Astrid wyszła z domu Elli w niemałym szoku. Nigdy w życiu nie doświadczyła niczego podobnego. Jednkaze nie miała dużo na rozmyślanie, gdyż zaczęła rozmawiać z Eretem. Miał mnóstwo pytań, który przerwał list od Heathery. Płynął dwa tygodnie na Berk. Gdy Astrid go otworzyła, zajęła się łzami. Na liście widniały wyblakłe miejsca, w których kapały łzy czarnowłosej.
Droga Astrid.
Na Wyspie Berserków odbyła się walka, w której ja nie brałam udziału. Opiekowałam się dziewczynami. I chciałabym poinformować cię o przykrej rzeczy, mianowicie śmierci Dagura i Mali. Rzecz to tragiczna. Gdybyś pytała o sposób ich śmierci to... Ktoś zarżnął ich jak psa. Jednak wykrwawili się szybko - nie musieli cierpieć.
Mam nadzieję, że nikt z twoich nie stracił życia.
HeatheraAstrid chciała lecieć do przyjaciółki, jednak wiedziała, że by było to fatalne w skutkach. Poprawiła pochwę z sztyletem i szła do domu.
***
Wylądowali na Maison, przywitał ich radosny orszak. Znaczy się Larę i Robina, Czkawka usunął sie na bok, nikt go nie znał. To nie było jego przywitanie. Wolał stać z boku, jednak Lara złapała go za rękaw i postawiła obok siebie.
— Daj spokój, Czkawka. Gdyby nie ty, to bym się stoczyła i nigdy nie uciekła. Chodź, przedstawię cię, a później zaprowadzę do naszej znachorki. Właściwie ja też pójdę, wszystko mnie boli.
Czkawka na to przystał, nie i Miał odmawiać.
— Jasne.
— Nie bądź taki nieśmiały. To twój nowy dom, Czkawka.
Do Slayer podeszli jeszcze trzech chłopaków i jedna kobieta. Pierwszy z nich miał krótkie brązowe włosy, które były przedzielone na pół równiutkim przedziałkiem. Miał niebieskie oczy, lekki zarost, smukłą sylwetkę i bliznę na policzku. Miał na sobie czarną skórę i ciepłe futro. Czkawka dawał mu na oko dwadzieścia pięć lat, nie więcej. Nazywał się Orin
Drugi zaś miał ciemne brązowe włosy, które były zaczesane do tyłu. Miał poważny wyraz twarzy, tygodniowy zarost, obojętne ciemne oczy, był wysoki, napakowany i nawet przystojny z punktu widzenia kobiet. Był bogato ubrany, jednak wiedział, że wystroił się tak, na przyjście siostry. Był sławnym Williamem.
Kobieta zaś miała słomiane włosy ścięte na krótko, były bardzo poszarpane i niezadbane. Uśmiechała jej się cała twarz, łącznie z zielonymi oczyma. To wszystko podkreśliła mocnym czarnym makijażem. To była sławna Coco. Ubrana była w zwykle spodnie z mnóstwem kieszeni oraz futrem.
Był również Thrymm. Miał długie błon włosy, które zaplótł w warkocza, miał niebieskie zmęczone oczy. Ubrany był w beżowe spodnie i granatową koszulę, na palcu nosił sygnet.
Lara rzuciła się brat na szyję i przytulali się chwilę. Wisiała długo, a brat klepał ją po plecach. Dziewczyna była szczęśliwa, bo ziściło się jej marzenie. Wreszcie wróciła do domu, rodziny.
— Lara! Moja mała! — krzyknął, puszczając siostrę. — W końcu jesteś w domu, bezpieczna. Ta akcja odszukania była długa, ale sie udało. Zaprowadzę cię do znachorki, a później odbędzie się uczta.
— Czkawka, chodź! — zawołała, a Liam się zdziwił. W końcu jego siostra miała koło facetów, a każdy wystawił ją do wiatru. Bał się, że Haddock będzie następny.
— A kto to?
— Przyjaciel. Czkawka, chodź!
Poszedł. Chwilę później siedzieli w progu chaty. Chętnych było kilkoro, więc musieli czekać. Kiedy przyszła pora na Haddocka, położył się na łożu i czekał. Podeszła do niego młoda dziewczyna. Była ubrana w długą spódnicę, koszulę na ramiączka i futro. Na pasie miała przepleciony pasek, a na nim wisiały klucze, pęki ziół. Suknia była w kolorze brudnego brązu. W sumie była brudna. Była w zaschniętych plamach krwi, w niektórych miejscach była nawet porwana i wyblakła. Miała czarnego warkocza, brązowe oczy.
CZYTASZ
„Świat do góry nogami" - Jak wytresować smoka
Action„Jego życie zmieniło się nie do poznania po starciu z Drago - poznał matkę, zyskał przyjaciela Ereta, zobaczył na własne oczy Smocze Sanktuarium, stracił ojca i został wodzem Berk. To za dużo jak na niespełna tydzień. Czkawka zwyczajnie. . . tęsknił...