5.

666 33 6
                                    

Zaczęła się historia. Żeby odsunąć swoje myśli od Theo postanowiłam skupić swoją uwagę na tym co mówi nauczyciel ale nie za bardzo wychodziło. Nie wiem czemu moje zmysły są ostatnio strasznie wyostrzone. Kiedy próbowałam się skoncentrować Malia zaczęła kreślić jakiś dziwne rzeczy:

- Malia mogłabyś przestać?! Próbuje się skupić -, powiedziałam nieco zmęczonym głosem do dziewczyny bo miałam już dzisiaj kompletnie dość

- Wybacz ale znałam informacje na temat mojej matki. Znaczy jest bardzo duże prawdopodobieństwo że to to moja matka i tak wyznaczam najważniejsze informacje

- Twoja mama?! Jezu to super, wybacz że tak na Ciebie naskoczyłam ale mam dość już dzisiejszego dnia i wszystko mnie denerwuje. Przepraszam - uśmiechnęłam się do przyjaciółki

- Nic się... - Nie zdążyła dokończyć bo nauczyciel przerwał...

- McCall, Tate byłbym wdzięczny gdybyście nie rozmawiały bo będę zmuszony przydzielić wam sprzątanie biblioteki, a uwierzcie że tego nie chcecie

- Dobrze przepraszamy - powiedziała za nas Malia, a ja tylko posłałam jej dziękujące spojrzenie

DZWONEK! Dziękuję Bogu.

Chciałam wyjść z klasy ale pewne osoby mi to uniemożliwiły:

- Co chciał od Ciebie Theo ?

- Jezu święty Stiles ! Nie można już rozmawiać? - byłam już wkurzona- robisz z tego jakaś wielką aferę!

- Można rozmawiać ale on Cię pożera wzrokiem ! - zaczął krzyczeć

- Możesz na mnie nie krzyczeć? Mogę rozmawiać z kim chce ,nie mam 5 lat !!!

- PRZESTAŃCIE ! - w końcu głos zabrał mój braciszek, jak uroczo - mówiliśmy już Ci coś na temat Theo ale masz rację, nie możemy Ci zabronić z nim rozmawiać. To twoja decyzja ale proszę Cię bądź uważna

- Chociaż jeden co nie ma do mnie pretensji. Dziękuję, A poza tym to Stiles nie denerwuj się, umiem o siebie zadbać naprawdę

- Dobrze, przepraszam - dostałam od nich przytulasa. Takich właśnie ich kocham

Nadszedł czas na kochana biologię A jak na złość Lydii dzisiaj nie było. Kiedy stałam już pod klasa ktoś mnie zaczepił

- Hej Victoria. Jak u Ciebie, dawno się nie widziałyśmy?

- Hayden! - uściskałam dziewczynę, pomimo tego że jest młodsza można z naprawdę porozmawiać na wysokim poziomie - no to prawda że się dawno nie widziałyśmy. U mnie dobrze - spojrzałam w stronę Theo który cały czas nam się przyglądał - no niektóre rzeczy jak zwykle toczą się ... dziwnie ale to nic, a jak u Ciebie młoda?

- Dobrze wiesz że nie lubię jak mówisz na mnie młoda! Ale ogólnie to jest okej , siostra jest w końcu w policji - powiedziała z uśmiechem- A ten co się tak cały czas na Ciebie patrzy ? - wskazała ruchem głowy nie nikogo innego niż na Raekena ...Cudownie

- Powiem Ci że sama chciałbym wiedzieć - powiedziałam zrezygnowana i w tej chwili rozległ się dzwonek- Cudownie. No dobra zmykaj no lekcje bo będę Cię miała na sumieniu - pożegnałam się z Hayden . Poczekałam na brata i razem weszliśmy do klasy.

Jak się potem okazało mieliśmy dzisiaj pracować w parach, a Lydii dzisiaj zachciało się nie przychodzić . Ona naprawdę ma wyczucie. Przez co musiałam usiąść do Theo.

-No widzisz księżniczko swój na swego trafia

- Zamknij się Theo , ostanie na co mam dziś ochotę to twoje towarzystwo

- Oboje dobrze wiemy że jest zupełnie inaczej - chciałam coś jeszcze powiedzieć ale nauczycielka zaczęła tłumaczyć zadanie. Ku mojemu szczęściu klasowy pupil zaczął się podlizywać nauczycielce więc nie musieliśmy zrobić zadania ale czułam cały czas wzrok Theo na sobie , a mój brat ewidentnie to wyczuł bo od razu po lekcji zaczął mnie wypytywać:

- Siostra zaczekaj! -podbiegł do mnie Scoot - mogę widzieć o co chodzi Theo , że cały czas się tak na Ciebie patrzy?

- Kochany braciszku , skąd mam to wiedzieć? - najwyraźniej wyczuł mój sarkazm - Przepraszam. Po prostu mam strasznie zły dzień i wszystko mnie denerwuje. Nie wiem o co mu chodzi

- Dobra przepraszam, nie było pytania

W tym momencie podszedł do nas Stiles mówiąc że nie może mnie odwieźć do domu ( miałam wracać z nim bo Scoot chciał gdzieś zabrać Kire ) i jest mu strasznie przykro ale musi jechać do taty. Oczywiście że to zrozumiałam, bo co miałam innego zrobić . Plusem było to że przynajmniej Mason mnie odwiózł 8 mogłam z nim porozmawiać . Jest naprawdę fajnym przyjacielem, zawsze wysłucha i mogę mu wszystko powiedzieć . Stało się to o wiele łatwiejsze odkąd wie o świecie nadprzyrodzonym . Kiedy już wróciłam do domu od razu poszłam spać ...

Love worth lie - Theo RaekenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz