58.Hawaje?

1.9K 45 4
                                    

*Emma pov*
Czym prędzej pobiegłam do mojego pokoju i widziałam jak już Eve leży na przewijaku a jej Tatuś rozpina jej widocznie mokrą pieluszke.
-Przepraszam że przeszkadzam, chciałam tylko posprzątać ale już chyba nie muszę- zachichotałam i gdy już miałam wychodzić z pokoju usłyszałam głos tatusia Eve.
-Emma, mam prośbę mogła byś mi podać mokre chusteczki i kremik do pupy? -
Odwróciłam się i gdy szukałam potrzebnych rzeczy usłyszałam Eve.
-Tatusiuuuuu!!!-
-Skarbie, Emma też nosi pieluszki i jest twoją przyjaciółką, nie masz się czego wstydzić-
zrobiło mi się miło gdy jej Tatuś tak dobrze o mnie mówił. Podałam grzecznie chusteczki i krem na stolik przewijaka i posłałam buziaka do Eve która cała zawstydzona leżała z gołą pupą.
Wróciłam do tatusia który wlansie kończył wypełniać ten cały dokument.
-Tatusiu, czy mogę wziąść jednen soczek? -
-Tak oczywiście skarbie-
-Dziękuję tatusiu-
Wziąłem jeden soczek w kartoniku, był to sok multi witamina. Usiadłam po turecku na dywaniku i kontynuowałam budowe elementów zamku. Po niecałych 10 minutach przyszła do mnie Eve wraz z tatusiem.

*David pov*
Skończyłem swoją wypełniać swój formularz i teraz czekałem aż wróci mój kolega, na szczęście już słyszałem go na schodach.
-Chyba to była dużą zmiana pampersa, co?-
Zaczepiłem go na co ten odparł.
-Nieee po prostu Eve lekko się zawstydziła-
-Dobra wyrzuć tego pampersa starego do kosza przy drzwiach i chodź tu musisz to wypełnić i wysyłamy im-
Dodałem i przekazałem mu laptopa.

*10 minut później*
cały formularz był wypełniony i wysłany dla Jhona, jako iż za chwilę będzie pora obiadowa poszedłem wraz kolegą do kuchni aby przygotować dla wszystkich dużo spaghetti. Nagle usłyszałem dźwięk dzwonka telefonu.
Dzwonił Jhon. Dałem go na głośnik.
-Hej David, wszystko w porządku? Twoja dziewczyna jest cała? -
-Dzień dobry Panie Jhonie, tak wszystko w jak najlepszym porządku, Emma już ma opatrzone rany i chyba wszystko dobrze-
-Dobrze, dobrze słuchaj, złapaliśmy tych porywaczy na wtedy na green street. Lisa i jej cały gang poszedł na długie lata do paki, jesteście bezpieczni.-
-No to jest dobra nowina na dzisiejszy dzień-
-Mam jeszczę jedną, jako iż dzięki Tobie i Twojemu przyjacielowi oraz oczywiście waszym ukochanym udało się złapać tych zbirów to lecicie na Hawaje cały pobyt my pokryjemy należy się wam wypoczynek, do zobaczenia niedługo-
Jhon się rozłączył a ja popatrzyłem po wszytskich i nagle wszyscy jak jeden mąż podskoczyli z radości na myśl o wyjeździe na Hawaje...

_________________________________
                                   Koniec.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Z całego serduszka chcę wam podziękować za to że tak licznie czytaliście moją książkę, nigdy bym się nie spodziewał że będę miał aż tyle gwiazdek a co dopiero wyświetleń.
Dziękuję też za to że zrobiliście tą książkę numerem 1 w rankingu ABDL. (17 kwietnia 2021)
Nie martwcie się mam do dokończenia jeszcze jedną książkę a planuję napisać kolejną i jeśli chcecie to może będzie part 2 tej. To tyle ode mnie jeszcze raz dziękuję i papatki.

Wakacyjne koszmarne marzenie | DDlg, ABDLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz