NA KOMENDZIE
Weszliśmy na komendę i udaliśmy się do dyżurnego.
Sz-No Jacek. Gdzie ten gość?
J-czeka na Was w pokoju przesłuchać.
A-To mamy go przesłuchać.
J-Nie. Poprostu po akcji z kradzieżą u 01 Jaskowska kazała gości przeprowadzać do przesłuchań jak nie ma patrolu.
A-Aha.
Sz-To my tam idziemy.W POKOJU PRZESŁUCHAŃ P. 007
Asia.POV.
Weszliśmy do pokoju, a tam hak gdyby nigdy nic stał mój brat. (BA)A-Marcin?! Co ty tu robisz?!
BA-Siemasz siostra.. I... nie wiem kto.
A-Szymon... poznaj mojego brata, który teraz powinien być w szkole.- to ostatnie powiedziałam z zacisnietymi zębami.
Sz-Hej...- przywitał się nie pewnie.
A-Po co przyszedłeś?- powiedziałam stanowczo.
BA-W bardzo ważnej spawie.
A-Przejdz do sedna!- prawie na niego wrzasnelam. Szymon złapał mnie w talii i delikatnie przesunął do siebie żebym się na niego (w sensie brata XD- dop .aut.) nie rzuciła.
Sz-Słońce, spokojnie.- powiedział do mnie cicho.
BA-Słońce? Siora nie wiedziałem że masz nowego.
A-Zamknij się i powiedz po co przylazles!- wrzasnelam, a Szymek tylko mocniej mnie złapał.
BA-Dobra, dobra... chciałem tylko powiedzieć, że Maja jest w ciąży.
A-Jaka Maja?!- zdziwiłam się i spojrzałam na niego jak na idiote, a Szymon na mnie spojrzał.
BA-No Maja.. moja dziewczyna...
A-Aha...
BA-No,a tak wgl to widzę że Ty także... "promieniejesz". Który to...?
A-A co cie to?!
Sz-Kochanie! Spokojnie! Nie denerwuj się.
BA-To ja już może pójdę, nie będę denerwować... Powodzenia w gruchaniu.- i wyszedł. Szymon złapał mnie w talii, a ja ręce położyłam na jego klacie.Sz-Asia, oddychaj. Nie wolno Ci się denerwować.
A-Szymon...- powiedziałam zalamujacym się głosem.
Sz-Co jest?- Szymon przestraszył się.
A-Slabo mi...
Sz-Usiądź.- pomógł mi i po chwili dodał.
Sz-Przyniosę Ci wodę.- po 2 min przyszedł z powrotem.
Sz-Proszę.- podał mi wodę, kucnal przy mnie, złapał za rękę jedną dłonią, a drugą zaczął mnie głaskać po policzku.
Sz-kocham Cię.
A-Ja ciebie też.
Sz-Lepiej?
A-Yhym... Tak...- nagle wbił Jacek.
J-No nareszcie jesteście. Radio się odbiera i... Co tu się stało?
A-Zdenerwowalam się odrobinę.
J-Aha. Ale wszystko dobrze, możesz pracować?
A-Tak.
Sz- Dobra, a co się stało, że nas szukałeś?
J-Dzisiaj jest chyba dzień odwiedzin czy inny kij, bo... Poprostu macie drugiego gościa.
Sz-To wpusc go, a my przejdziemy do prewencyjnego.10 minut później
Czekaliśmy na kolejnego gościa. Ja siedziałam na krześle, a Szymon kuca obok mnie. Drzwi otworzyły się.
J-Proszę...- usłyszeliśmy głos Jacka.
OS- Muszę z wami porozmawiać.
Sz- Tata?!- powiedział Szymon, ale nie ruszył się z miejsca.
OS-Co się wam stało?
A-Juz nic.
OS-Aha..
Sz-Tato... po co przyszedłeś?
OS-Bo.... Renata nie może przyjść, więc chociaż ja to zrobię.
Sz-Przejdz do sedna?
OS-A więc...
************************************
~P~O~L~S~A~T~
XD włączył mi się tryb Polsat...Ciekawi co ma do powiedzenia Ojciec Szymona? Czekajcie!
Do zobaczenia!
~Sol

CZYTASZ
☆Asia i Szymon-Historia jak ze snów☆ |ZAKOŃCZONA|
RomanceOto moja historia o Dwóch policjantach z Policjantek i policjantów Asi Zatońskiej i Szymonie Zielińskim. Profesjonalista jeśli chodzi o pisanie książek nie jestem więc proszę o wyrozumiałość...Zapraszam do czytania i życzę miłej lektury...