- Troszkę wyżej możesz to zaśpiewać- nacisnęła klawisz na pianinie- To ten dźwięk. Spróbuj go powtórzyc- dziewczynka zrobiła tak jak jej kazała- Super. Dobrze ci idzie- pogłaskała ją po głowie- Co chcesz teraz robić?
- Bawić się moimi lalkami!- zawołała radośnie. Saya wstała i złapała się mocniej za brzuch- Wszystko dobrze?- spytała przejęta- Potrzebujesz pomocy?
- Nie... Tylko musze odpocząć. Śpiewanie też jest dość wymagające- podała jej rączkę i weszły razem do salonu, gdzie akurat był Kapral, Eren, Jean i Connie.- Zajmijcie się nią chwilę, ja musze się położyć- po tych słowach udała się do swojego tymczasowego pokoju. Saki od razu podbiegła do chłopaków
- Pobawicie się ze mna?- spytała pełna nadziei robiąc wielkie, maślane oczy
- Eee... o Eren, czy przypadkiem nie trzeba odśnieżyć ogrodu?- pociągnął go za rękaw Jean
- O przypomniało mi sie, że Sasha prosiła mnie o... o coś...to tajemnica- we troje stali już przed drzwiami
- To cześć!- krzyknęli wszyscy po czym zamknęli za sobą głośno drzwi. Dziewczynka od razu stanęla obok swojej ofiary
- Pobawisz się ze mną?
- Piję herbatę- odparł bezemocjonalnie, popijajac ją właśnie
- To ją skończ- powiedziała z oczywistością w głosie
- Będzie zimna, a takiej nie lubię
- To poczekam
- Jak chcesz- przez kilka następnych minut wpatrywała się w niego jak w obrazek, czekając jak skończy herbatę
Dobra bo jeden łyk rozkładam na 4 mniejsze, ale widzę że jej się to nie nudzi i jestem na nią skazany..
- Skończyłeś?
- Tak- odstawił szklankę na bok- Co chcesz robić?
- Bawić sie!
- A może chcesz posprzątać? To super zabawa- dziewczynka patrzyła się na niego zaskoczona- co taka zdziwiona? Ja się świetnie przy tym bawię
- Dziwny jesteś
- Nie pierwszy raz to słyszę, jeżeli cie to interesuje- westchnął- A w co chcesz się bawić?
- W dom
- To jesteśmy w domu
- No ale tak z lalkami!- krzyknęła zniecierpliwiona
- Nie widzę, żebyś miała lalki- zerknął za nią- chyba, że masz dla mnie jakąś niespodziankę.
- Yhym!- kiwnęła głową i za chwilę pojawiła się z kilkoma swoimi zabawkami- Tym będziemy sę bawić
- Wszystkim na raz? Ja mam tylko dwie ręce jakbyś nie zauważyła
- Nie no będziemy je zmieniać. - usiadła na środku pokoju, kładąc wszystko co miała w rękach- Chodź do mnie- Levi z dużym oporem wstał od stołu i usiadł obok niej
Jaka ta podłoga jest brudna. Do czego ja się zmuszam... może jak będę zwlekać to się jej odechce, abo przyjdzie ktoś kto mnie zmieni. Cokolwiek. Błagam, ja się do tego nie nadaję
- Kim chcesz być?- pokazała mu dłonią wszystkie swoje zabawki
- A co mam do wyboru?- przejrzał je mniej więcej. Wziął jedną z lalek do rąk- A jest może jakiś chłopiec?
- Jest ale mój brat go popsuł- powiedziała nadymając mocno policzki- więc będziesz dziewczynką
- Po co się mnie pytasz o zdanie, skoro ty i tak decydujesz?

CZYTASZ
Długa historia cz. 3
RomanceTak tak, wracamy! Tuż po dodatku z Mią i Lenem ! Jak Wam się podoba moja opowieść? Ta część jest już gdy Saya i Levi doszli do porozumienia i postanowili oficjalnie być ze sobą. Obecnie ich głównym wrogiem są ludzie, a nie tytani. Momentami muszą ch...