rozdział XXIV

3.5K 169 20
                                    

                        *weekend*
Pov:Akira
Bardzo się cieszę, że poznam rodziców Bakugou, ale nadal bardzo się boję o Hinako. Dzięki niemu będę mogła choć na chwilę o tym zapomnieć. Będzie to moje pierwsze spotkanie z mamą i tatą Katsukiego, więc chce wypaść jak najlepiej. Ubiorę jakąś ładną sukienkę i wybiorę jakieś dodatki.
                  *30 min później*
Ciuchy wybrane wystarczy tylko się przebrać. Zdecydowałam się na różową pastelową sukienkę. Za dodatki posłużą mi małe srebrne kolczyki i wisiorek w tym samym kolorze. Włosy polokowałam i zostawiłam rozpuszczone. Zjem teraz szybko śniadanie i napisze Bakugou, że jestem gotowa.

Pov:Bakugou
Dzisiaj ten dzień. Przedstawię rodzicą Akire. Co prawda bez ich wiedzy ją zaprosiłem ale trudno się mówi . Ubrałem się i wziąłem szybki prysznic. Nie pozostało mi nic innego jak czekać na SMS od Akiry.
                     *15 min później*

Akira😈🥵: Jestem już gotowa możemy iść.

Ja: Dobra czekam na Ciebie przy wyjściu.

Akira😈🥵: ok.
                        *przy wyjściu*
~ O Wow...wyglądasz cudownie.
- Dziękuję. - stresuje się trochę.
~ Nie ma czego, chyba, że mojej matki bo ona to akurat jest walnięta.
- Już się boję.
~ Ja nie żartuje.
- Dobra ruszjamy już.
Do mojego domu nie jest bardzo daleko. Na piechotę jakieś 20 min. Rozmawiając po drodze szybko dotarliśmy na miejsce.
                  *W domu Bakugou*
Pov:Akira
Doszliśmy na miejsce a Bakugou otworzył drzwi drąc się ,,JUŻ JESTEM".
Wszedł do środka ciągnąć mnie za nadgarstek za sobą. W salonie już czekali jego rodzice.
-Hej synu- jak miło że nas odwiedziłeś. - Odezwał się jego tata.
Stałam za jego plecami, kiedy mnie odsłonił jego rodzice zrobili zdziwioną mine.
- A to kto ?
~ Pewnie jego dziewczyna - uśmiechnęła się jego mama.
- Nie czy ty oszalałaś ?!
- Nie pyskuj gówniarzu.
- Zamknij mordę starucho!
- ty zamknij mordę bo Cie zdziele.
- Uspokujcie się gość patrzy.
- Zamkni mordę ojciec.
- Ojciec ma rację wstyd robisz.
Stałam i słuchałam ich kłótni. Kiedy skończyli jego mama zapytała:
- Jak masz na imię złotko ?
~ Akira.- uśmiechnęła się.
- Jesteś bardzo ładna.
~ Dziękuję.
- Dziwię się, że ktoś taki jak ty zwrócił uwagę na takiego chama jak mój syn.
~ Nie jest taki zły jak się wydaje.
- Może zjesz kawałek ciasta ?
~ Z miłą chęcią.
Bardzo dobrze mi się rozmawiało z mamą Bakugu, jego tata też był bardzo miły.
- Powiedz mi czemu nie spędzasz tego weekendu z rodziną ?
~ (zrobiłam smutna mine)
- Mamo do cholery jasnej nie pytaj jej o takie rzeczy.
~ Nic się nie stało. - poprostu moja siostra została zaatakowana i walczy o życie w szpitalu A poza nią nikogo nie mam.
Dzień zbliżał się ku końcu. Mama Katsukiego zaproponowała mi żebym została u nich na noc. Oczywiście się zgodziłam.
- Wolisz spać tutaj w salonie czy pokoju gościnnym ?
~ Mi tam obojętnie mogę spać tutaj w salonie.
-  Dobrze zaraz dam Ci kołdrę i poduszkę.

//////////////
Zaraz dodam kontynuacje bo za długi by wyszedł.

~Tylko moja~ Bakugou X OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz