-17-

815 76 44
                                    

kto pamięta tą piosenkę hah?
Miłego czytaniaaa!

~~~~~

Uraraka

Ehh.. jeszcze dwie lekcjeeee. Teraz była lekcja angielskiego, siedziałam w ławce z deku, który wydawał się być z czegoś szczęśliwy. Niewiem co, ale on przyciąga do siebie wszystkich, dosłownie, zaczynając od zwykłych ludzi, którzy poprostu spacerują sobie po ulicy, kończąc na samym All Might'cie. Nawet Bakugo ciągle się na nim skupia.. ciekawe co ich łączyło, że niby się tak dobrze znają, sądząc po ich dziecinnych przezwiskach, czyli "deku" oraz "kacchan" są znajomymi z dzieciństwa. Raz jak Kaminari nazwał Bakugo Kacchan, ten się strasznie wkurzył, jakbyśmy go nie powstrzymali, to by go tam wysadził, czyli pozwala, tak mówić na siebie bliższym znajomym.. ciekawe.

Pięć minut do końca lekcji. Kiedy spojrzałam spowrotem z zegarka na tablicę, okno od klasy, zostało wysadzone. Przez okno, wtargnęła jakąś dziewczyna i rzuciła się na Deku, za nią weszli jacyś inni i każdy pojmał jednego z uczniów. Nauczyciel, Present Mic, nie mógł nic zrobić, bo deku został zakładnikiem. Patrzyłam na tą sytuację z przerażeniem, jakiś typ trzymał mnie za gardło, wyglądał jak jakiś żółw ninja. Wkrótce wtargnęli do klasy inni herosi, cześć uczniów, którzy "nie powodowali" zagrożenia zostali wypuszczeni, a złoczyńcy rzucili się na nauczycieli.  Walka trwała kilka chwil, dla mnie trwała wieczność, szczególnie, że zacisk na moim gardle, coraz bardziej się zaciskał. W końcu jakiś chłopak wszedł do klasy, miał całą twarz w bliznach, nauczyciele nie zwracali uwagi na niego, natomiast widziałam, że uczniowie się przerazili.

Shoto, wydawał się być spokojny, ale też zakłopotany. Natomiast Deku, zaprzestał walki z Togą, która rzuciła mu się na szyję. Przygniażdżyła go do ziemi, przytulając sztylet.

Midoryia

Jak narazie, ta gra aktorska, wychodzi mi spoko. Wszystko wygląda tak naturalnie. Nie mogę tylko  powstrzymać się od zaśmiania się jak najgłośniej! Śmiesznie się patrzy na to wszystko. Dabi podszedł do shoto, który chyba miał laga mózgu i zaciągając przy tym kilku innych złoczyńców przeszedł przez portal. I tak co jakiś czas, złoczyńcy uciekali przez drzwi, znikając za portalem. Ostatnia została Toga, która mi szepneła tylko "przyjdź później" i uciekła.

Ciekawe jak będzie z tym Shoto. Po tej walce, nauczyciele zaprzestali nauczać z zawieszając szkole na tydzień... Ehh i co ja będę robić przez tyle czasu..
Pewnie jakieś treningi.  Wychodziłem właśnie z budynku, ale jak zwykle,coś musiało mnie zatrzymać.

-Midoryia! Idziesz z nami do parku na lody? Tak żeby się odstresować po tym... Porwaniu.. - zapytał Kaminari. Śmieszne, ich przyjaciel został porwany, a oni chcą świętować, pff.

-nie - odwróciłem się

-Deku! - krzyknął kacchan - czekaj

-nie - zacząłem iść wolnym krokiem, żeby go wkurzyć.

-stój! - złapał mnie za ramię

-zostaw mnie Bakugo - powiedziałem strącając jego rękę - i nie dotykaj mnie - przyspieszyłem kroku.

-b-bakugo? - zapytał kacchan - nie mów tak do mnie

-bedę mówić jak chce - zniknełem za rogiem.

-Izuś?! Czekałam na ciebie - pisnęła zamaskowana Toga - idziesz z nami przez portal, tylko trzeba poczekać, aż twoja klasa odejdzie.. chyba że mam ich zadźgać..?

-spokojnie toga, zaraz będą tędy przechodzić, bo wychodzą gdzieś razem..

-Deku?! Co ty robisz ? - zapytała UraSZMATA.

-nie widzisz? Randkują - powiedział Bakuś

-hm? Ugh czemu wy wszyscy się mnie uczepiliście..? - powiedziałem, łapiąc Togę za nadgarstek i ciągnąć z dala od nich.

-nie obchodzi cię to, że todoroki został porwany?! - krzyknęła zdziwiona toru

-nie obchodzi mnie to - powiedziałem, ponownie znikając im z pola widzenia.

-czyli jestem twoją dziewczyną? - pisnęła znowu zadowolona.

-możesz być tylko przykrywką przy nich - oznajmiłem

-jasne Izuś!

-dobra po co mam iść do baru?

-no bo todoroki jest u nas!

-ale to miała być sprawa Dabiego, nie moja - westchnęłem

-chcemy żeby doznał szoku

Weszliśmy przez portal, który został utworzony przez Kuro.
Zobaczyłem Shoto, który zamiast szarpać się z linami, siedział sobie przy barze popijając wodą.

-o hej todoroki! - powiedziałem

-midoryia..? Jak to? - chyba doznał kolejnego laga mózgu

Zaśmiałem się, dobra, to chyba mogę wracać.

-mogę już iść Tomuuuu - poprosiłem

-jak chcesz.. - powiedział oglądając telewizor

-Kuro, otworzysz mi portal? - znowu poprosiłem.

-jasne - przytaknął

-dabiś, powiedz mi jutro, jak było - zaśmiałem się ponownie, gdy zobaczyłem Shoto, który uważnie mi się przyglądał.

Przeszedłem przez portal, bez chwili odpoczynku, zabrałem się za zadania. W końcu będę miał cały tydzień na odpoczynek.. no chyba..

~~~~~

Taki sobie ten rozdział, nudny i wgl ale się staram!
:3 miłego dnia ! 💙

Taki sobie ten rozdział, nudny i wgl ale się staram!:3 miłego dnia ! 💙

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
"Dlaczego" - BakuDeku [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz