13.

416 22 0
                                    

-Dobra już jesteśmy - powiedział Stiles. Po jego głosie słyszę , że na prawde potrzebna mu rozmowa. Rozglądnęłam się po pomieszczeniu i mój wzrok zatrzymał się na chwilę na Theo, byłam na niego naprawdę zła.

- Dobra słuchajcie nie jest dobrze - zaczął DeatonA mój wzrok od razu powędrował w jego kierunku - jak wiemy za niedługo jest super księżyc, możecie już czuć że wasze zmysły i zdolności są jeszcze bardziej wyostrzone niż normlanie. To jest akurat normlane ale strasznie niepokoi mnie fakt tego że Scoot znowu ma problemy z astmą

- To przez Doktorów - powiedziała Lydia

- Problemy z astmą?! Czemu nikt mi nic nie powiedział do cholery? Znowu o czymś nie wiem - byłam w tym momencie strasznie wkurzona - Jakby ktoś nie wiedział to jestem częścią tej paczki i nawet betą Scotta - powiedziałam zrezygnowana

- Nie chciałem Cię martwić, a niektórzy dowiedzieli się przez przypadek, nie bądź zła- zaczął Scoot ale Liam mu przerwał

- O tym co sie stało ostanio też jej nie powiedziałeś ?

- Możecie mi powiedzieć o co do cholery chodzi?

- Miałem atak astmy, Liam w ostatniej chwili przebiegł do klasy z inhalatorem - zatrzymał się na chwilę , podszedł do mnie i położył mi ręce na barkach - wiesz dobrze, że nie chce Cię stracić ale nie chciałem Cię dodatkowo martwić bo wiem że to wszystko ma na Ciebie duży wpływ. Należysz do paczki , jesteś moją Betą i moją siostrą więc chce Cię chronić , proszę nie bądź już zła , ostatnio już za dużo rzeczy się posypało - ja też nie mówię mu wszystkich moich snów ale według mnie powrót jego astmy to zupełnie inna sytuacja

- Jasne - powiedziałam przez łzy - możemy wracać do tego co słuszne

- Ja muszę wyjść - powiedział Liam - chodzi o Hayden - każdy tylko skinął głową

W pewnym momencie Scoot zaczął się dusić . Astma. To jakieś żarty chyba.

- Scoot spokojnie - chciałam do niego podejść ale zabronił mi gestem ręki

- Łap - w tej chwili Theo, rzucił mojemu bratu inhalator. On poczuł się lepiej, a Theo spojrzał na mnie. Posłałam mu lekki uśmiech. Miałam wracać ze Scootem do domu ale zadzwonił do nas Liam , że z Hayden jest źle i są w szpitalu. Kiedy dojechaliśmy do szpitala okazało się że z Hayden jest naprawdę źle. Moja mama podpinała jej jakieś dziwne kroplówki.

- Co tu się dzieje ? - wbiegłam do sali. Liam powiedział nam co się wydarzyło. Był strasznie zły. - Mamo co robisz ?

- Próbuje jak najdłużej utrzymać ją przy życiu ale wnioskując po tym ile rtęci się wydostaje - pokazała palcem na kroplówkę , spojrzałam w owym kierunku i moja mama miała rację. Było źle ,a nawet bardzo

- Niech Pani obieca, że spróbuję utrzymać ją jak najdłużej - Liam był dosłownie załamany

- Scoot musisz ją zmienić - zaczął go błagać Liam

- Nie mogę , to ją zabije

- Musisz to jedyny ratunek ,Scoot proszę Cię

- Liam naprawdę nie mogę , ona może tego nie przeżyć - tą jakże cudowną wymianę zdań przerwała Hayden, która złapała Liama za rękę . Chłopak od razu spojrzał w jej stronę

- Przeprowadź tu moją siostrę, proszę , chce się z nią pożegnać - powiedziała ostatkami sił i spojrzała w moją stronę - Proszę ...

- Zadzwonię do jej siostry - powiedziałam

- Wprowadzisz ją tym do tego świata - zaczął Scoot , złapał mnie za ramię żeby mnie zatrzymać

- W dupie to mam Scoot. Każdy kto mieszka w tym przeklętym miasteczku już jest w tym świecie czy tego chce czy nie! Skoro Hayden chce się zobaczyć ze swoją siostrą to ja jej w tym pomogę - nie potrafiłam teraz panować nad emocjami , moje oczy zaczęły się świecić na żółto, wtedy Scoot mnie puścił

- Victoria idę z Tobą - powiedział w końcu. Skinęłam tylko głową w odpowiedzi

Kiedy byliśmy już pod szkołą zadzwoniłam do siostry Hayden ale nie odbierała. Od Stilesa wiedziałam, że ostatnio widziano ja w szkole ale nie musi tam być , poza tym wszystko ładnie się zagrało bo Lydia pisała do Scoota , że chce spotkać się w bibliotece. Kiedy już weszliśmy Scoot poszedł w stronę biblioteki, a ja zaczęłam się rozglądać po szkole ale nagle poczułam mocne uderzenie w tył głowy. Zaczynam się zastanawiać o co wszystkim chodzi odnośnie mojej głowy. To już męczące. Potem była tylko ciemność ...

Love worth lie - Theo RaekenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz