Rozdział 18

615 32 18
                                    

Na gurze macie mój rysunek Alii  w swojej normalnej i demonicznej postaci( nwm czemu ale wydaje mi się że obydwie słodko wyszły) ❤️😘💖😍😊💖❤️😘💗❤️💖😍😊😘❤️💖💗😊😊



Izuku per.

Siedziałem pod drzwiami od kąt Luna napisała że wraca do domu. Moja mama poszła odespać nockę więc muszę być cicho.po chwili usłyszałem jak ktoś próbuje otworzyć drzwi. Szybko się odsunąłem by dać tej osobie wejść. Oczywiście tą osobą była Luna.

- mówiłam że masz nie siedzieć na podłodze- powiedziała brunetka.

- no, ale...

- przeziębisz się- powiedziała stanowczo Luna. Wstałem z ziemi i spojrzałem na brunetkę.

- lepiej?- spytałem.

- zdecydowanie- powiedziała Luna.

- to co kupiłaś?- spytałem. Luna położyła swoje torby z zakupami na ziemi i zdjęła buty. Podszedłem do jednej z toreb i zajrzałem do środka.

- wiesz że ciekawość to pierwszy stopień do piekła?- spytała Luna.

- wiesz... ciekawość to też pierwszy stopień do wiedzy- powiedziałem.

- Izuku. Nie grzeb w moich rzeczach- powiedziała Luna.

- nie grzebię! Tylko patrzę- odpowiedziałem.

- to nie patrz- powiedziała Luna. Dziewczyna wzięła swoje torby i ruszyła na górę. Ruszyłem za nią bo na dole i tak nie miałem co robić. Weszliśmy do pokoju i Luna od razu zaczęła wypakowywać swoje nowe rzeczy.

- pomóc ci?- spytałem.

- nie. Wolę sama wszystko robić- powiedziała Luna.

- ale śpiewać to już wolisz w duecie- powiedziałem z uśmiechem. Luna niestety się nie uśmiechnęła.

- em... wiesz... mi chodziło o to że...

- wiem- odpowiedziała Luna.

- przepraszam- powiedziałem. Wiedziałem że u Luny jest ciężko z tym śpiewaniem. Podszedłem do dziewczyny i dotknąłem jej ramienia.

- ja... chciałem powiedzieć że ładnie śpiewasz. Wtedy kiedy śpiewaliśmy razem było po prostu...

- bajecznie- dokończyła Luna.

- tak- odpowiedziałem. Luna się uśmiechnęła.

- dzięki że ze mną zaśpiewałeś- powiedziała Luna.

- możemy to powtórzyć jak chcesz- powiedziałem.

- nie! Nigdy więcej śpiewania przed publicznością- powiedziała Luna.

- ale mi chodzi o to że możemy znów razem pośpiewać- powiedziałem.

- nie- odpowiedziała Luna.

- d-dlaczego?- spytałem.

- bo nie. Nie chcę ci mówić o moich problemach- powiedziała Luna.

- to szkoda... na prawdę miałem nadzieję na to że jeszcze kiedyś usłyszę twój śpiew. Naprawdę masz ładny głos i dla mnie jesteś lepszą piosenkarką od... em... każdej zawodowej piosenkarki- powiedziałem. Ech... Izuku myśl zanim coś powiesz.

- I~ I did it all~ I~ I did it all~
I owned every second that this world could give. I saw so many places, the things that I did. Yeah with every broken bone.
I swear I lived- Luna zaczęła cicho śpiewać, jednak dokładnie to słyszałem. Na jej twarzy były rumieńce. Od razu kiedy usłyszałem jej piękny głos to szeroko się uśmiechnąłem. Szkoda że nie znam tekstu i nie umiem za bardzo śpiewać po angielsku. Gdybym umiał to pewnie bym się przyłączył. Po chwili Luna zaczęła trochę głośniej wypowiadać słowa które śpiewała. Wsłuchałem się w jej głos i z przyjemnością wpatrywałem się w brunetkę. Dziewczyna wyciągnęła swoje zakupione rzeczy. Kiedy skończyła to robić spojrzała na mnie, a ja od razu odwróciłem zarumieniony wzrok. Przez chwilę trwała cisza. Luna przestała tak nagle śpiewać, a ma tak piękny głos. Po chwili poczułem jak ktoś mnie przytula. Moje rumieńce zrobiły się jeszcze większe. Po chwili odwzajemniłem uścisk Luny.

Deku x OC: I promise I protect You [zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz