Hermiona, Draco, Pansy, Blaise, Astoria i Teodor siedzieli przy stoliku. Chłopaki pili alkohol, a dziewczyny jadły sałatki i plotkowały.
- Ale naprawdę! Spójrzcie tylko na Lavender Brown! Przecież ona wygląda jak dziwka! Współczuję ci, Hermiono, że musiałaś być z nią w pokoju przez tyle lat.
- To było okropne! Ona mówiła tylko o chłopakach, ubraniach, chłopakach, kosmetykach, chłopakach i tak w kółko.
- Masakra. – stwierdziła Greengrass.
- Zgadzam się, Brown jest totalną idiotką. – dodał Zabini. Wszystkie dziewczyny, poza Hermioną spojrzały na niego zdziwionym wzrokiem.
- A ty niby skąd to wiesz? – zapytała Astoria.
- Aaa no tak… Bo wy nic nie wiecie. Lavender zrobiła ostatnio niezłe przedstawienie.
- No nie wiem, czy było tak fajnie. – stwierdziła Hermiona.
- Musicie nam wszystko opowiedzieć. – rozkazała Pansy. No i tak Blaise i Hermiona zaczęli opowiadać o tym, co zdarzyło się przy stole Gryffindoru kilka dni temu.
- … no i wtedy przyszedł Malfoy.
- I zaczęli się kłócić.
- Nie kłóciliśmy się. – oburzyli się w tym samym czasie Hermiona i Draco.
- My tylko…. Dyskutowaliśmy.
- Jasne. A potem się do siebie nie odzywaliście.
- Jesteś podły. – stwierdziła Granger.
- W końcu jestem Diabeł! – wykrzyknął uradowany. – No już Hermionko, nie gniewaj się na mnie. Chodź do Diabełka, pozwolę ci posmakować moje cudowne usteczka. – powiedział, robiąc dziubek.
- Jesteś pijany. – odezwała się Pansy.
- I to bardzo. – dodała Astoria.
- Hej! Mam pomysł! – ryknął Zabini. – Może się założymy?
- A niby o co? – zapytała Hermiona.
- Że przez tydzień ty i Draco nie będziecie się kłócić. Jeśli wygracie stawiam wam skrzynkę ognistej, jeśli ja wygram …. Będziecie musieli wykonać jakieś zadanie.
- Mowy nie ma. – zaprzeczył od razu Malfoy.
- Tchórzysz? – zakpiła Granger.
- Ja? Nigdy. – przez chwilę patrzyli sobie w oczy, po czym w tym samy momencie spojrzeli na Diabła i razem powiedzieli.
- Wchodzimy w to!
- Cudownie. – mruknął Blaise.
Było już po północy, a bal trwał w najlepsze. Hermiona siedziała przy stoliku z przyjaciółmi, Draco poszedł po drinki. W pewnym momencie wrócił i warknął do Granger.
- Co ty sobie, do cholery, wyobrażasz?
- O co ci chodzi?
- Przed chwilą dowiedziałem się, że flirtowałaś z barmanem. – wysyczał.
- A co cię to obchodzi? – zapytała.
- Jesteś moją partnerką i zabraniam ci z kimkolwiek flirtować.
- Nie masz prawa! – ryknęła. – Mogę robić, co chcę i z kim chcę!
- Nie drzyj się na mnie, Granger.
- Jesteś totalnym kretynem!
- Tak ci się wydaje?
- Nie, nie wydaje mi się! Ja to wiem!!
CZYTASZ
Miłość, jakiej nikt nie znał.
FanfictionTa historia jest o totalnie odmienionej Hermionie Granger i o Draconie Malfoyu. Łączy ich tutaj potężne uczucie. Niesamowita miłość, która jest w stanie przetrwać wszystko.