Izuku per.
Lekcje zleciały nam szybko. Teraz razem z Luną szliśmy do domu. Nadal nie mogę uwierzyć że jesteśmy razem. Tak bardzo się bałem jej powiedzieć co czuję, a tu się okazuje że ona czuje to samo i mój strach był nie potrzebny. Po chwili doszliśmy do domu. Otworzyłem drzwi i jako pierwszą wpuściłem Lunę. Brunetka weszła do domu z uśmiechem na ustach. Oczywiście jak zwykle mojej mamy nie było.
- to co będziemy robić?- spytała moja dziewczyna. Podszedłem do niej i ją mocno przytuliłem.
- a co chcesz robić słońce?- spytałem uśmiechajàc się do niej.
- nie wiem. Mi to obojętne - powiedziała Luna i się do mnie uśmiechnęła.
- możemy pooglądać jakiś film jak chcesz? Albo możemy... popisać piosenki. Dobrze ci to wychodzi- uśmiechnąłem się szeroko.
- n-nie. N-nie wychodzi mi to dobrze- powiedziała brunetka.
- nie wychodzi!? Ty chyba żartujesz!? Napisałaś wspaniałą piosenkę o miłości. Dla mnie. Możemy wymyślić jakiś podkład muzyczny i zrobić z tego naprawdę dobry kawałek- powiedziałem. Luna przez chwilę siedziała cicho.
- n-no dobrze- powiedziała w końcu z uśmiechem na twarzy.
- cieszę się- powiedziałem. Po chwili podniosłem ją i zacząłem nieść do pokoju.
- co ty robisz!? Ciężka jestem! Przestań! Masz mnie na tych miast postawić! - zaprzeczała Luna, ale nie obchodziło mnie to. Po chwili byliśmy już u mnie. Wtedy dopiero postawiłem ją na ziemi.
- jesteś słodka kiedy się denerwujesz- powiedziałem. Luna się leciutko zarumieniła. Słodka.
- to co ? Piszemy te piosenki czy zamierzasz się na mnie gniewać do końca świata? - spytałem. Luna się do mnie uśmiechnęła i po chwili ruszyła do biurka by wziąć kartki, długopisy i podkładki na których będziemy pisać. Usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy. Oczywiście jestem słaby w tego typu rzeczach to nie za bardzo umiałem cokolwiek wymyślić. Nawet nie wiem o czy napisać. Pomyśl Izuku. O czym możesz napisać piosenkę? Spojrzałem na Lunę. Piosenka dla Luny. Tak. Mam plan. Szybko zacząłem pisać słowa które składały się w całkiem dobry tekst. Po chwili miałem pierwszą zwrotkę. Spojrzałem na Lunę. Co by tu do refrenu dać? Spojrzałem na to jak Luna szybko zapisuje słowa na kartce. Szybko jej to idzie. Ona już drugą zwrotkę pisze a ja dopiero refren. Ech... myśl Izuku. Myśl! Mam. Szybko zapisałem refren i przeszedłem do pisania drugiej zwrotki.
- chyba skończyłam- powiedziała Luna.
- oh... ja jeszcze piszę - powiedziałem i dalej zapisywałem słowa. Po chwili poczułem na sobie wzrok Luny. Dokładniej to brunetka patrzyła na tekst mojej piosenki.
- łał. Ale fajna piosenka- powiedziała Luna i uśmiechnęła się do mnie szeroko.
- n-no dzięki. Twoja pewnie też jest spoko- powiedziałem i spojrzałem na jej tekst. Był o wiele lepszy niż to co ja wymyśliłem.
- masz talent do wymyślania piosenek wiesz?- powiedziałem to całując ją w czoło. Oczywiście trochę się przy tym zarumieniłem.
- dzięki, ale twoja też jest super. Serio- powiedziała Luna i szeroko się uśmiechnęła.
- tia... tylko nie sądzę by podbiła internet- powiedziałem i zaśmiałem się cicho.
- skąd wiesz? Równie dobrze twoja piosenka może być hitem internetu- powiedziała Luna mocno mnie przytulając.
