10. to koniec!?

769 52 35
                                    

Nagle usłyszałem ciche mruknięcie... Natychmiast spojżałem Na Tamakiego... Nasze oczy spotkały się... On oddychał, on żył...

- Tamaki! Ty żyjesz! Tak strasznie cię przepraszam...
- ... jak randka z Hado? - powiedział po chwili obojętnie chłopak
- Co?! Jaka randka?! Zaprosiłem ją do parku bo... myślałem że... Kirishima i ty... wiem nawaliłem... pozwoliłem ci umrzeć... przepraszam wybacz mi...
- U-umrzeć? Ja jestem martwy? A
- Byłeś przez noc... Eri cię uratowała...
- Dobrze... miło, mógł byś się odsunąć?
- Dlaczego...
- B-bo mnie ranisz - powiedział szeptem.
- Nie chcę cię ranić! Ja chcę z tobą zostać! Opiekować się tobą, uszczęśliwiać cię, budzić się i od rana patrzeć na twoją piękną twarz i wdychać twój niesamowity zapach który doprowadza mnie do szału! Chcę z tobą zostać!
- C-co?
- KOCHAM CIĘ! Tak strasznie cię kocham! Nie chcę żyć bez ciebie... proszę... daj mi szansę...

Przytuliłem się jeszcze mocniej do chłopaka i się popłakałem... ku mojemu szczęściu nie długo później poczułem delikatne oplatające mnie dłonie...

- Czyli moja moc jednak działa! Juhu!
- Co? Eri o czym ty mó... o rzesz w mordę kopany...
- Panie Ajzawa z całym szacunkiem ale nie przy dziec... o Japierdo...
- Deku! No po tobie bym się tego nie spodziewał! - krzyknął Kirishima zatykając chłopakowi usta
- Serio? Taki piękny moment zniszczyliście! Wychodzimy, natychmiast! - stanowczo powiedziała Eri.

To, że nie będzie drugiej części nie oznacza że ta się kończy hehehe...

Ale was sprankowałam XDDDDD!

Do rzeczy...

"Narrator" - jest to rzadki gatunek występujący tylko w specjalnych okolicznościach(nie mam pomysłu albo nie umiem sobie poradzić z wytłumaczeniem fabuły). Jest bardzo płochliwy i nie pojawia się na długo. Ten Gatunek ssaka charakteryzuje się podkreśloną czcionką.

Po całym wydarzeniu Mirio został odesłany do swojego pokoju. Nie miał nic przeciwko ponieważ wiedział że i tak musi sobie to wszystko przetrawić. Tamaki musiał odpoczywać, tak powiedziała Recoverygirl. On też chciał pomyśleć, poukładać to co siedziało mu w głowie i w sercu. Wieczorem kiedy Tamaki i Mirio ochłonęli po całej sytuacji chłopaki zebrali się wreszcie żeby znów spojrzeć sobie w twarz i dać początek nowej historii dwóch ludzi których połączyła prawdziwa miłość i przeznaczenie.

|Tamaki|

Leżałem nadal w łóżku "bardzo" pochłonęła mnie książka. Dużo czasu z czytania przeznaczyłem jednak na rozmyślanie o blondynie. Była to tak spora część że tak na prawdę byłem dopiero na pierwszym zdaniu. Próbowałem wymyślać co powiedzieć... nie umiem wytarzać uczuć a zwłaszcza miłości. Nie jestem nawet pewien czy znam definicję tego słowa...

Usłyszałem ciche pukanie do drzwi. Po charakterystycznym zaskrzypieniu klamki w pokoju pojawił się granatowooki blondyn. Bez słowa podszedł do łóżka i usiadł na jego krańcu. Położył dłoń na mojej a potem lekko ją uścisnął podnosząc ją do ust i składając na mojej skórze ciepły pocałunek przez który całe moje ciało pochłonął miły dreszcz.

Uśmiechnąłem się, czynności tej towarzyszył wylany na moje policzki rumieniec.

- Jak się czujesz?
- ... Z-z tobą zawsze dobrze...

Podniosłem się do siadu i z wahaniem obiąłem blondyna na co ten natychmiast schował mnie w swoich silnych ramionach. Powoli wdrapałem się na jego kolana a gdy to zrobiłem ten położył się tak że ja spoczywałem na jego klatce. Mirio wziął moją twarz w obie dłonie i lekko pocałował mnie w czoło

- Kocham cię, nie wiem co bym zrobił gdybyś się już nie obudził.
- ...
- Dlaczego nic nie mówisz? Coś się stało? Coś zrobiłem źle? Powiedz...
- ... J-ja ja nie wiem co powiedzieć, nie potrafię wyrazić tak wielkich uczuć w małych nie znaczących słowach. Chyba wiesz już że bez ciebie umrę...
- Tamakiś... mi to wystarczy. Wyrażaj to jak umiesz, w miłości nie potrzeba słów...

Mirio objął mnie a potem podniósł się z łóżka, oczywiście razem ze mną. Chłopak położył mnie na a sam usadowił się obok i przykrył naszą dwójkę kołdrą.

...

Okej... teraz będą pierdoły więc jak coś nie musicie czytać.

Ogólnie to chcęwszystkim podziękować za to że jesteście, że komentujecie, czytacie i przeżywacie tą fabułę. Jestem wszystkim bardzo wdzięczna. Kiedy rano się obudziłam (10 to dla mnie ranek hehe) i zaczęłam czytać to co napisaliście no cóż, prawie popłakałam się ze szczęścia i też ze śmiechu. Chciałam poprostu powiedzieć że bardzo was wszystkich kocham i dziękuję za uwagę skupioną na książkach.

|Mirio x Tamaki| Nic Nie WartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz