|Jakiś czas później|
Pov. Bakugo
Nie poznaje Midoryii, kiedyś był całkiem inny! Nawet niby dostał Quirk. Poza charakterem i mocą, zmienił też swój wygląd. Teraz ubiera się bardziej w jakieś ciemne i luźne ciuchy, wygląda jak taki typowy szef gangu. Jednak.. nadal mi się podoba, zrobię wszystko, żeby mnie pokochał!
Pov. Midoryia
Minęły już 4 tygodnie, dziś jest piątek. Poznałem się lepiej z ludźmi w klasie, są bardzo mili, fajnie się spędza z nimi czas. Dziś mamy iść wszyscy razem do kina, nawet kacchan się zgodził, co jest dziwne. Podobno dziewczyny go namówiły.
O 17 wszyscy wychodzimy, czyli tak za około 10 minut, ja już jestem gotowy, niedawno wróciliśmy ze szkoły, a że to szkoła dla pro-bohaterów, łatwo w niej nie jest, dlatego Mina zaproponowała wypad do kina, aby się odstresować. Tak jak myślałem, ona tylko by chodziła wszędzie i nigdzie.
Wyszłem z domu, wszyscy zgromadzisz się mieliśmy w parku, więc tak ruszyłem. Chyba przyszłem lekko spóźniony, bo nawet katsuki stał tam i czekam już, jednak mi to nie przeszkadzało, w podskokach zaczęłem iść do nich.
-cześć, Midoryia! - przywitali się ze mną.
-hej - powiedziałem, rozglądając się.
Czyli cała klasa nie przyszkaz nie ma tego niskiego, z ramionami, cukrzyka, emo ptasia, kujona, niewidzialnej, żaby noi mieszańca. No cóż, nie będę tęsknił. Ruszyliśmy w stronę kina, każdy ustalał, z kim siedzi, chciałem usiąść z uraraką, ale ta powiedziała, że będzie siedzieć z dziewczynami, natomiast Iidy nie było. No cóż, chyba siadnę z kimś przypadkowym.
Popatrzyłem na Bakugo, który tłumaczył Kirishimie, że chce z nim siedzieć. Zaśmiałem się lekko na ten widok, wyglądało to przekomicznie. Odwróciłem się, szukając wzrokiem kogoś innego. Podeszłem do Denkiego, od razu wiedział o co chodzi i się zgodził.[***]
Siedzieliśmy sobie tak spokojnie, obok mnie był denki, z drugiej strony nie było nikogo, za mną siedziały dziewczyny, a przedemną był kacchan z kirishimą, sero tym dziwnym z laserem. Wszystko było okej, dopóki ktoś nie przysiadł się w połowie filmy obok mnie, nie widziałem kto to był, był cały zakapturzony, miał bladą skórę, zauważyłem to po jego rękach, był cały ubrany na czarno i był dosyć wysokie. Przez pierwsze 10 minut, wszystko wydawało się normalne, jednak później ten gościu zaczął mnie zaczepiać, jakoś kopać, szturchać i cały czas coś. Miałem ochotę wstać i dzięki mojemu Quirk wody, go utopić. Kiedy film już prawie się kończył, gości wsunął mi jakąś kartęczkę do buta i wyszedł. Odprowadzałem go, moim wzrokiem, dopóki nie zniknął w drzwiach. Wyjąłem karteczkę i schowałem, zobaczę co to później.
[***]
Jestem już w domu od kilku godzin, ten wypad do kina był bardzo fajny, po kinie byliśmy jeszcze w KFC i wróciliśmy do domu. Odrobiłem zadanie i się wykąpałem, postanowiłem, zobaczyć co to za karteczka, bardzo interesowała mnie treść jej. Otworzyłem a na niej zobaczyłem to:
Wytrzymałeś mój test, kiedy cię zaczepiałem. Myślę, że jesteś człowiekiemz który daleko zajdzie. Mam propozycję, chce się spotkać.
Tu mój numer: 7** 0** 8**
Mam nadzieję, że się nie przestraszysz czy coś.
Mam nadzieję, że do zobaczenka!Czy to jest żart? Ten gościu sobie tO chodzi po mieście, zaczepia ludzi i rozdaje km te karteczki? Dziwne. Odłożyłem kartkę i sięgnołem po telefon. O, pan Aizawa w końcu ocenił prezentacje. Dostaliśmy razem z Tsu 6.
Weszłem na stronę z wiadomościami, zrobiło o mnie jakieś notatki."Pierwszy człowiek, z taką mocą"
To był nagłówek jednej z gadanin o mnie. Zaczęłem czytać komentarze.
Robicie o tym śmieciu artykuł?! Pff
Ja się założę, że to był kacchan. Z jednej strony miło, że robią to, ale z drugiej, może mi to utrudnić życie, bo jestem w akademii UA, co znaczy, że zaniedługo będę już pro-bohaterem, wtedy złoczyńcy będą wiedzieć o mnie wszystko. Ci reportaże, nie powinni czegoś robić, bez zgody.
Tak z nudów, zaczęłem czytać komiks z udziałem all mighta, czytałem leżąc do 1 w nocy, kiedy już nie mogłem, bo oczy zamykały mi się same, to wstałem i odłożyłem komiks. Wiedziałem, że jak teraz wstaje to się rozbudze i później, ciężko będzie mi zasnąć, ale co tam. Odłożyłem, więc komiks, tak jak wcześniej mówiłem i wróciłem na łóżko, do pozycji leżącej. Ledwo zamknęłem oczy, a już zasnęłam.
[***]
Wreszcie sobota, wreszcie wolne... Dziś mogłem przynajmiej dłużej pospać. Obudziłem się o 10, a zazwyczaj wstaje o 5/6/7
Leżałbym sobie tak późno, gdyby nie moja mama.-Izuku, widzę że już wstałeś, tu masz śniadanie do łóżka.
-dziekuję - powiedziałem, po czym zaczęłem pić sok
-zaprosiłam do nas dziś, mamę Katsukiego i jego. Ja sobie pooglądam jakieś seriale z nią, a wy chłopcy... Możecie też coś oglądnąć na laptopie - powiedziała, a ja się aż zakrztusiłem
-uważaj - podała mi chusteczke, więc podziękowałem.
-dobrze, ja idę na szybkie zakupy, jakbyś mógł, to posprzątaj trochę w pokoju - powiedziała, rozglądając się i wychodząc.
No wsumie, trochę tu się syf zrobił. Kiedy ja ostatnio sprzątałem? 5 tygodni temu chyba. Dokończyłem szybko jeść śniadanie, przebrałem się w coś codziennego i zaczęłam sprzątać. Mój pokój nie był zbyt duży, ale nie był też zbyt mały, porostu idealny. Miał jasno-zielone ściany, białe panele, żółty sufit, duża szafa, koloru jasno-brązowego, tego samego koloru biurko, komoda, regał, łóżko i kilka półek. Miętowe rolety, szara pościel, a na półkach kilka książkę i komiksów. Kiedy skończyłem ogarniać, mojej mamy jeszcze nie było, wyświadczyłem jej przysługę, bo jestem dobrym dzieckiem i posprzątałem, także w salonie. Później przebrałem się w coś lepszego, jednak nadal normalnego, czyli ciemno szarą bluzę, zaszeroka na mnie oraz czarne dżinsy z dziurami. Akurat wróciła moja mama, pochwaliła mnie za pomoc, dała też jakieś przekąski, żebyśmy mieli na oglądanie filmu. Mają niby przyjść o 17, czyli za godzinę. Postanowiłem, nie marnować czasu i odrobić lekcje.
~~~~~~~~~
Hej, oczekujcie nowego rozdzialiku! Byee!
💙💚💙💚💙💚💙💚💙💚💙💚💙
CZYTASZ
"Dlaczego" - BakuDeku [ZAKOŃCZONE]
FanficEvil Deku × Bakugo uwaga, książka jest połączeniem, różnych innych książek, z których czerpie inspiracje, są też moje autorskie scenki (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) zapraszam do czytanka! 💚💙💚