Jisung mało płakał. A jak już płakał to zdarzało mu się to rzadko i nie z byle powodu. I tak było też teraz. Jisung siedział ze swoim starszym przyjacielem w parku blisko ich akademii i cicho popłakiwał. Allen obejmował go ramieniem, głaszcząc po plecach. Można powiedzieć, że powód dlaczego płacze jest błahy, jednak nie dla niego.
- Sungie przecież dasz sobie z tym radę - próbował go pocieszyć starszy, jednak na darmo. Jisung rozkleił się bardziej, a Allen przytulił go do siebie bardziej. On nie lubił patrzeć na płaczącego Jisunga. Poznał go jako uśmiechniętego chłopaka i takiego chce go widzieć.
- A-ale h-hyung - próbował coś powiedzieć, ale nie miał siły.
- Już cichutko - Allen chciał go uspokoić, żeby znowu zobaczyć jego uśmiech, ale wiedział, że to będzie trudne. - Przecież nie będziesz sam.
- Obiecujesz? - spytał się młodszy, odrywając się od przyjaciela.
- Obiecuje - powiedział starszy wyciągając w jego stronę mały palec. Jisung uśmiechnął się i złączył ich małe palce. Bo przecież takich obietnic się dotrzymuje.
☕☕☕
- Hyung masz mi obiecać! - powiedział stanowczo Jisung stając przed starszym z założonymi rękami. Minho zaśmiał się na zachowanie swojego chłopaka. Według niego wyglądał uroczo.
- Obiecuje ci to skarbie - zaśmiał się delikatnie starszy.
- Na mały paluszek? - wyciągnął w stronę Minho mały palec, jednak nadal nie zmienił swojej mimiki.
- Obiecuję - uśmiechnął się Minho i złączył ich małe palce. Mimika Jisunga od razu się zmieniła i rzucił się na szyję starszego. Minho oplótł w tali swojego chłopaka i go w siebie wtulił. Po chwili się od siebie odsunęli, jednak nadal byli blisko siebie. Minho bardzo kochał Jisunga i nie miał nawet zamiaru go zostawiać, więc nie wiedział dlaczego młodszy tak myślał. Owszem nadal pamiętał jak młodszego zostawili rodzice i teraz wychowuje go babcia, jednak on prędzej zrezygnuje z tańca, który bardzo kochał, niż zostawi Jisunga.
- Sungie pamiętaj, że cię kocham - powiedział Minho, po czym zbliżył się do młodszego i złączył ich usta w pocałunku.
- Też cię kocham Minho - powiedział z uśmiechem Jisung, kiedy oderwali się od siebie.
Jednak Jisung nie wiedział, że Minho go zrani i nie dotrzyma ich obietnicy.
☕☕☕
- I co zamierzasz teraz zrobić? - spytał Allen, kiedy siedział ze swoim przyjacielem w kawiarni.
- Najpierw muszę zebrać jakieś pomysły - zaczął Jisung, zajadając się sernikiem, który zamówił mu starszy - Potem muszę to jakoś ze sobą złączyć. Wiesz hyung mogę zawsze napisać o złamanym sercu - to ostatnie zdanie powiedział już trochę ciszej, bo nie chciał, żeby jego przyjaciel był zły na niego.
- Wiesz Jisung, że to dobry pomysł? - powiedział z uśmiechem starszy - Wiesz czasami jak wyżyjesz się w jakiś sposób to będzie ci łatwiej.
- Też tak myślę właśnie. Nie raz widziałem jak ludziom było łatwiej właśnie jak napisali piosenkę lub w jakiś inny sposób.
- Cieszę się Jisung, że nie załamałeś się na dobre.
- Też się cieszę. Mogę nawet powiedzieć, że jestem z siebie dumny.
- Ja też jestem z ciebie dumny. Idziesz dzisiaj do chłopaków czy wracasz do domu? - spytał Allen kończąc swoje ciasto czekoladowe.
- Raczej od razu do domu - odpowiedział Jisung, kończąc swoją herbatę - Chan mówił, że przyjeżdża do niego siostra z psem. Coś tam mówił, że Berry ma zostać u niego na jakiś czas.
- Odprowadzić cię?
- Nie musisz hyung. Ja i tak muszę jeszcze załatwić kilka spraw.
- To zbieramy się? - spytał się starszy chłopak, widząc jak jego przyjaciel kończy dopijać napój.
- Możemy - powiedział z uśmiechem Jisung i zaczął zbierać swoje rzeczy. Po chwili obaj wyszli z kawiarni i ruszyli w stronę przystanku Allena. Kiedy byli blisko przystanku rozdzielili się i każdy poszedł w swoją stronę. Jednak żaden z tej dwójki nie wiedział, że jak siedzieli w kawiarni byli widziani przez pewną osobę, której nikt się nie spodziewał. A mianowicie Lee Minho, który przechodził właśnie obok tej kawiarni i widział swojego byłego chłopaka. Minho zabolał ten widok. Czy Jisung znalazł sobie kogoś innego? Właśnie takie myśli go nawiedziły, kiedy wrócił do domu. Bo Minho nadal kochał Jisunga, ale nie mógł go odzyskać, bo młodszy nie chciał go wysłuchać.
☕☕☕
ogólnie to ja clown jestem i nie umiem w matę, bo ja patrzyłam na jeden rozdział to napisałam takie głupoty o wieku jisunga, że ja sama się pogubiłam.
dlatego dla sprostowania:
jisung obecnie ma 20 lat, więc rok temu, czyli wtedy kiedy zerwał z minho miał 19, a we wspomnieniu miał 18.
mam nadzieję, że nie nikogo to nie zmyliło bo ja tak to ---> 🤡trzymajcie się cieplutko i do następnego
ʕっ•ᴥ•ʔっ
CZYTASZ
coffee || minsung
Fanfictiongdzie minho jest byłym chłopakiem jisunga lub gdzie minho prowadzi kocią kawiarnię a jisung to zawzięty tekściarz który musi napisać tekst o miłości nienawidząc tego uczucia comedy, fluff, angst side ship: chanlix, seungbin, hyunin, beomjun, maybe n...