Powiadają, że nie daleko pada jabłko od jabłoni prawda? *** - Hope nie będę powtarzać dwa razy! zbieraj się jedziemy do wujka Tom'a- krzyknęła matka już chyba setny raz, czy ona kiedyś się wreszcie odczepi - nigdzie nie jadę, nie jeśli wujek Matt znowu przywiezie Niall'a !! - warknęłam - do jasnej cholery to jest twój kuzyn! - warknęła już matka nie wytrzymując - to jest debil a nie mój kuzyn- krzyknęłam jeszcze głośniej od niej i do pokoju wpadł tato. - kochanie chodź zjemy obiad, a ty Holi zaraz masz być ubrana- powiedział ojciec - Luke, ja nie wiem kochanie w kogo ona się wdała- westchnęła matka gdy wychodzili z mojego pokoju i obydwoje z ojcem głośno się zaśmiali, do końca im odbija na starość?