- serio tak myślisz? - spytałem.
- tak- powiedziała entuzjastycznie Luna.
- dzięki- uśmiechnąłem się do niej szeroko.
- to może teraz pośpiewamy?- spytała Luna.
- miałaś oszczędzać głos- powiedziałem zmartwiony.
- jest mi już lepiej. Serio. Pośpiewajmy- powiedziała dziewczyna.
- no dobra- powiedziałem. Luna się uśmiechnęła i przytuliła jeszcze mocniej.
- mam fajną piosenkę którą możemy zaśpiewać - powiedziała brunetka. Dziewczyna poszła po laptopa i szybko usiadła z powrotem obok mnie. Włączyła urządzenie i wyszukała w youtube piosenkę a w drugiej karcie jej tekst.
- to co, śpiewamy!- spytała. Niepewnie pokiwałem głową na tak. Luna włączyła piosenkę i szybko przerzuciła na tekst. Najgorsze jest to że ja zaczynam.
- I know a girl who likes to drink her coffe black. Cuz sugar know she don't got time for that.- po chwili oswoiłem się już z tym śpiewaniem i całkiem nie źle mi szło. W końcu skończyła się moja część i zaczęła ta Luny.
- I know a boy who likes to keep his burner on. He's always running with no one to keep warm- jej głos brzmiał przepięknie. Ona na serio ma talent do śpiewania. Powinna to robić częściej. Na serio. Jestem pewny że gdyby wstawiła to jak śpiewa na youtube to w minutę podbiłaby internet. Po chwili nadszedł czas na naszą wspólną zwrotkę.
-BUT STILL WE LAUGH, WE CRY WE FALL, WE GET HIGH JUST LIKE WE WERE KIDS, JUST LIKE WE WERE KIDS AND WHEN I'M FEELING SMALL YOU GET ME THROUGH IT ALL JUST LIKE WE WERE KIDS, JUST LIKE WE WERE KIDS AGAIN- śpiewaliśmy sobie tak razem aż piosenka się skończyła. Kiedy to się stało byłem jak w niebo wzięty. Kocham śpiewać z Luną. To najlepsze uczucie świata.
- masz piękny głos- powiedziałem. Luna się zarumieniła na moje słowa.
- d-dzięki, ale to nie prawda. Mam normalny głos- powiedziała brunetka.
- nie prawda. Masz bajeczny głos. Mógłbym cię słuchać do końca świata. A kiedy śpiewam z tobą jestem w siódmym niebie- powiedziałem i przybliżyłem się do niej.
- e-em... n-nie s-sądzę- powiedziała niebieskooka. W tym momencie wpiłem się w jej usta i zacząłem namiętnie całować. Dziewczyna od razu oddała pocałunek. Nie musiałem nawet prosić o dostęp bo od razu mi go udzieliła. Wsunąłem język do jej ust i zacząłem nim jeździć po jej podniebieniu. Po chwili luna wplątała swoje dłonie w moje włosy i zaczęła drapać mnie przyjemnie po głowie. Ja umieściłem swoje łapki na jej biodrach i przysunąłem jà bliżej. Całowaliśmy się tak długo aż w końcu zabrakło nam powietrza i trzeba było przerwać naszą pieszczotę. Spojrzałem Lunie w oczy.
- kocham cię- powiedziałem i jà przytuliłem.
- ja ciebie też- odpowiedziała Brunetka. Jeszcze przez chwilę trwaliśmy tak przytuleni do siebie.
Hejo.
Cieszycie się z rozdziału? Jak na razie jest spokojnie ale za niedługo się coś odwali. A tak po za tym to
Tu macie piosenkę którą śpiewali
CZYTASZ
Deku x OC: I promise I protect You [zakończone]
FanfictionIzuku zaczyna trzecią klasę. Wszystko jest tak jak dawniej. No prawie. Do klasy deku dochodzi nowa dziewczyna. Co będzie dalej? Tego dowiecie się w mojej opowieści. Tak w ogóle to nie miałam pomysłu na opis więc jest taki z dupy, ale mam nadzieję ż...