzi. Droga na oddział nie zajmuje nam dużo czasu więc po chwili jestem juz na sali gdzie przesiadam się na łóżko. Minhyuk odkłada wózek na bok i wraca do mnie patrząc się zmartwiony.

-Przestań już, wiem że się martwisz ale przyzwyczaiłem się do bycia w szpitalu hyung - mowie cicho

-I właśnie to jest najgorsze - mówi - szpital staje się twoim drugim domem a zwłaszcza oddział chirurgi

-Jestem tu dopiero trzeci raz

-Tak ale pierwszy raz trwał prawie pół roku, drugi miesiąc i teraz jest kolejny Kyuni

-Pora włożyć wenflon - mówi pielęgniarka wchodząc - O Changkyun znowu tu jesteś? Co tym razem dziecko drogie

-Panią też miło widzieć Pani Kim - uśmiecham się do niej

-Widzisz nawet Pani Kim się ze mną zgadza

-A gdzie moi dwaj mężczyźni ? Widzę moje dziecko szczęścia, wiecznie uśmiechnięte aniołka a gdzie model i fotograf hmm? Minhyuk?-Patrzy na niego

-Hyungwon pojechał po jego rzeczy a Shownu jest w Japonii i wraca jakoś w tygodniu - zaśmiał się

-Rozumiem - odparła - uwaga zakuje - mówi i wbija mi igłę

PuppyHoney // Jookyun ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz