I jak ja niby mam z nią porozmawiać? Co mam jej powiedzieć? Niall zawsze będzie miał do mnie o to pretensję, na prawdę mu na niej zależy, choć serio nie rozumiem czemu. Jest arogancka, pusta, brzydka i całkowicie pozbawiona mózgu. Moment. Czy pusta i pozbawiona mózgu to czasem nie to samo? Trzeba by to kiedyś sprawdzić na necie. Nie ważne, chodzi po prostu oto, że nie grzeszy mądrością. Więc co u licha on w niej widzi? Boże! Hope zachowujesz się jakbyś na prawdę była zazdrosna i w dodatku gadasz sama ze sobą. Brawo.
- czemu nie jesz?- siedzieliśmy wszyscy na naszym stałym miejscu w stołówce szkolnej a ja w tym momencie nie miałam ochoty na jakiekolwiek jedzenie
- Stella czy ty kiedyś przestaniesz matkować?- to nie było z mojej strony zbyt miłe więc po chwili dodałam- rano matka zmusiła mnie do zjedzenia góry tostów, do tej pory boli mnie brzuch- i może i było to najgorsze kłamstwo w historii ale dziewczyna od razu się rozweseliła, a oto mi przecież chodziło.Kątem oka dostrzegłam, że na salę weszła Marry. Może i nawet bym jej nie zauważyła ale mina Niall'a gdy ją zobaczył mówiła sama za siebie. I wtedy to zrozumiałam. On ją kocha, na prawdę mu zależy. Może się wypierać ile tylko chce ale w życiu nie widziałam go takiego
- wygrałam zakład- olśniło mnie, a przyjaciel od razu zajarzył o czym mówię, bo zrobił bardzo zaskoczoną minę.
- nie kocham jej psycholko- powiedział i dopiero teraz odwrócił wzrok od Marry.
- jaki zakład? - dopytywał Josh
- założyliśmy się kiedyś, że ten kto pierwszy się zakocha płaci drugiemu tysiaka- wyjaśnił
- a to nie ty powinnaś płacić Niall'owi?- zaśmiała się Stella
- że niby kocham Alana?-
pogięło ich? Może i jestem nim zauroczona, to w końcu mój pierwszy poważny związek, ale to jeszcze na pewno nie jest miłość.
- nie kocha go- zapewnił Niall za mnie. O co mu chodzi?
- skąd ta pewność? - rany czy Stella musi być taka wścibska
- jeśli się kogoś kocha nie mizia się z innymi- wypalił a ja chciałam w tym momencie zapaść się pod ziemię i jednocześnie zabić Niall'a jakąś bardzo bolesną śmiercią.
- zdradzasz Al'a? - spytał Josh i cała czwórka bacznie wyczekiwała mojej odpowiedzi. Wiedziałam co mnie uratuje, ale zbieram te kase na nowego laptopa. Za co muszę tak cierpieć do licha? No za co?
Więc po prostu wyciągnęłam z plecaka portfel i położyłam przed Niall'em umówioną kwotę. Patrzyli na mnie jak na wariatkę, jakby nie rozumiejąc o co mi chodzi.
- nie zdradziłabym kogoś kogo kocham, wygrałeś Kuzynie- i odeszłam od stolika bojąc się, że zauważą, że to kit. Boże! Właśnie przez jeden głupi pocałunek straciłam tysiaka.Mark
Nasze miny zapewne były bezcenne, no ale Hope nie codziennie mówi nam takie rzeczy.
- ona go nie kocha- powtórzył po raz kolejny Niall patrząc na kase przed sobą
- to czemu dała ci forsę? - dopytywał Josh
-po za tym, Hope straciła z nim dziewictwo, ona nie należy do tych które robią to z kim popadnie- zauważyła Stella.
- myślisz, że serio się z nim rucha?- spytał Niall
- no tak, sama tak przecież mówiła- powiedziała Stella. Niall wyglądał jakby miał coś za chwilę rozwalić a przecież właśnie zgarnął tysiaka. Chyba że on jednak czuje coś do Marry i jest mu głupio, że się nie przyznał. Dlatego właśnie ja nie mam zamiaru mieć żadnej laski.Hope
- musimy pogadać- znalazłam Marry na dworze. Siedziała na ławce z dwoma jeszcze bardziej pustymi blondynkami. Nie mam nic do blond włosów, sama jestem ich posiadaczką, chodzi mi tylko o ich maciupeńkie mózgi.
- mamy o czym?- zapiszczała. O rany... mogę ją gdzieś zakopać?!
- spadać- warknęłam na te dwie a one od razu poszły mrucząc coś pod nosem a ja usiadłam obok niej.
- musisz dać mu szansę- wypaliłam, nie wiedziałam nawet jak mam zacząć te rozmowę
- dla mnie to temat skończony, nie będę z tobą konkurować-
- że co? Co ty chrzanisz! To mój kuzyn! -ona kest nienormalna
- myślisz, że nie wiem? Wiem. Ale on ciągle o tobie gada, biedna Hope znowu zemdlała, muszę pomóc Hope, Holi jest taka cudowna stworzyła nową stronę internetową. Do znudzenia-
-przyjaźnimy się to chyba normalne. Posłuchaj, on na prawdę cię lubi. Daj mu szansę-
- jeśli znikniesz- wypaliła a ja spojrzałam na nią zdziwiona
- że co?-
- czego nie rozumiesz? Chcesz żeby twój kuzyn był szczęśliwy tak? Więc od dziś zaczniesz go ignorować. Tak jakby w ogóle nie istniał-
- oszalałaś? Nawet jeśli go będę ignorować to przecież i tak będę się z nim widywać. Może zapomniałaś ale jestem w Nieustraszonych-
- no i? Bądź sobie ale od Niall'a wara, albo poszukaj mu innej panienki- powiedziała i wstała z ławki- to jak?- spytałam
Świetnie właśnie straciłam przyjaciela.
- zgoda no zgoda a teraz idź już i z nim pogadaj- powiedziałam a ona uśmiechnęła się zwycięsko i odeszła.DO ALAN
" masz dziś czas? Potrzebuje alko"OD ALAN
" przyjedź do mnie po szkole aniele, mam pełny barek"
CZYTASZ
Zostaw mnie (PM3)
Fiksi RemajaPowiadają, że nie daleko pada jabłko od jabłoni prawda? *** - Hope nie będę powtarzać dwa razy! zbieraj się jedziemy do wujka Tom'a- krzyknęła matka już chyba setny raz, czy ona kiedyś się wreszcie odczepi - nigdzie nie jadę, nie jeśli wujek Matt...