Rozdział 23

1.7K 75 39
                                    

Witajcie moi mili :) 

Mam nadzieję, że macie się dobrze :) 

Przybywam z kolejnym rozdziałem, aby sprawić, że ta całkiem przyjemna niedziela, będzie (mam nadzieję) jeszcze lepsza ^^ 

Pozdrawiam gorąco i życzę miłej lektury XD

Pozdrawiam gorąco i życzę miłej lektury XD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


     Eleonora po raz trzeci w ciągu jednego dnia musiała skorzystać z wygód, jakie oferowała łazienka. Nie ukrywając, potrzebowała tego, jak tlenu do życia. Od samego rana towarzyszą jej tak intensywne i skrajne emocje, że musi ponownie je zmyć i wyciszyć. Dziwiła się, że jeszcze stoi cała i nie padła od ich nadmiaru. A trochę dziś przeszła. Najpierw pobudka, którą zafundował jej Severus i ta jego erotyczna opowieść doprawiona znaczącą ilością fizycznych uniesień. Już wtedy prawie odleciała, będąc na skraju podniecenia i błagania o więcej. To, co on wyprawiał... Wiedziała, że gdyby pociągnął to dłużej, nie wyszłaby tak szybko od niego. "Salazarze!" Na samą myśli, co mogło się stać, robiło się dziewczynie gorąco. Później dopadła brunetkę wizja, a zaraz następna. Nie pomógł nawet fakt, że druga skończyła się dla nastolatki bardzo dobrze. Kolejną dawkę emocji zafundował jej Joe. Niestety były one tak odległe od tych wcześniejszych. Strach, jaki wtedy poczuła, był nie do opisania. Ustąpił on następnie złości, spowodowanej jego perfidnymi kłamstwami. Cała aż chodziła, czując, że zaraz wybuchnie. Jednak ulżyła sobie, choć w dość prymitywny sposób. Dłoń jeszcze pobolewała, lecz było warto. Gdyby mogła, przyłożyłaby mu ponownie. Na koniec jeszcze jedna wizja.

     Odniosła wrażenie, że Severus nie powiedział wszystkiego, co dotyczy tej mikstury. Wiedziała, co wywołuje i na co musi się nastawić, ale nic o częstotliwości czy możliwych skutkach ubocznych. Albo to przed nią zataił, albo sam nie do końca rozgryzł działanie eliksiru. "Nie, na pewno nie." - pomyślała. W końcu Sordidum Cogitatus jest wynalazkiem Snape'a. Musi się tego dziś dowiedzieć. Oszaleje, jeżeli będzie miała jeszcze jedną wizję. Ma ich już po dziurki w nosie. Zdecydowanie bardziej cieszyłaby się ze zbliżeń z Severusem w rzeczywistości. Te wszystkie pieszczoty, uniesienia, namiętne pocałunki... Szybko odkręciła zimną wodę i pisnęła, gdy zderzyła się z jej rozgrzanym ciałem. Odetchnęła, uświadamiając sobie, że uniknęła ponownego odpłynięcia. Skupiła się na dokończeniu kąpieli. Nie może pozwolić sobie na podobne myśli, puki działa eliksir. Jest to zbyt ryzykowne, a nie będzie cały czas siedzieć pod strumieniem zimnej wody.

- Tego mi było trzeba. - zagadała, wchodząc do pokoju.

- Widać. - odparła Alice - Wyglądasz jak nowo narodzona.

- I tak się czuję. A teraz - rozwiesiła wilgotny ręcznik na krześle - co robimy? Mam jeszcze trochę wolnego czasu.

- Mam kilka pomysłów, ale sama zdecyduj.

Sordidum Cogitatus (Severus Snape x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz