47.Ktoś zapukał...

2K 45 1
                                    

*David pov*
Gdy już doszedłem do siebie podałem Emmie smoczek który przypiołem do koszulki na wysokości piersi i odpaliłem silnik samochodu, ruszyliśmy w pozostałą trasę do domu, tym razem jechałem tak przepisowo jak jakaś "Elka" wszyscy nas wyprzedzali ale ja miałem to głęboko w D, najważniejsze jets abyśmy dojechali do domu bezpiecznie. Mój skarb zasnął po 10 minutach jazdy z smoczekiem w pyszczku i słodko odwrócił się na boczek. Włączyłem ogrzewanie ustawianiowe na jej nóżki i pupę aby nie zmarzła. Po godzince zatrzymałem się pod blokiem, była już późna noc więc cała okolica spała. Po cichu wyszedłem z samochodu i wziąłem moją księżniczkę na ręke w drugą rękę wziąłem nas plecak i zamknąłem samochód. Wszedłem do domu i nie rozbierając się ułożyłem moją perełkę do łóżeczka, zdjąłem jej moją koszulkę i okryłem ją kołdrą nie miałem serca jej budzić i przewijać. Sam wziąłem szybko cichy prysznic i w samych bokserkach położyłem się obok Emmy zasypiając.
*Rano*
*Emma pov*
Obudziłam się jak każdego ranka w mokrej pielusi lecz gdy zobaczyłem, że tatuś śpi po cichutku wstałam z łóżeczka i przeciągłeam się. Z szafy wyjęłam koszule tatusia którą założyłam na siebie, wygadałam w niej jakbym miała białą sukienkę. Usiadłam na łóżku i postanowiłam że pooglądam bajki puki tatuś nie wstanie lecz wtedy usłyszałam pukanie do drzwi. Po cichu podeszłam do nich i spojrzałam przez wizjer. Po drugiej stronie drzwi stał listonosz. Dziwnie nic nie zamawiałam, ale może tatuś coś zamówił. Upewniłam się że nie widać mi pielszuki i otworzyłam drzwi.
-Dzień dobry, czy Pani Emma? -
-Dzień dobry, tak to ja, coś do mnie? -
-Tak mam tutaj przesyłkę dla Pani. Proszę podpisać tutaj. -
Wzięłam długopis i podpisałam jakiś świstek a następnie odebrałam sporą paczkę.
-Dziękuję dowidzienia.-
-Dowidzienia -
Odparłam i ruszyłam do sypialni gdzie usiadłam na piętach na dywanik. Złapałam za nożyczki i zaczęłam otwierać sporych rozmiarów przesyłkę zapakowaną w pudrowy różowy kolor z wielką wstążka na górze. Na spodzie zobaczyłam logo firmy o której nie miałem pojęcia że istnieje, napis obok loga świadczył że to musi być coś związanego z abdl ponieważ napis, który widniał na pudełku brzmiał "ABDL shop-All for little" podekscytowana zaczęłam rozrywać papier aby dostać się do środka. Gdy w końcu mogłam ją otworzyć i zajrzeć do środka wydałam z siebie cienki i głośny pisk szczecia a po chwili zamknęłam buźkę rączką aby nie obudzić tatusia. Na wierzchu leżała kareczka z napisem "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin moja kruszynko" podpis David, twój tatuś....

————–————
Kto zgadnie co David kupił Emmie na urodziny?

Wakacyjne koszmarne marzenie | DDlg, ABDLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz