-5-

1.7K 128 142
                                    

Od razu mówię, że nie sprawdzałam błędów w tym rozdziale.
Miłego czytania 💙💙💙💙💙
~~~~~~~~~~~~~~

Skończyłem odrabiać lekcje, nareszcie. Zaraz 17, stanęłam przed lustrem, poprawiłem się, odłożyłem książki do plecaka i wyszłem z pokoju do salonu, naokoło kanapy, było pełno jedzenia. Okej, czy oni zostaną u na noc, że mama aż tyle tego przygotowała? Nieważne. Ktoś zadzwonił do drzwi.

-otwórz, Izuku - krzyknęła moja mama z łazienki.

Poszłem do drzwi, przekręciłem zamkniem i otworzyłem. W drzwiach stała pani Mitsuki i Kacchan.

-dzień dobry - odparłem, zapraszając ich do środka

-witaj Izuku, gratuluję, że dostałeś się do UA - powiedziała kobieta

-dziekuję - odparłem, zamykając drzwi spowrotem.

Już widzę, że nie będzie miło, kacchan się na mnie patrzy, jakby chciał mnie zabić. Jego mama poszła do salonu, gada z moją, no kacchan poszedł od razu, do mojego pokoju, po chwili dołączyłem do niego i usiadłem na łóżku.

-dobra, więc ja nie muszę się odzywać, ty też nie. Mogę ci dać laptopa i sobie coś porobisz, przesiedzimy to w ciszy. - powiedziałem, a chłopak się na mnie popatrzył

-po co? Może coś razem oglądniemy - zaproponował, czego się nie spodziewałem.

-um.. no okej, więc znasz jakieś filmy? - zapytałem

-daj laptopa - powiedział, więc mu dałem

Chłopak coś szukał, ja między czasie nalałem nam sok jabłkowy do picia i otworzyłem chipy, usiadłem na moim łóżko obok niego i czekałem.

-oglądniemy sobie horror - podstawa spotkań, to dobry horror. Jasne. Jej.

-mhm - odparłem, położyłem laptop na krześle obrotowym, które podsunęła do łóżka.

I zaczęło się, nie jest aż tak strasznie, to dobrze.

            [***]

Skończył się film, ja sparaliżowany że strachu nie mogę się nawet ruszyć. Do klimatu jeszcze była godzina 22. Wreszcie się poruszyłem i wstałem, poszłem zobaczyć co u mamy. Zobaczyłem obydwie kobiety, które śpią. Wyłączyłem telewizor, przykryłem ich kocykiem i posprzątałem syf, które zrobiły, tym swoimi niezdrowym jedzeniem. Jakiś czas później, wróciłem do pokoju.

-mieliście zostać tu na noc? - zapytałem

-nie - powiedział

-twoja mama zasnąłem, z moją.

-to możemy zostać - uśmiechnął się

-jutro szkoła, wiesz? - zapytałem

-ta, pójdę rano do siebie jeszcze - odpowiedział.

Chwilę się zastanawiałem, gdzie może spać Kacchan, między czasie sprzątaliśmy po filmie. Kiedy wszystko było ja swoim miejscu, rozłożyłem sobie śpiwór na ziemi.

-co robisz ? - zapytał

-nic, idziemy już spać? - zapytałem.

-no - powiedział

Zgasiłem światło i położyłem się, do środka śpiworu. Jak na mnie, to idę spać dziś bardzo wcześnie, ale co tam.
Dopóki nie zasnęłam, słyszałem jak blondyn chrapał.

            [***]

Obudził mnie, nastawiony budzik, ja normalnie wstałem, ale Bakuś się chyba wkurzył, bo spadł z łóżka. Biedny. Wyłączyłem budzik i zaczęłem składać śpiworek.

"Dlaczego" - BakuDeku [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz