8.Plaża

9K 93 7
                                    

*David pov*
Po 15 minutach szybkiego marszu do hotelu weszliśmy do pokoju gdzie Emma odłożyła torbę z zakupami obok moich nóg i szybko położyła się na łóżku abym mógł ja przygotować do wyjścia mówiąc
-Tatusiuuu szybko musimy iść, chcę popływać-
-Córeczko spokojnie najpierw chodź tutaj, musimy się spakować-
Emma po ułamku sekundy już klęczała obok mnie z plecakiem a ja kucnołem obok niej i zaczołem pakować wszysto co potrzebne. Włożyłem swoje spodenki do pływania oraz jej stanik kąpielowy. Spakowałem też 2 normalne pieluszki i 2 kąpielowe. Spakowałem 2 ręczniki, mały namiot turystyczny oraz składny parasol chroniący od słońca, zasypkę, krem i mate do przewijania oraz buteleczkę w mniejszym smoczkiem. Emma dodała od siebie małe wiaderko i łopatkę do piasku oraz grabki. Gdy plecak pękał w szafach zapiołem go.
-Skarbie zakładamy pieluszkę do pływania odrazu tutaj na pupę czy na plaży się przewiniemy?-
-hmmm... Chyba na plaży Tatusiu, postaram się zrobić siusiu jeszcze aby tatuś nie musiał mnie przewijać tak często i mógł też odpocząć-
-Oh aniołku, dziękuję że tak dbasz o tatusia ale tatuś odpoczywa a zmienianie pieluszek to nic takiego, dobrze to chyba jesteśmy już gotowi do wyjścia, chodźmy-
Zakładam plecak za plecy do ust Emmy wkładam smoczek i wychodzimy z pokoju. Zamykam go i idziemy na plażę. Przy wyjściu zaszliśmy jeszcze do sklepu po 2 butelki wody 2 litrowe i po 4 kartoniki soczków oraz mleczko w proszku i 2 słoiczki papki o smaku truskawek i malin. Gdy jedzonko i piciu mieliśmy już w plecaku ruszyliśmy dalej.
*Emma pov*
Przed wejściem na plażę zatrzymałam tatusia
-Tatusiu możemy na chwilkę stanąć? Muszę siusiu... i nie daję rady zrobić gdy idziemy przepraszam...-
-Oh aniołku, oczywiście że możemy nie przepraszaj za takie rzeczy głuptasku słodziutki-
-dziekuje tatku a możemy narazie schować smoczek?-
Pytam i podaje tatusiowi smoczek do łapki a sama się rozluźniam i ciepłe siusiu wypływa prost pod pupę do pieluszki, po chwili poczułam ulgę poczym ruszyliśmy dalej. Gdy tylko moje buciki zatopiły się w piasku pochyliłem się tak że można było zauważyć mokrą pieluszkę na pupie ale wtedy jakoś o tym nie myślałam tylko zdjęłam butki i biegiem ruszyłam w stronę wody.
Gdy moje stópki dotknęły ciepłej i krystalicznie czystej wody pobiegłam do tatusia, który rozstawił już namiocik a w nim położył mate i przed nim 2 ręczniki i parasol który dawał przyjemny cień. Szybciutko wskoczyłam na plecy tatusiowi tuląc go.
-Tatkuu zmień mi pieluszkę na tą do wody, chcę popływać z tatusiem!-
-dobrze aniołku, za chwilę pójdziemy połóż się na macie do przewijania, tatuś się przebierze i potem zajmie się swoją księżniczką.-
Zrobiłam to o co tatuś mnie poprosił i gdy ściągnął koszulkę zobaczyłam jego pięknie wyrzeźbioną klatkę piersiową i poczułam że za chwilę w pieluszce nie będzie tylko siusiu...

-----------
Koniec rozdziału niczym z telewizji urywa się w najlepszym momencie co? Kontynuacja będzie już w kolejnym, a ten jak się wam spodobał? Dajcie znać w komentarzach :D

Wakacyjne koszmarne marzenie | DDlg, ABDLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz