-Okej! Koniec treningu! - zawołał Akechi.- Na parapecie są klucze do innych sali, więc jak ktoś ma ochotę potrenować, to mu nie bronię. Byle was tu nie było do jedenastej!
-Jasne!
-Himura-san. - czarnowłosy, który stał przy parapecie i pił wodę, spojrzał na popielatowłosego. - Mógłbyś mi w czymś pomóc? Na drugiej sali?
Obrońca spojrzał na młodszego kolegę. Był na coś zdecydowany.
-Jasne, tylko zbiorę rzeczy.
Nakamura wziął jeszcze klucze od sali siatkarzy, po czym razem z Takahiro wyszli. Kayuzuki uśmiechnął się lekko.
-Kayu-san. - Kamata stanął przed kapitanem młodzieżowej drużyny. - Mógłbyś ze mną trochę poćwiczyć?
Starszy chłopak uniósł brwi.
-Taki mini meczyk?
Shigeru podrapał się po głowie i zrobił minę myśliciela.
-Tak jakby. No i chciałbym zobaczyć twój Devil Claw...
Akechi uśmiechnął się.
-Okej! - zarzucił młodszemu koledze ramię przez kark, zgarniając klucze od sali gimnastycznej piłkarzy. - Haru! - zawołał do przyjaciela - Idę potrenować z młodym!
Rozgrywający skinął głową i spojrzał na pozostałą dwójkę.
-A co z wami?
-Posiedzę, pooglądam. - zwrócił się Ibuka do Hideakiego. - Dawaj.
Rin odetchnął i złapał piłkę w dłonie.
-Haru-san...pomógłbyś mi w pewnej technice?
Yuu uśmiechnął się. Dobrze było wiedzieć, że drużyna korzysta z danych jej możliwości. Ostatnie mecze nauczyły ich niejednego, a to był dopiero początek ich drogi.
***
Aomine wylądował stopami na boisku i wyprostował się.
-Dlaczego chcesz to udoskonalić już teraz? - zapytał - Ta technika powstała już wcześniej, ale nadal sporo ci brakuje do jej ukończenia.
Kaori zacisnęła zęby.
-Z tego, co dzisiaj zademonstrowałaś... - wzruszył ramionami - Twój prawdziwy styl zaczął się kształtować już na tych eliminacjach.
Wypuściła powietrze z płuc.
-Zdziwiłabym się, gdybyś tego nie zauważył. - mruknęła, wkładając dłonie w kieszenie - Muszę to skończyć teraz. Ćwiczyłam z Kise i mimo że odkryłam odpowiedź, to nie jest dokończona technika. Moja kontrola piłki do niej nie wystarczy.
-Nie obawiasz się, że...
-Że co? Że możemy spotkać się w meczu? - weszła mu w zdanie - Wiem...
Uwielbiam cię kobieto.
-...że możemy. Ale nawet jeśli byśmy grali w pierwszej rundzie, dalej bym z tobą trenowała.
Uniósł brwi. Kaori uśmiechnęła się drapieżnie.
-Jeślibym miała z tobą walczyć, Daiki, to chciałabym, żebyś wiedział, co cię czeka i zniszczył wszystkie moje bronie, ale nie chciałabym przegrać. Znasz to uczucie, prawda?
Aomine zamilkł.
Nie mów mi, że...
-Jedyną osobą, która może mnie pokonać, jestem ja sam. - zacytował sam siebie -Ach... Rozumiem.
CZYTASZ
Zapomniany Cud | Kuroko No Basket
FanfictionAkademia Okamino była niezaprzeczalnym mistrzem wszystkich koszykarskich i siatkarskich licealnych zawodów. Koszykarze tej szkoły dorobili się przydomku "Wilki z Tokio" między innymi ze względu na nigdy niegasnące pragnienie zwycięstwa oraz mocarną...