Rozdział 28: Nazywali Mnie Gorzej | ✔

482 68 58
                                    

- Koniec czasu.

Wszyscy jęknęli.

- Proszę, podajcie swoje kartkówki - powiedział klasie pan Roberts. - Zacznę je sprawdzać, więc niedługo będziecie mogli poznać wyniki. 

Dzieciaki zaczęły oddawać kartki do osób siedzących przed nimi. Niektóre musiały zostać odebrane siłą od tych, co nie zdążyli skończyć niespodziewanej kartkówki, która zawsze wypadała we wtorki. Więc, tak właściwe, nie była niespodziewana, jeśli się o tym pamiętało.

- Jeśli nie zdążyliście, możecie dokończyć to w trakcie lunchu. Po prostu napiszcie "ND" jako niedokończony i pominę te.

Krzesła zazgrzytały po podłodze, na co się skrzywiłam. Dzieciaki natychmiast pobiegły na przód klasy, w pośpiechu szukając i zabierając swoje kartki, żeby napisać dwie litery. Tylko kilku uczniów wciąż siedziało na swoich miejscach, bo zdążyło dokończyć kartkówkę. Dwoma osobami z tych uczniów byliśmy Parker i ja.

Wyszczerzyłam się do niego.

- Jak tam twój test? Był ciężki?

Odwzajemnił uśmiech. Zamienił się z jakimś uczniem na siedzenie obok mnie. Co oznaczało, że jego przyjaciele i reszta dzieciaków, które zazwyczaj nie słuchają na lekcji i tylko gadają, przeniosły się bliżej niego, nie chcąc, żeby zabawa opuścił grupę. Chociaż wydaje mi się, że będą rozczarowani, gdy domyślą się, że nie będzie już więcej zabawy.

- Nie wiem - powiedział Parker, wzruszając lekko ramionami. - To było powtórzenie tego, co robiliśmy w zeszłym tygodniu... Więc oczywiście, że nie był! Skończyłem przed czasem i zdążyłem sprawdzić wszystkie moje odpowiedzi - powiedział dumnie.

- Nie mogę tego powiedzieć o sobie - wymamrotał jeden z jego przyjaciół.

Parker odwrócił się w jego stronę.

- Czemu?

- No, to była niespodziewana kartkówka.

- I co w związku z tym? - zapytał inny.

- Mogę ci powiedzieć, że byłem w ogóle się tego nie spodziewałem.

Wszyscy parsknęli śmiechem, nawet ja nie mogłam powstrzymać śmiechu.

- Parker, nie widziałem, żebyś podszedł i zapisał "ND" na swoim teście - zauważył ktoś.

- Albo go skończyłeś albo po prostu się poddałeś.

Wszyscy wymienili się spojrzeniami i powiedzieli jednocześnie:

- Poddał się - a potem znów się zaśmiali.

- Tak właściwie - odezwał się Parker - naprawdę go skończyłem.

Śmiech nagle się urwał.

- Czekaj, jesteś poważny?

- Myślałem, że żartowałeś.

- Nigdy wcześniej nie dokończyłeś testu. Nigdy.

- Kim jesteś? Czy ja cię w ogóle jeszcze znam?

Parker przewrócił oczami i spojrzał z powrotem na mnie.

- Oni tylko żartują.

- Nie, nie żartujemy - powiedzieli jednocześnie.

- No tak, naprawdę dokończyłem ten test.

Jakiś chłopak skrzyżował ramiona.

- Nie wierzę w to.

Parker wzruszył ramionami.

- Dobra, nie wierz. Ale jeśli udowodnię, że się mylisz, wisisz mi pięć dolców.

The Good Girl's Bad Boys: The Good, The Bad, And The Bullied // PL | ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz