Od poprzednich wydarzeń w szkole, minął równy tydzień.. jak zwykle nudy. Dziś sobota. W poniedziałek o 7:30 mamy zaplanowaną zbiórkę na wycieczkę, Tomura już został o tym poinformowany, nawet dałem mu plan na porwanie uczniów.Shoto też wrócił do klasy i ma się dobrze. Dziś za 3 godziny idziemy całą klasą na plażę.
Podniosłem się z łóżka i ogarnęłam się, ubierając na siebie wczorajsze ciuchy, bo były jeszcze czyste, więc co mi tam. Zjadłem jakieś śniadanie i podglądałem z Marsu telewizję, gadając przy tym. Kiedy została mi godzina do spotkania, poszłem na górę i ubrałem na siebie luźne spodenki, coś aka kąpielowki, które szybko schną. Ubrałem także luźna rozpinaną koszule w wzór małych, białych palm, resztą koszuli, czyli tło, było niebieskie. Od czasu, kiedy Shoto wstąpił do Ligi, zdążyłem się z nim bliżej zapoznać, jest teraz jednym z moich najlepszych przyjacieli! Wracając do rzeczywistości, skończyłem się przebierać, zabrałem także siatkę, gdzie były duże, dwa koce, które pomieszczą całą klasę na spokojnie i jeszcze innych, ponieważ to ja miałem wziąść, zabrałem jeszcze portfel i włożyłem do mojego plecaka, gdzie miałem jeszcze dwie paczki żelków oraz dwie paczki chipsów. Reszta klasy, miała wziąść też jakieś jedzenie, napoje albo coś do zabawy.
Zbiegłem na dół, ubrałem buty i pożegnałem się z moim "tatą". Ojć, jestem już trochę spóźniony. Hm... Popatrzyłem na prawo i na lewo, pustka, popatrzyłem na swój dom.. odwróciłem się w stronę plaży i wyobraziłem sobie miejsce, gdzie chce się przeteleportować. Dwie sekundy później, dzięki mojej mocy, byłem na początku plaży. Mam podobną moc do Kuro, jednak, ja nie mogę teleportować siebie i innych, jedynie siebie i muszę sobie w dodatku wyobrazić to miejsce, przynajmniej z jakimiś małymi szczegółami. Czasami się przydaje taka moc. Zabrałem ją jakiemuś starszemu mężczyźnie, którego zabiłem kiedyś w lesie. Pobiegłem w głąb plaży i od razu ujrzałem grupę znajomych osób. Byli już...chyba.... wszyscy.
-cześć! - przywitałem się z uśmiechem.
-hej, Midoriya - odpowiedzi jednogłośnie.
-masz te koce? - zapytała Momo, zniechęcona tym, że w ogóle musi ze mną rozmawiać.
Nie lubi mnie, ponieważ nie wygrała wyborów na przewodniczącą klasy, co według mnie jest BARDZO dziecinny powód do obrażania się, a po drugie, Shoto nie zwraca na nią uwagi, za to do mnie cały czas się tuli i takie tam. Oczywiście robimy to tylko po to, żeby jeszcze bardziej wkurzyć czarnowłosą. Później jest z tego duży ubaw!
-tak mam. - wyłożyłem koce. - pomoże ktoś je rozkładać.
-JA! - powiedział Shoto i oparł się o mnie
Spojrzałem ukradkiem oka na panią "mądralińską" była wkurzona. Shoto zaśmiał się dmuchając na mój kark, przeszły mnie dreszcze.
-no dobra to pomóż mi - powiedziałem schylając się po jeden z kocy, który mi spadł, strącając przy tym Shoto, aż on sam wylądował na ziemi.
-o matko! Nic ci nie jest?! Co on ci zrobił?! - od razu zleciała się ta Momoszmata.
-nic mi nie jest - wstał, mówiąc to oschle w jej stronę. - dobra deku chodź
Rozłożyliśmy kocyki, później każdy postawił jakieś jedzenie, które przyniósł. Aktualnie połowa klasy poszła grać w siatę. Na kocyku zostałem tylko ja, Bakugo, Shoto, Momo, Mineta, Uraraka i Tsuyu. Dziewczyny gadały między sobą, co jakiś czas spoglądając na resztę, Mineta siedział z nimi nasłuchując się rozmowy, Bakugo patrzył na mnie i na Shoto co jakiś czas odwracając wzrok zarumieniony, ja leżałem Tododoroki'emu na kolanach, a on coś przeglądał sobie w telefonie, przy tym opowiadając mi coś. Było bardzo miło, chciało mi się spać, mógłbym zasnąć na jego kolanach. Przymknąłem delikatnie oczy, poczułem, że ktoś się nade mną nadchyla, był to Shoto, był centralnie nad moją twarzą, zamknąłem oczy i chciałem wrócić do przysypania, ale wtedy krzyknął.
-WSTAWAJ! - wstałem szybko jak poparzony.
-prawie zawału dostałem! Nie rób tak! - zadarłem się.
Kilka osób z klasy popatrzyło na nas z rozbawieniem, niektórzy jednak z intencjami mordu, w tym kilka innych odpoczywających ludzi, którzy wybrali najwidoczniej zła datę i godzinę, aby wypocząć, bo z klasą 1-A, nigdy nie ma spokoju.
Usiadłem spowrotem na kocu popijając jakimś pysznym koktajlem. 30 minut później, zaczęliśmy się składać, poszliśmy na lody, a później każdy trafił do swojego domu. Nawet fajnie tak spędzić czas z klasą.
~~~~~~
SIEMA! Kto myślał że Shotuś pocałuje Deczku? Hehehe.
🍍🌴🍍🌴🍍🌴🍍🌴🍍🌴🍍🌴🍍

CZYTASZ
"Dlaczego" - BakuDeku [ZAKOŃCZONE]
FanficEvil Deku × Bakugo uwaga, książka jest połączeniem, różnych innych książek, z których czerpie inspiracje, są też moje autorskie scenki (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) zapraszam do czytanka! 💚💙💚