two

681 47 5
                                    

- Gdzie on jest? - powiedział Jisung, czekając od dziesięciu minut na swojego przyjaciela z kierunku. Miał już dość tajwańczyka, przez to, że zawsze musiał na niego czekać.

- Już idę. - krzyknął rudowłosy wchodząc do budynku. Jisung, kiedy go zobaczył, wstał w puf, które stały przy wejściu.

- Ile można na ciebie czekać? - powiedział oburzony brunet, zabijając przyjaciela wzrokiem.

- I tak wiem, że mnie uwielbiasz. - powiedział z uśmiechem Allen.

I tu Allen miał rację. Jisung z dwudziestojednolatkiem znają się od początku roku akademickiego. Młodszy pomógł mu, kiedy ten wrócił z USA. Nie był koreańczykiem, ale dzięki Jisungowi, Felixowi i Hyunjinowi szybko zaklimatyzował się w nowym środowisku. Jak ktoś mówi, że to przyjaźń Jisunga i Felixa jest dziwna to nie widział tej czwórki razem.

☕☕☕

Po ciągłych marudzeniach Jisunga o tym, że Allen ciągle się spóźnia, dotarli do sali wykładowej. Oczywiście młodszy nie byłby sobą, gdyby nie ponarzekał jeszcze z 200 razy o tym, jak bardzo nie chce danego tematu do projektu. Rudowłosy już chciał walnąć swojego przyjaciela, kiedy do sali wszedł profesor Lee, który rzucił im pytające spojrzenie.

- Panie Ma ja rozumiem, że ma pan czasami ochotę przyłożyć przyjacielowi, ale proszę tego nie robić na terenie akademii. - powiedział profesor odkładając swoje dokumenty na biurko, zajmując miejsce za nim.

- Przepraszam. - powiedział Allen spuszczając głowę, próbując unikać pytającego wzroku przyjaciela.

- Na koniec chciałbym wam coś jeszcze powiedzieć o projekcie. Tematy waszych prac wyślemy na e-mail. Najpóźniej dostaniecie je jutro po południu. Tak więc nie martwcie się - powiedział pan Jooheon na koniec zajęć. - Jesteście teraz wolni.

- Nie dam rady do jutra. - zaczął jęczeć Jisung zabierając swoje rzeczy. 

- Nie marudź. Nawet jak dostaniesz TEN temat, to nic się nie stanie. Sam powiedziałeś, że nie chcesz żyć przeszłością. Więc czy nie powinieneś też zrobić to z TYM.

- Może masz rację, ale to dla mnie trudne. Męczę się z tym już rok. - powiedział Jisung wychodząc z sali – Nie mówmy już o tym. Będziemy się martwić jutro, a teraz chodźmy do chłopaków - rzekł brunet ruszając w stronę sal treningowych.

- Ale poczekałbyś na mnie, a nie. - krzyknął Allen próbując dogonić przyjaciela. 

☕☕☕

 Po przyjściu pod sale, chłopaki musieli poczekać kilka minut, bo pan Jung przedłużył im zajęcia. W między czasie Allen i Jisung ponarzekali sobie na wykładowców. Nawet nie zauważyli jak z sali zaczęli wychodzić ludzie, a nad nimi stali ich przyjaciele.

- A was co tak śmieszy? - powiedział uśmiechnięty Felix, a Jisung odwrócił głowę w ich stronę.

- Nana?

☕☕☕

Pisałam ten rozdział pięć godzin.
Wybaczcie ale przez godzinę próbowałam ochłonąć po tych zdj
(pierwsze w mediach)

 Wybaczcie ale przez godzinę próbowałam ochłonąć po tych zdj(pierwsze w mediach)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To jest oficjalnie moja śmierć.

Dla osób, które mogę nie wiedzieć

Allen z Cravity

Jooheon z Monsta X

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jooheon z Monsta X

Jooheon z Monsta X

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hoseok z BTS

Mam nadzieję, że się podoba

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mam nadzieję, że się podoba

ps. Pozdrawiam osoby, które wiedzą o co chodzi z "Naną"

Trzymajcie się cieplutko
ʕっ•ᴥ•ʔっ

coffee || minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz