16.Piłka parzy

5.5K 56 0
                                    

*David pov*
Złapałem Emme za rękę i ruszyliśmy na dolny pokład. Eve szła za nami i próbowała zakrywać pupke Emmy. Gdy byliśmy pod łazienką okazało się że zabraliśmy ze sobą pampersa na zmianę lecz nie mamy suchych legginsów. Wtedy Eve wyciągnęła swoją mini z torebki i podała mi.
-prosze, pożyczę moją spódniczkę powinna pasować na Emmę.-
-Oh dziękuję Eve, córeczko co mówimy Eve?-
Wtedy Emma przytuliła się do Eve dając jej buziaka w policzek
-Dziekuję!! jesteś najlepsza!-
Weszliśmy wszyscy do łazienki gdzie kucnołem przed Emmą. Ściągnąłem jej mokre legginsy, zmieniłem pieluszkę poczym założyłem spódniczkę, była bardzo krótka przez co jak Emma się pochyli będzie jej widać cały tyłek. No nic, musi dać radę. Gdy już cała sytuacja była opanowana wróciliśmy na górę gdzie czekał na nas deser lodowy. Usiedliśmy przy stolikach i zaczęliśmy jeść.
*Emma pov*
To było bardzo zawstydzające, tak iść przez cały statek z mokrym tyłkiem ale na szczęście moja kochana Eve miała zapasową spódniczkę a ukochany tatuś nową pieluszkę. Gdy zobaczyłam lody czekoladowe nie myślałem już o tej sytuacji a o tych pysznych lodowych kulach. Zjadłam je w mgnieniu oka i tatuś wytarł mi buźkę, po chwili byliśmy już na plaży na wyspie, można było iść z wycieczką oglądać jakieś stare drzewa czy inne ruiny lub iść na plażę. Nie myśląc długo ruszyłam z tatusiem za rączkę na plażę gdzie ułożyłam się na ręczniku na piasku, dobrze że tatuś zabrał ze sobą plecak plażowy z tego co mi się wydaje tam powinna być pieluszka do wody ale narazie chcę się poopalać. Tatuś rozstawił namiot i rozebrał się przy mnie do spodenek przez co znów poczułam to uczucie tam na dole. Tatuś ułożył się obok mnie i dokładnie nasmarował mnie olejkiem i kremem z filtrem gdy byłam już cała biała od tego kremiku mogłam w spokoju zażywać kąpieli słonecznej z ukochanym obok. Po 30 minutach prażenia się na słońcu zobaczyłam że przecież mamy piłkę plażową, odrazu wstałam na równe nogi obok tatusia tym samym pokazując mu w pełnej okazałości pieluszke pod spódniczką. Gdy skończyłam dmuchać piłkę rzuciłam ją w tatusia aby zachęcić do wspólnej gry. Graliśmy w tak zwaną piłka parzy czyli musimy jak najszybciej podawać sobie piłkę tak aby nie spadała na piasek. Po godzinie zabawy padłam na pupę z wyciągniętą ręką do tatusia.
-Piciu piciu!-
Zasygnalizowałam że chce soczek, tatuś wziął mnie na kolanka i podał kartonik pełen pysznego soczku z jabłek. Przyssałam się do słomki tak że po chwili w kartoniku było już tylko powietrze.

-------
jest i nowy rozdział :) dajcie znać jak się podoba

Wakacyjne koszmarne marzenie | DDlg, ABDLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz