Postanowiłem wrzucić drugą wersję epilogu, gdyż tamta mi się nie podobałaDziesięć lat później...
Był piękny słoneczny dzień, w akademi trwały zajęcia, choć nie wszystkim się to podobało, w jednej lałwce siedział dziewięcioletni chłopiec (miał krótkie blondwłosy z grzywką opadającą na prawą stronę czoła, czarne oczy, ubrany w ciemną koszule i tego samego koloru spodnie.)
Blondyn obserwował jak nauczyciel bierze kubek na twarzy chłopca pojawił się uśmieszek, kiedy nauczyciel napił się kawy zaczął niespodziewanie się trząść łapiąc za brzuch.
"Wybaczcie, ale muszę wyjść za potrzebą" powiedział wybiegając z klasy
"Ha, wolność!"
Blondyn z kilkoma osobami z klasy wybiegł na zewnątrz
"To był niezły numer Kayito"
"Hehehe dzięki Inoshi, teraz skoro mamy resztę dnia wolnego co zrobimy?"
"Nic, co jest kłopotliwe"
"Dla ciebie wszystko jest kłopotliwe, Shikari"
Tym czasem Naruto znajdował się w swoim gabinecie z głową położoną na biurku, na twarz miał lekki zarost. Nagle do gabinetu przybył Sasuke (ubrany w ciemną bluzę, na rękawach miał symbol dawnego policynego odziału Konohy do którego należał jego ojciec, na bluzie miał również założoną kamizelkę przypominającą te, które nosili Jounini). Widząc jak jego przyjaciel smacznie śpi, brunet nie mógł się powstrzymać i przyłożył rękę do ziemi.
"Chidori nagashi!" wysłał strumień błyskawicy rażąc Hokage
"Ghraaaaaaaaaaa! Co jest do cholery?"
"Widzę że obijasz się zamiast wypełniać obowiązki"
"Teme, mogłeś mnie obudzić w inny sposób"
"Mogłem, ale tego nie zrobiłem"
"Dobra, co cię do mnie sprowadza?"
"Przybyłem zdać raport, oraz przekazać informację o zbiegłych shinobi, których udało się ostatnio złapać"
"To oznacza więcej papierkowej roboty"
Sasuke już miał wyjść, ale nim to zrobił odwrócił się jeszcze w stronę swojego przyjaciela
"Powinieneś wziąć kilka dni urlopu, dobrze ci to zrobi"
"Sam o tym myślałem, sądzę że skorzystam z tej opcji"
Tym czasem Kayito razem z Shikarim, Inoshim i Chourim siedzieli w restauracji wcinając jedzenie, nagle przebiegł dreszcz po kręgosłupie blondyna
"A co wasza trójka tu robi, nie powinniście być w szkole?"
Słysząc znajomy głos Kayito odwrócił nerwowo głowę i zobaczył swoją ciotkę Naruko"Wiesz ciociu, odwołano mi lekcje?"
"Naprawdę, myślisz że ci w to uwierzę"
Naruko chwyciła swojego bratanka za ucho ciągnąc go do domu, po przybyciu zastał w salonie Kurotsuchi i Kushine, Minato stał z boku.
"Masz mi coś do powiedzenia?" spytała Kurotsuchi
"I lepiej nie kłam" dodała Kushina a jej włosy zaczęły niebezpiecznie falować
Kayito spojrzał w stronę swojego dziadka chcąc uzyskać jakieś wsparcie, ten tylko uśmiechnął się niezręcznie nie chcą mieć do czynienia z dwiema wściekłymi kobietami, już wystarczyło że musiał znosić wybuchy Kushiny
"To był tylko kawał, przecież nic się nie stało nauczycielowi, poza tym teoria jest nudna jak flaki z olejem.
"Kayito" powiedział Minato kręcąc głowę z politowaniem
"Masz szlaban, żadnych gier wideo przez miesiąc, jedynie gdzie będziesz wychodził to do akademi a także na zakupy, zrozumiano"
"Hai"
"A teraz marsz do pokoju"
Kiedy nastał późny wieczór, Naruto miał zamiar opuścić swój gabinet, na zewnątrz spotkał Jiraye, który zaprosił go na Sake.
"Wiesz słyszałem co dziś twój syn zrobił w akademi"
"Taa ja również"
"Widać że odziedziczył po tobie skłonności do żartów"
"A także niechęć do akademii, zresztą nie dziwię mu się sam pamiętam jak spałem na lekcjach teoretycznych"
Po wypiciu butelki Sake, Naruto wrócił do domu gdzie zastał swoją żonę siedzącą w fotelu i czytającą książkę
"Wróciłem"
"Co ci tak długo zeszło, zwykle kończysz wcześniej?"
"Cóż spotkałem Ero-sennina, który wyciągnął mnie na Sake"
"Rozumiem, chodź podgrzeję ci kolację"
Naruto nic nie powiedział tylko udał się z Kurotsuchi do jadalni
"Właściwie zastanawiam się czy nie pojechać naszą trójką na krótkie wakacje" spytał zaskakując tym Kurotsuchi
"Naprawdę?"
"Tak, nigdy nie mieliśmy okazji by gdzieś się udać poza wioskę, najwyższy czas to zmienić, co ty na to?"
Kurotsuchi podeszła do blondyna siadając mu na kolanach
"Nawet nie wiesz jak się cieszę, wspólne wakacje to jest coś czego w tej chwili nam potrzeba" powiedziała po czym pocałowa męża w usta
"Wiedziałem że ci się spodoba, dattebayo"
CZYTASZ
Liść i Kamień
FanfictionCo jeśli młody Naruto został zaangażowany w polityczne małżeństwo ustanowione przez Minato i Tsuchikage z jego wnuczką. Paring:NaruKuro