Wakacyjne koszmarne marzenie | DDlg, ABDL

31.Tatusiu?

*Emma pov*
Po bolesnych klapsach, już nie marudziłam tylko zjadłam do końca całe śniadanko, miło ze strony tatusia, że dał mi po dupkę poduszkę ale w szkole już jej nie będzie... Mam nadzieję że pieluszka choć trochę da miękkości po tych klapsach. Gdy tatuś odłożył miseczkę do zlewu i wytarł mi buźkę z kaszki bo nie byłbym sobą gdyby kaszki nie było na brodzie, postawił mnie na nóżki i klęknął przede mną z bucikami, które zaczął mi zakładać a ja próbowałam ustać na jednej nóżce bez wywrotki. Gdy na moich stópkach już były buciki tatuś chwycił za plecak z którego wypadły 2 pieluszki zapasowe.
-tatusiu!-
Wskazałam na zgubę a tatuś dał mi buzi i schował je do plecaka. Po 5 minutach tatuś też się ubrał do wyjścia i ruszyliśmy w naszą codzienną podróż do szkoły.
*W szkole*
Tuż po wejściu do szkoły Eve złapała mnie w objęcia na przywitanie na co tym razem byłam gotowa. Po codziennych tulasach tatuś poszedł na swoje pracownie samochodowe, a ja z Eve na nasze. W sali dobraliśmy się razem w grupie lecz gdy miałam usiąść na krześle na mojej buzi pojawił się mały zgrzyt.
-co się dzieje Emma? -
Zapytała Eve na co czerwona na buzi odparłam
-rano byłam niegrzeczna i tatuś dał mi lanie... Boli tyłek-
Eve lekko się uśmiechnęła i pogłaskała mnie po plecach poczym na moje krzesło położyła swoją bluzę na której usiadłam aby dupcia mniej piekła od porannej kary.
Lekcje minęły nam dosyć szybko i po zakończeniu pracowni ruszyłam czym prędzej do tatusia z miną pieska aby poprosić o nową pieluszkę jednak on nie był zbyt szczęśliwy...
Usiadłam obok niego pomimo tego iż moja pieluszka do tych czystych nie należała lecz gdy zobaczyłam co trzyma w dłoni wszystko było jasne...

--------
Nieco krótszy rozdział ale nie chce jeszcze zdradzać co Emma zobaczyła.