Rozdział 17

592 33 16
                                    

Luna per.

Weszłam do galerii i od razu ruszyłam do rossmana.

Ja bym tak chciała pójść se do galerii, ale koronakurwawirus jest więc nie pójdę nigdzie. 😭😭😭😭

Pochodziłam sobie po tem sklepie pare minut i ruszyłabmdo następnego. Po około dwóch godzinach i po wydanych paru stówach uznałam że pójdę sobie na lody. Oczywiście jak zawsze wzięłam włoskie o waniliowo-czekoladowym smaku z polewą o smaku truskawki. Usiadłam sobie na ławce obok fontanny i zjadłam zakupiony posiłek. Po chwili uznałam że czas wracać do domu. Ruszyłam do wyjścia z galerii i potem w stronę domu. Po drodze przeglądałam Facebook'a i oczywiście nie obeszło sie bez spamu na grupce na messengerze.

Pikachu:
Ludzie! Podobno akcja była jakaś i uczennica z U.A. Pomogła w niej!

Bakuś:
No i co z tego kurwa!?

Rekin:
Podobno to był ktoś z naszej klasy.

Pikachu:
No bo to był ktoś z naszej klasy, a dokładniej Luna.

Gwiazdka:
Co? Skąd wiecie że to ja?

Pikachu:
W wiadomościach cię pokazali.

Urabalinik:
Wielkie halo uratowała jakąś babę i jej gratulujecie jak by kurwa lek na raka wynalazła! Każde z nas mogło by uratować tę kobietę.

Żabcia:
Ale to ona uratowała tą kobietę. Nie bądź zazdrosna Ochako.

Urabalonik
Nie jestem zazdrosna tylko mowię prawdę! Luna jest zwykłą dziewczynà i do tego jeszcze się chwali że uratowała tę babę jak jakaś głupia.

Pikachu
Luna się nie chwaliła. To ja powiedziałem o tym wszystkim na grupie.

Urabalonik
Ale ona nie zaprzecza że to ona była na miejscu zdarzenia co znaczy że się chwali.

Jirou the Głosnik:
A co miała nam kłamać że to nie ona uratowała tych ludzi? Przestań być zazdrosna Uraraka.

Deku:
Zaraz co? Luna co to ma znaczyć? Gdzie ty jesteś?

Gwiazdka:
@Deku już nie śpisz?

Deku:
No właśnie nie i się zastanawiam gdzie jesteś?

Gwiazdka
Poszłam do galerii, a teraz idę do domu

Deku
Czekam na ciebie.

Gwiazdka
Idź lepiej śniadanie zjedz

Deku
Już zjadłem. Czekam pod drzwiami.

Gwiazdka
Ta jasne.

Pikachu odpowiedział na wiadomość od Deku.
Już zjadłem. czekam pod drzwiami.
Deku a ty czasem obiadu nie jadłeś, a nie śniadania?

Deku
Ale dla mnie to było śniadanie.

Pikachu
Dobra to czekaj pod tymi drzwiami.

Deku:
No czekam.

Gwiazdka
Tylko nie sieć na ziemi.

Urabalonik
Boże przestańcie. Nikogo nie obchodzi to co robi Luna!

Rekin
Mnie obchodzi

Pikachu
Mnie też

Jirou the głośnik
I mnie

Żabcia
Me to

Pan przewodniczący
Mnie też

Kosmitka
Nie ma osoby bardziej zainteresowaną rozmowa deku i Luny niż ja.

Deku x OC: I promise I protect You [zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz