Trójka zawodników wylądowała. Zapadła cisza. Totalnie wszyscy na sali byli jak skamieniali. Zarówno zawodnicy Shutoku jak i Okamino patrzyli w tamtym kierunku, żaden nawet się nie ruszył.
Krew buchnęła z nosa granatowowłosej i spłynęła jej po twarzy, po czym zaczęła lecieć na koszulkę. Nie kapała. Leciała ciurkiem. Pierwszy z efektów ogromnego przemęczenia. Nadal stała, nieruchomo.
Tablica wskazywała sto sześć do stu pięciu dla Okamino.
Na trybunach wybuchły wrzaski. Głośne krzyki niosły się przez całą halę.
Akechi i Haruguchi aż objęli się i wydarli z radości, po czym z zażenowaniem odskoczyli od siebie, Yukio i Kise oraz reszta Kaijou skwitowała to krótkim Tak jest! przy czym zarówno kapitan jak i Ryouta dodali sobie w głowie No to się widzimy, a do samych graczy dopiero zaczynało to docierać.
-Winter Cup...-powiedział powoli Shigeru i uderzył pięścią Hideakiego w ramię. - Winter Cup.
Czarnowłosy spojrzał na niego z niemniejszym zdumieniem.
-Tak...Winter Cup.
W tym samym momencie cała drużyna zaczęła drzeć się z radości. Nakamura podbiegł do nich, na boisko wkuśtykał Ibuka, cała czwórka objęła się i zaczęła skakać z radości, w tym brązowowłosy na jednej nodze. Himura uśmiechnął się lekko.
-Udało się nam! UDAŁO SIĘ NAM!
Kasamatsu wciąż stała pod koszem. Ciężko i szybko oddychała. Rozległy się czyjeś kroki.
-Dziękuję.
Nogi wcale nie chciały się ruszyć. Takahiro podszedł do niej i położył rękę na jej ramieniu.
-Himura-san...
-Cieszę się. - powiedział, a łzy spłynęły mu po twarzy. - Że moim ostatnim meczem był taki, jak ten...-otarł przedramieniem oczy - Kasamatsu... - powiedział poważnym tonem.
-Tak? - wyprostowała się.
Nie dane mu jednak było dokończyć, bowiem drużyna napadła ich od tyłu, w naprawdę ogromnej radości.
-Teraz pocieszmy się trochę. - powiedział cicho, zanim porwali ich ze sobą. - Dokończymy później.
Zawodnicy Okamino dali upust radości - zdobyli bilet na Winter Cup.
Na najważniejsze zawody w roku. Decydujące mistrzostwa, które miały wyłonić zwycięzcę. Najlepszą drużynę licealną w kraju.
Już teraz wiadomo było, że na Winter Cup pojawią się obecni mistrzowie, czyli Rakuzan oraz wicemistrzowie - Akademia Touou. Wszyscy wiedzieli, że również Kaijou jak i Yosen zagwarantowało sobie udział.
Piąty geniusz z Teiko właśnie zdobył ze swoją drużyną bilet.
-To nie było niezłe. - powiedział Imayoshi - To było świetne. Nie mogę się doczekać zimy.
Wilki z Tokio wciąż szalały po boisku, drąc się i podskakując, za wyjątkiem kapitan, która zwyczajnie już nie miała na to siły i Himury, który trzymał ją w pasie.
-Kasamatsu.
Obróciła się powoli. Za nią stali obaj zawodnicy Shutoku. Takahiro zdjął jej ramię z karku i upewniając się wcześniej, że stoi, odszedł.
CZYTASZ
Zapomniany Cud | Kuroko No Basket
Fiksi PenggemarAkademia Okamino była niezaprzeczalnym mistrzem wszystkich koszykarskich i siatkarskich licealnych zawodów. Koszykarze tej szkoły dorobili się przydomku "Wilki z Tokio" między innymi ze względu na nigdy niegasnące pragnienie zwycięstwa oraz mocarną...