[Imię] siedziała w ciszy przy stoliku w lokalnej kawiarni. Z głośników wydobywała się jazzowa muzyka, a w powietrzu unosił się zapach kawy. To wszystko składało się na przyjemną atmosferę.
Dziewczyna była w pogodnym nastroju, dopóki nie rozległ się odgłos otwierania drzwi. [Imię] popatrzyła w tamtą stronę, w tym samym czasie wkładając sobie kolejne mochi do buzi.
Otworzyła trochę szerzej oczy, widząc Teruhashi i Yumeharę. One dalej były nieświadome tego, że [Imię] tutaj jest i panikuje.
Nie chciała widzieć się z Teruhashi, kiedy nie było przy niej Kusuo. Z nim czuła się o wiele bardziej komfortowo, a w ten sposób bała się, że powie za dużo albo Teruhashi zada jej zbyt personalne pytania.
Do tego była tutaj też Chiyo, która była dość. . . bezpośrednia.
"Proszę, nie podchodźcie do mnie. Idźcie sobie na drugi koniec lokalu. Proszę." Powtarzała w głowie [Imię], siadając tak, by nie mogły jej zobaczyć.
Oczywiście Bóg kocha Teruhashi Kokomi i nienawidzi wszystkich dookoła niej.
– Oh, [Dziwna Wersja Twojego Nazwiska]! – Powiedziała dziewczyna, zaskoczona, że spotkała [kolor]włosą poza szkołą.
– Hej [Imię]! – Przywitała Yumehara, od razu siadając na przeciwko jej koleżanki. Pociągnęła za sobą też Teruhashi – Miło cię widzieć!
[Imię] wymusiła uśmiech, który niestety nie pasował do jej spojrzenia, które dosłownie mogło zabić.
– Heeej. . .– Przeciągnęła, odwracając na chwilę wzrok. "Może jak im pokażę, że chcę być sama, to odejdą?" Pomyślała z nadzieją. "Gdyby tylko Kusuo tutaj teraz był. . ."
Przez kolejne kilka minut to głównie Chiyo się odzywała, w międzyczasie zamawiając sobie i Teruhashi jedzenie.
Mówiła trochę o szkole, opowiedziała też o kilku sytuacjach, które jej się ostatnio przydażyły. Zdawała się nie wyczuwać napięcia między pozostałymi dziewczynami.
Wtedy, na jej twarzy pojawił się cwany uśmiech. Patrzyła prosto na [Imię], czysto pokazując o czym myśli.
"I nadchodzi temat, którego wolałam uniknąć." Pomyślała zrezygnowana [kolor]włosa, niespokojnie biorąc łyk herbaty.
– Więęęc. . . Słyszałam, że jesteś z Saikim! – Oznajmiła dość głośno. Na jej słowa Teruhashi wypluła picie, które właśnie miała w buzi. Kilka osób dookoła zaproponowało jej chusteczki.
"Chiyo!?" Krzyknęła w swoich myślach niebieskooka, patrząc z przerażeniem na swoją przyjaciółkę.
– Uhm. . . Tak. . . – Odpowiedziała [Imię], udając zawstydzoną. Zaczęła bawić się swoimi palcami, by wyglądać bardziej wiarygodnie.
Yumehara pisnęła, zupełnie nie zwracając uwagi na otoczenie. Wiele par oczu ponownie zostało skierowane w ich stronę, co niezbyt się podobało dwóm pozostałym dziewczynom.
– To świetnie! Chociaż jestem trochę zaskoczona. . . W końcu Saiki nigdy nie był typem osoby, która mogłaby być zainteresowana romansem. – Mówiąc to, odwróciła swoją głowę w kierunku niebieskowłosej – Prawda, Kokomi?
CZYTASZ
𝐮𝐧𝐚𝐜𝐜𝐞𝐩𝐭𝐚𝐛𝐥𝐞 𝐟𝐞𝐞𝐥𝐢𝐧𝐠𝐬 ✓
FanfictionNie wszystkie uczucia da się zaakceptować -- zwłaszcza, gdy jesteś lub też powinieneś być zakochany w swojej najlepszej przyjaciółce. [Imię] doskonale wiedziała, że była zobowiązana nigdy się nie zakochiwać w Kusuo. Jednak jak widać los miał inne pl...