Wstaliśmy o 7 i od razu pojechaliśmy do wytwórni. Znów cały dzień przesiedziałyśmy w pracy chłopców, w czasie wolnym uczyli nas swoich choreografii, poznawałyśmy ludzi ze staffu, nawet dużo rozmawiałyśmy z członkami Txt.
I tak minął cały tydzień, tydzień ciężkiej pracy i zarwanych nocek.
Dzisiaj ostatni dzień prób, przed 2 dniową przerwą na odpoczynek. Właśnie jechałam samochodem z Tae do wytwórni. Reszta już pojechała wcześniej.
-Lu? - przerwał Tae ściszając muzykę. Usłyszawszy moje imię spojrzałam na jego piękne oczy.
-Tak?
-Słuchaj, wczoraj nie zdążyłem ci powiedzieć. Zaraz po naszej przerwie mamy galę, jakoś za 4 dni...
-Mhm? - przerwałam
-A więc, chcielibyśmy, żebyście były z nami. Niestety, nie możecie być osobami towarzyszącymi, bo wszyscy by coś podejrzewali (głównie chodzi o fanów) , mam nadzieję, że rozumiesz... ale byście miały miejsca zaraz za nami, specjalne vipowskie, dla ludzi z wyższych klas. Specjalnie zaklepaliśmy miejsca zaraz przed tymi dla vipów, żebyście były blisko.
-Waaa... ale super- powiedziałam z podekscytowaniem- chyba będę musiała w takim razie wybrać się na zakupy - pora wydać ostatnie grosze, pomyślałam.
-Pójdziemy, kupię ci ładną sukienkę- uśmiechnął się.
-Wiesz, że nie...
-Cii - przyłożył palec do moich ust - nic nie mów...
-A co jak coś powiem? - złapałam go za palec.
- No i będzie kara- powiedział łaskoczą mnie jedną ręką po brzuchu - jakie mięśnie- zaczął naciskać.
Od razu gdy dojechaliśmy na miejsce poszliśmy prosto na salę prób, idąc korytarzem spotkaliśmy Anel rozmawiającą z Soobinem. Oboje głośno się śmiali.
-Hejka- przerwałam ich dyskusję(?)
-O hej- krzyknęła moja siostra.
-A ty nie na próbach Bantanów? - zapytałam.
-A, złapałem Anel jak wychodziła z toalety i tak jakoś chciałem pogadać... - przerwał Soobin.
-Mhm- dodałam- dobra to my idziemy- złapałam Tae za rękę i poszliśmy w kierunku sali.
Weszliśmy, a Tae od razu dołączył do reszty. Zauważyłam jak podszedł do Jungkook i zaczął mu o czymś opowiadać. Jungkook trochę jakby posmutniał. Po chwili przeprosił wszystkich i wyszedł.
-Co się stało? - zapytałam Tae, gdy do mnie się zbliżył.
-Hmm... chyba zainteresował się rozmową Anel z Soobinem- zaśmiał się.
-Co? I tak nagle chciał do nich dołączyć?
-A nie wiem co mu siedzi w głowie- uśmiechnął się.
Po chwili do sali weszła Anel z Jungkookiem.
-Okey, możemy zaczynać - krzyknął Jk.
Anel usiadła obok mnie.
-Co się tam stało? - zapytałam siostrę.
-Nic, Jungkook przyszedł po mnie, bo chce mi pokazać układ, który będą teraz ćwiczyć.
-Mhm... jasne- wymamrotałam pod nosem -lubisz Soobina?
-Tak, jest spoko, a co? - spojrzała w moim kierunku.
-A tak się pytam.
-Zaprzyjaźniliśmy się, jutro idę z nim na obiad.
-Randka? - lekko się zdziwiłam, moja siostra i randki?
-Nieee, no co ty. Przyjacielski wypad. Nawet mi się nie podoba.
-Hmm, no okey
Próba trwała do 19. Postanowiliśmy, że wybierzemy się do centrum na soju. Suga wybrał bar. Oczywiście dostaliśmy jakieś vipowskie miejsca. Gdy tylko kelner przyniósł alkohol i przekąski, zaczęliśmy pić.
-Uwaga! Butelki w górę - krzyknął lekko już podpity Namjoon - może jakiś toaścik? Kto chce?
-Ja! - krzyknął Jimin ledwo stając z miejsca.
-O nie, to się rozgada- mruknął Suga.
-Kochani! Tak się cieszę, że jesteśmy tu taką liczną ekipą. Kocham was! Cieszę się, że Tae jest szczęśliwy z Lu i Kook z An...
-Jimin, wystarczy- przerwał Jungkook- coś ci się chyba pomyliło.
-A no tak sorry- powiedział- to dajcie dokończyć , i Kook z antybakteryjnym mydłem które dzisiaj sobie kupił, hehe.
-Tak, kupiłem taki fajny płyn na promce- dodał maknee.
Posiedzieliśmy do 2, a następnie wróciliśmy do domu. Oczywiście wszyscy byli lekko podpici, więc zamówiliśmy taxi. Od razu po powrocie każdy poszedł w swoją stronę.
-Muszę się umyć Taeee- powiedziałam kładąc się na łóżko w naszym pokoju - nie chce mi się....
-Może umyjemy się razem? - zaproponował, siadając obok mnie. Podniosłam się i spojrzałam mu w oczy.
-Dobrze, teraz mi się chcę- uśmiechnęłam się.
-To chodź- szepnął, następnie złapał mnie za rękę i zaciągnął do łazienki.
Powoli zaczęliśmy się rozbierać, przyglądając się sobie nawzajem. Pierwszy raz widziałam go bez niczego, a on mnie. Lekko się zarumieniłam, wstydziłam się mojego ciała, mimo, że było ono na prawdę ładne.
-Nie wstydź się, jesteś najpiękniejsza na świecie- powiedział.
Weszłam pierwsza do napełnionej wanny. Usiadłam zakrywając kolanami piersi. Po chwili dołączył do mnie i usiadł na przeciwko.
-No hej- szepnął po czym pocałował mnie w czoło.
Zrobiłam się odważniejsza, już nie martwiłam się o to czy moje piersi są widoczne. Tae postanowił, że chce pobawić się pianą. Cała wanna zapełniona była białą chmurką. Zaczęliśmy się nią mazać po twarzy,robiąc z niej wąsy i jakieś konstrukcje na głowie. Następnie umyliśmy sobie na wzajem włosy.
-Ale masz mięciutkie włosy Tae- powiedziałam tarmosząc go po głowie.
-Dobre szampony kochana- uśmiechnął się.
-Muszę ci chyba podkraść- spojrzałam chytrze.
-O ty złodziejku- powiedział, po czym chlapnął mnie wodą. Oddałam mu tym samym.
-Chcesz wojny?
-Z tobą zawsze- złowieszczo się zaśmiałam.
Zaczęliśmy się chlapać , zastanawiam się jakim cudem nie zalaliśmy łazienki. Nagle Tae złapał mnie za rękę, którą miałam właśnie wykonać ostatnie chlapnięcie i przyciągnął mnie do siebie. Objął mnie rękoma. Opierałam się plecami o jego klatkę. Leżeliśmy tak przez dłuższy czas, miałam zamknięte oczy i starałam jak najbardziej zapamiętać tą chwilę.
-Kocham cię Tae - przerwałam ciszę i spojrzałam mu w oczy.
-Też cię kocham Lu- odpowiedział po czym pocałował mnie w usta.
Woda stawała się coraz chłodniejsza. Wyszliśmy z wanny i ubraliśmy się w piżamy, następnie położyliśmy się spać...
CZYTASZ
RAIN (BTS)
FanfictionLuna wyjeżdża samotnie do Korei. Przypadkowo spotyka znanego jej już chłopaka, członka jednego z najpopularniejszych zespołów w Korei. Jej życie zmienia się od tego jednego spotkania... Zapraszam do czytania :)