12

2.2K 107 38
                                    

Riliana

Tej nocy nie zmrużyłam oka. Pozbawiona chęci do życia, zwlokłam się z łóżka i udałam się pod prysznic. Czułam się źle. Nie przypuszczałam, że moje uczucia do Keily powrócą. Jak zawsze musiałam wszystko zepsuć. Byłam w rozsypce i musiałam się komuś wygadać. Po tym, jak zjadłam śniadanie, wróciłam do pokoju i zadzwoniłam do Patrycji.

- Błagam, przyjedź. - desperacko zawołałam w słuchawkę telefonu.

- Co się stało? - usłyszałam, przerażony głos Patrycji.

- Koniec świat! Nie gorzej. Po prostu przyjedź, błagam. Potrzebują cię!- prawie rozpłakałam się do telefonu.

- Już jadę, trzymaj mi się tam. - powiedziała Patrycja, natychmiast się rozłączając.

Chodziłam kilka minut z jednego konta pokoju do drugiego, nie mogąc sobie znaleźć miejsca. Słone łzy płynęły po moich policzkach, a ja byłam cała roztrzęsiona.
Kilka razy próbowałam dodzwonić się do Keily, ale bez większego skutku. Gdy udało mi się trochę zapanować nad emocjami, założyłam okulary i zeszłam na dół, siadając na hotelowym tarasie. Zamówiłam wódkę z lodem. Miałam ochotę w szklance alkoholu utopić wszystkie smutki. Kelner spojrzał w moją stronę zdziwiony, ale nic nie mówiąc, przyniósł mi zamówienie.

- Soku? - spytał, kładąc zimny trunek na moim stoliku.

- Nie dziękuję. - odpowiedziałam, próbując nie patrzeć w jego stronę.

Akademicki  kwadrans później dotarła do mnie Patrycja, niemal, że biegnąc w moją stronę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Akademicki kwadrans później dotarła do mnie Patrycja, niemal, że biegnąc w moją stronę.

- Co się stało?- zapytała blada na twarzy.

- Usiądź, proszę. - wskazałam na krzesło naprzeciwko.

- Widzę, że jest tragicznie. Skoro od jedenastej siedzisz przy.. - przerwała, biorąc moją szklankę i uważnie kontrolując mój trunek. Po czym się wykrzywiła się, pytając: -Wódce? Co się dzieje Riliana?

Zsunęłam okulary z nosa, dyskretnie pokazując przyjaciółce moje zapłakane oczy i tłumacząc:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zsunęłam okulary z nosa, dyskretnie pokazując przyjaciółce moje zapłakane oczy i tłumacząc:

- Zrobiłam coś strasznego.

Nie przestałam cię kochać ( część 2 )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz