𝖝𝖝𝖝𝖛 • nowiny

501 50 16
                                    

          Słyszeliście!? Aren!! – Kaidou zawołał swojego najlepszego przyjaciela, który jak poparzony wszystko rzucił i podbiegł do niebieskowłosego.

– Co się dzieje, Shun!? – Zapytał Aren, nerwowo spoglądając to na Kaidou, to na Kusuo, który spokojnie siedział w swojej ławce, jak zawsze.

– [Nazwisko] i Saiki znowu są razem! – Oznajmił głośno Czarnoskrzydły, na chwilę przykuwając uwagę kilku innych, przypadkowych uczniów.

"Yare yare, zupełnie jak rodzice. Przyprawia mnie to o ból głowy..." Kusuo zaczął narzekać w głowie, powstrzymując się przed użyciem swojej zirytowanej miny.

Jedną z osób, które usłyszały krzyk Kaidou była Teruhashi, której uszy były już wyczulone na imię "Saiki".

Dlatego właśnie zabrała ze sobą Chiyo, z którą właśnie rozmawiała i obie podeszły do ławki Kusuo.

– Dobrze słyszałam? Jesteście znowu razem? – Teruhashi od razu spytała, jej niebieskie oczy wiercące dziurę w Kusuo.

On mógł tylko przytaknąć, czując się bardzo niekomfortowo z całą uwagą na nim. Chciał, by [Imię] tutaj teraz była i mogła pomóc mu zapanować nad sytuacją.

Chiyo zapiszczała z radości po dostaniu potwierdzenia, a Teruhashi uśmiechnęła się wesoło.

– To wspaniale! Życzę wam obu szczęścia! – Oznajmiła, na co Kusuo ponownie przytaknął.

"Przynajmniej Teruhashi nie wygląda jakby dalej cokolwiek do mnie czuła. No i chyba znalazła sobie nowy obiekt westchnień."

– Dokładnie! Oby tym razem wam się udało! – Dodał Aren, na co Kaidou raptownie pokiwał głową.

– Ja, Czarnoskrzydły, stanę na straży wasze—

– Kumplu, chodźmy razem z twoją dziewczyną na ramen! – Nendou przerwał niebieskowłosemu, który teraz okładał jego ramię pięściami.

Nim jednak znowu miał okazję się odezwać, zadzwonił dzwonek na kolejną lekcję. Cała piątka przyjaciół Kusuo rozeszła się do swoich ławek, zostawiając różowowłosego samego.

Chłopak wypuścił powietrze buzią, czując jak wszystkie emocje w końcu opadają. Dobrze, że wszyscy ich wspierają, ale nie trzeba było robić z tego aż tak wielkiego zamieszania, naprawdę...

– Powiedziałem im o nas. – Kusuo wysłał wiadomość telepatyczną do [Imię], która siedziała teraz w sali obok.

"I jak zareagowali?" Zapytała, przyzwyczajona, że w szkole często rozmawia z Kusuo przez jej myśli.

– ...Są bardzo zadowoleni. – Oświadczył chłopak po chwili.

"Tak myślałam. Na szczęście nie dziwi ich to, że do siebie "wróciliśmy"."

Kusuo nic więcej nie odpowiedział. Nie dlatego, że nie chciał, a dlatego, że nauczyciel ogłosił coś, czego nikt się nie spodziewał.

– Za dwa tygodnie odbędzie się trzydniowa wycieczka.

Większość klasy zaczęła zadawać pytania, ekscytować się i gorączkowo rozmawiać między sobą.

𝐮𝐧𝐚𝐜𝐜𝐞𝐩𝐭𝐚𝐛𝐥𝐞 𝐟𝐞𝐞𝐥𝐢𝐧𝐠𝐬 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz