𝖝𝖝𝖝𝖛𝖎𝖎𝖎 • kontynuacja...!

481 49 28
                                    

           Nim Nendou i Aren wrócili, jeden z nich zmęczony, a drugi dalej nic nie rozumiejący, minęło zdecydowanie zbyt wiele czasu.

Cała czwórka miała teraz mniej czasu na rozpakowanie się i odpoczęcie po dość długiej podróży.

Nastawienie Kusuo zmieniło się prawie całkowicie (na początku tylko trochę chciał jechać, ale teraz chce tylko wrócić do domu...), co łatwo można było zobaczyć po jego nad wyraz zirytowanej twarzy.

Aren i Kaidou dobrze znali to spojrzenie a jeszcze lepiej wiedzieli, by teraz nie zbliżać się do ich przyjaciela. Ma bardzo, bardzo zły humor.

Przechodząc obok pokoju dziewczyn, Kusuo szybko — jednak przypadkowo — udało się przejrzeć przez ścianę dzięki jego X-Reyowi.

Zobaczył on śpiącą twarz [Imię]. I tak jak zazwyczaj wyglądała raczej normalnie podczas spania, tym razem jej twarz była raczej śmieszna.

Samo ujrzenie jej osoby umiało chociaż trochę poprawić Kusuo nastrój. W końcu wie, że [Imię] jest na tej wycieczce razem z nim. To dodaje otuchy, przynajmniej w jakimś stopniu.

Ich pokój wyglądał tak samo jak ten należący do dziewczyn, tylko był trochę odbiciem lustrzanym. Do tego obrazy były inne.

– Wohoo, balkon!! – Nendou wykrzyknął, od razu pędząc na zewnątrz. Jego bagaże dalej były niewidoczne, więc reszta doszła do wniosku, że naprawdę nic ze sobą nie zabrał.

– Ktoś z nas będzie musiał mu pożyczać rzeczy... – Aren oznajmił, na co nad trzema głowami zawisła nieprzyjemna atmosfera.

"Nie ma mowy!" Pomyśleli wszyscy na raz, robiąc się nieco bledsi.

– M-może na razie o tym nie myślmy... – Kaidou zaproponował, jako pierwszy wracając do swoich zmysłów.

Zabrał on swoją walizkę, która była obklejona różnymi rysunkami autorstwa Czarnoskrzydłego, po czym ułożył ją przy łóżku najbliższym do łazienki.

"Ha! Teraz Dark Reunion na pewno nie będzie w stanie mnie złapać, teraz tylko muszę nałożyć barierę na ten hotel—"

Kusuo odwrócił wzrok w drugą stronę, a jego fioletowe oczy wylądowały na łóżku, które było najbliższe temu należącemu do [Imię], która spała po drugiej stronie ściany.

Szybkim krokiem przy nim stanął, automatycznie oznaczając je za swoje własne. Aren wybrał to obok Kaidou, z raczej oczywistych powodów.

Oczywiście by mieć swoje własne, nocne rozmowy jak na prawdziwych, męskich przyjaciół przystało!

"Zostawili mnie po jednej stronie z Nendou..." Kusuo popatrzył na otwarte wejście na balkon, a zaraz za nim stał wcześniej wspomniany chłopak.

"Nie ma mowy, żebym pożyczał mu swoje rzeczy. Zaaportuję jego bagaże do holu, na pewno Kaidou i Kuboyasu nie będą tego podejrzewać." Kusuo obmyślił swój plan i czym prędzej zabrał się za realizowanie go.

Ani chwili odpoczynku.

━━━━━

            W końcu nadeszło południe, a wraz z tym godzina zbiórki na zwiedzanie miasteczka na własną rękę.

𝐮𝐧𝐚𝐜𝐜𝐞𝐩𝐭𝐚𝐛𝐥𝐞 𝐟𝐞𝐞𝐥𝐢𝐧𝐠𝐬 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz