risotto x fem!reader [nsfw]

636 21 22
                                    

nsfw warning ⚠️

Weszłaś do obskurnego budynku. Byłaś przemoczona i wkurwiona. Kolejna misja poszła nie tak jak trzeba, dostaniesz opierdol od Risotto, a Melone i Formaggio nie dadzą ci żyć przez tydzień.

Na szczęście byłaś na misji z Prosciutto, więc nie było aż tak źle. Mieliście zabić bogatego biznesmena, ale najpierw wyłudzić od niego pieniądze. Zaszkodził mafii, więc trzeba go było usunąć. Przestraszyłaś się reakcji faceta i sięgnęłaś po rewolwer. Skapnął się o co chodzi i rozpoczęła się strzelanina.

Otworzyłaś drzwi do waszego wspólnego mieszkania. Może tylko trochę cuchnęło stęchlizną, ale było w miarę przytulnie. Już na wstępie zobaczyłaś Formaggio grającego w karty z Pesci. Posiadacz Little Feet tylko parsknął śmiechem na twój widok.

– Risotto nie jest zadowolony. Lepiej się do niego nie zbliżaj jeśli chcesz żyć –powiedział puszczając do ciebie oczko.

Prawda jest taka, że Risotto mimo wszystko kochał swój gang i traktował nas jak rodzinę. Oczywiście, jak coś na misji szło nie tak to Risotto nie klepał was po główce i nie mówił, że wszystko będzie dobrze.

Chciałaś wyjaśnić całą sytuację z dzisiejszą misją. Ostatnio wy wszyscy byliście przepracowani. La Squarda dostawała tak małe wynagrodzenie od szefa, że to było aż żałosne. Nie raz nie starczało wam pieniędzy i musieliście wybierać co możecie kupić, a czego nie.
Postanowiłaś, że pogadasz z Risotto.

Weszłaś na schody, które boleśnie skrzypiały pod twoim każdym krokiem. Udałaś się do pokoju swojego capo. Zapukałaś delikatnie, podświadomie bojąc się jego reakcji. Czułaś, że dostaniesz srogi opierdol.

– Proszę, możesz wejść – odezwał się głęboki głos zza drzwi. Zawsze miał tak specyficzny ton, że już nie wiedziałaś czy jest zły, smutny, zaskoczony czy też szczęśliwy.

Nacisnęłaś klamkę, ręce ci drżały. Risotto był przewrażliwiony na wasze zachowanie podczas misji. Zachowywał się tak od czasu zamordowania Sorbet i Gelato. Nic dziwnego, nigdy nie zapomnisz tego widoku.

– Cześć – powiedziałaś, a twój głos drżał jakbyś właśnie płakała.

– Możesz mi wyjaśnić co to ma znaczyć? Nasz cel uciekł, a ty mogłaś umrzeć. Spierdoliliście nasze jedyne zadanie  – oczy zaszły ci łzami.

To nie miało tak wyglądać. To wszystko wina tego starego dziadygi. Gdyby ten cholerny gnojek nie zacząłby się do ciebie dobierać, już dawno leżałby martwy! Prosciutto by go wykończył swoim standem, a wasz gang miałby to czego potrzebujecie najbardziej – pieniądze.

– Risotto, ja... przepraszam. Wystraszyłam się... – mówiłaś cicho i szybko, błądząc wzrokiem po jego gabinecie.

– Ujawniłaś się. Mogli cię zabić – mężczyzna uciął twoją wypowiedź.

– Wiem, przepraszam, to nie miało tak wyglądać. To przeze mnie znowu nie będziemy mieli pieniędzy. Ale coś wymyślę, obiecuję!

– Idiotko. Mogłaś zaginąć – podniósł się z krzesła i uderzył pięścią w biurko.

Zapadła cisza. Tak, zjebaliście jedną z ważniejszych misji w waszym życiu. Byliście o krok od wielkiej fortuny. Ale musiałaś to zepsuć, bo byłaś słaba. Wysłał cię tam, bo uznał, że się nadasz. Niestety, zawiodłaś.

– [y/n] – Risotto kontynuował – nie wybaczył bym sobie gdyby coś ci się stało, rozumiesz?

– Ja wiem, że postąpiłam lekkomyślnie. Naprawdę nie chciałam, żeby on nam uciekł– nie dane było ci dokończyć, bo Risotto znowu ci przerwał.

one shoty z jjba // [jojo's bizarre adventure] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz