Rozdział 28

1.9K 81 62
                                    

Witam w tak zmienną niedzielę XD 

Nie wiem jak u was, ale u mnie raz smaży, raz leje... 

Tragedia... 

Ale dla poprawy nastroju przybyłam z nowym rozdziałem ;) 

Nie rozwodząc się dłużej, zapraszam do lektury XD 

Miłego wieczoru kochani! :* 


     Severus powoli otworzył oczy. Kątem oka dostrzegł, że tuż przy jego boku siedzi Eleonora. Uśmiechnął się na ten widok i postanowił chwilę zostać w obecnej pozycji. Wyglądało na to, że zdrzemnęła się i nie chciał jej jeszcze budzić. W końcu nie na co dzień ma taką okazję. Oddychała miarowo i była taka spokojna. Zerknął na jej twarz i powoli sunął wzrokiem w dół. Kusząco wyeksponowana szyja, aż prosiła się o pieszczotę. Niżej biust unoszący się delikatnie i oczywiście odsłonięty bardziej, niż by wypadało. Jednak nie narzekał. Ubierała się odważnie i przyciągała wzrok, ale nie wykorzystywała swoich atutów. Chyba że chodziło o niego. W tym przypadku robiła to specjalnie, ale i to było wielkim plusem. Poniżej króciutka spódniczka. Jak zwykle odsłonięta aż nadto, przez co praktycznie widać było intymne miejsca. Musiał mocno się kontrolować, aby się nie oblizać.

- Skończyłeś? - usłyszał nagle cichy głos dziewczyny.

- Niby co?

- Pożeranie mnie wzrokiem. Słyszę, jak oddech Ci przyspiesza i czuję, jak minimalnie się wiercisz, jak również pieczenie na całym ciele. Twoje spojrzenie jest palące. - wytykanie "błędów" komuś, kto stara się być idealnym, nieskazitelnym oraz wiecznie opanowanym jest dosłownie cudowne. Przez to uśmiech sam pojawił się na jej twarzy.

- Nie będę zaprzeczał. Mam idealny wgląd na Twoje ciało. Przeszkadza Ci to?

- Wolałabym, abyś coś zrobił, a nie tylko gapił się jak sęp na padlinę. - prychnęła.

     Mężczyzna w odpowiedzi złapał Eleonorę i wciągnął sobie na kolana. Położył dłonie na udach i pieścił gładką skórę. Mógłby przysiąść, że usłyszał, jak mruczy. Dziewczyna nie czekając na żadną zachętę, pochyliła się i pocałowała Severusa. Od razu się przyłączył i po chwili ich języki tańczyły we wspólnym rytmie. Zajęci swoimi ustami posuwali się nieświadomie coraz dalej. Nastolatka chciała przysunąć się bliżej i otarła się mocniej, niż by chciała o krocze Snape'a. Odruchowo wydał gardłowe warknięcie.

- Severusie? - usłyszał nagle.

- Mhm...

- Severusie, mógłbyś powstrzymać swoje rozjuszone żądze? - zaśmiała się.

- Słucham?! - zdziwiony otworzył oczy. Uświadomił sobie, że miał pierwszą wizję. I to całkiem przyjemną. Ale nigdy by nie przypuszczał, że zastanie go taki widok. Fakt, było mu bardzo wygodnie, ale do głowy by mu nie przyszło, że rozgościł się na biuście Eleonory. Częściowo leżał na niej, a dodatkowo gładził nogę brunetki. Zaśmiał się na niecodzienną sytuację. Jednak poniekąd było to dla niego normalne. Poniekąd, jeżeli mowa o snach, w których budził się w podobnych pozach właśnie z Eleonorą. 

- Słucham? Tylko tyle masz do powiedzenia? 

- Mogę dodać, że jest mi bardzo wygodnie. Ale byłoby lepiej, gdybyśmy leżeli na moim łóżku. - uśmiechnął się zadziornie. Dostał to, na co liczył, czyli rumieniec na twarzy nastolatki i odwrócenie wzroku. Uwielbiał droczyć się z nią. Czasami pokazywała pazurki, ale najczęściej krępowała się i była nieśmiała, co ogromnie go pociągało. 

Sordidum Cogitatus (Severus Snape x OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz